Cześć wszystkim!
Bardzo niedawno zakupiłem nowy zestaw oparty o Ryzena 3900x. Od samego początku, od pierwszego uruchomienia zauważyłem niepokojącą rzecz - procesor podczas spoczynku (zero działań w tle poza standardowymi Windowsowymi, jeszcze nie ma nawet antywirusa żeby coś w tle skanował) w HWMonitor jak i w oprogramowaniu dołączonym do płyty głównej pokazuje skoki temperatury. Schodzi do 35-36 stopni po czym nagle wskakuje na 45 żeby zaraz po 1-2 stopnie zejść do tych 35. I tak calutki czas.
Dodatkowo, poza temperaturą tak samo skacze taktowanie oraz napięcia na procesorze. Skaczą cały czas od blisko 1V do ok. 1,4V co wydaje mi się bardzo dużą wartością. Wszystkie dane pochodzą z HWMonitor oraz oprogramowania MSI.
Znalazłem obejście, ale niestety obniżające wydajność - ustawiam na sztywno napięcie na ok 1.2V i wtedy efekt tych skoków ustaje lub jest na tyle ograniczony, że go nie zauważam. Niestety w benchmarkach wydajność spada w dość widoczny sposób - tak samo czas renderów, które robię ulega wydłużeniu. Co ciekawe, skoków wcale nie ma w oprogramowaniu Ryzen Master - tam temperatura trzyma poziom prawidłowo, ale mam wrażenie, że oprogramowanie po prostu to wygładza. Podobnie jest w BIOSie - tam także czujnik pokazuje stałą temperaturę bez żadnych skoków, co sugeruje, że to system lub oprogramowanie powoduje problem.
Co jeszcze ciekawsze, dzieje się to tylko podczas spoczynku. Podczas obciążenia temperatura jest bardzo stabilna, podobnie napięcia. Chłodzenie jakie mam założone, to SilentiumPC Grandis 2 XE1436 i procesor pod bardzo dużym obciążeniem (render, wykorzystanie non stop 100%) osiąga maksymalnie 75 stopni C przy bardzo długich renderach. Zwykle oscyluje w granicach 73-74 stopni pod obciążeniem oraz w granicach 35-36 podczas spoczynku (nie licząc tych skoków co chwila). Oczywiście nie zauważyłem żadnego throttlingu.
Teraz na czym polega problem. Niech on tam sobie ustawia co chce jak na to nie patrzę. Tylko problem polega na tym, że gdy jednak coś robię i temperatura nieznacznie wzrasta to te skoki powodują, że co chwilę słyszę przyspieszające wiatraki na procesorze. Jest to zwyczajnie irytujące. Inna sprawa, że trochę się też obawiam tych wysokich momentami napięć i tego że to wszystko tak skacze. Przesiadłem się ze starego Intela i7 który kulturę pracy miał znacznie lepszą, choć oczywiście nie dorastał Ryzenowi do pięt wydajnością.
Moja konfiguracja:
MSI B450 Gaming Max Plus
Ryzen 3900x (chłodzony Grandis 2)
GeForce RTX 2060S
16GB RAM Patriot Viper 3200MHz
Zasilacza nie pamiętam, ale 600W i na pewno 80 Plus Silver
Obudowa Silentium PC z 2 wiatrakami wdmuchującymi i dwoma wydmuchującymi powietrze (to piszę w kwestii chłodzenia że nie jest najgorsze).
Ma ktoś jakiś pomysł albo doświadczenia z tymi lub podobnymi procesorami i czemu tak wariują?