Skąd się wzięły Wasze Nicki ? =)

U mnie Bażant wzięło się od nazwiska, ale też kiedyś byłem w terenie i ustawiałem sobie cel żeby postrzelać z wiatrówki (byli ze mną koledzy) i w chwili wystrzału w pole rażenia wlceciał bażant niestety trafiłem go w głowe (przypadek :lol: ) i nie przeżył. I tak się już przyjęło :smiley: :smiley:

:hahaha:

Mój to w sumie pamiątka po wakacyjnej zabawie w DJ-ing… ;]

Taki mix słowny od skit :wink:

Mój to tez od imienia Mateusz- mateo a 515 ulubiona liczba 5, 15 tyle miałem lat chyba trzeba bedzie zmienić na 16 he, na innych mam Magik515 :slight_smile:

od jednej z ksyw na osiedlu :wink:

Ogolnie na osiedlu mowia na mnie KITEK, ale kiedys kumpel przekrecil i powiedzial kitas. 5 wziela sie gdy chcialem zalozyc poczte, samo kitek bylo zarezerwowane, a pierwsza wolna byla 5.

Swoje imię zmutowałem z pasją-motocyklami i tak już jest od 3 lat :slight_smile:

PZDR

PIOTREK wzielo sie od mojego imienia

JUNIOR wzielo sie z tego ze jak na swoj wiek (19 latek) wygladam bardzo mlodo. Zaczal mnie tak nazywac jeden z kumpli i sie rozpowszechnilo :lol:

Po scaleniu wychodzi PIOTREKJUNIOR

Motorniczy - kiedyś byłem na pociągu :stuck_out_tongue:

Na innych forach mam zazwyczaj Kyniu bo ta ksywka jest już od dawna… imię mam na K nazwisko też na K i gitara :smiley:

AgentSteal"Poszukiwany - rozmowa z kevinem mitnickiem" Agent - byla to postac - agent FBA Steal- imie

Mój wziął się od imienia :stuck_out_tongue:

Mój nick - niezwykle “pomysłowy i oryginalny” pochodzi od mojego nazwiska, które dzierży również prowadzący program “Mamy Cię”…chyba się domyślacie 8)

mój z warzywniaka :smiley:

Moj nick pochodzi z filmu Kubricka Oczy szeroko zamknięte.

A moj się wziąj od nazwiska _ RODAK

Mój sie wziol od imienia… Szymon… 8)

A mój sie wziął od pewnego meczu piłki nożnej :smiley: Powiedzieli ze umiem sie wkrecac w kazda sytuacje i jakoś tak wyszło Śruba :smiley: I to zostało :smiley:

Nestor :slight_smile: Nie wiem jak powstał :stuck_out_tongue:

Moi znajomi znają mnie jako Pipok (postać z opowiadania Eryka Franka Russella-“Elemelek”), ale jak zakładałem konto na tym forum, to mój sąsiad który był u mnie stwierdził, że raczej powinienem nazwać się Rottweiler, bo nie dość, że szukam okazji do pogryzienia, to jeszcze gabaryt mam “dobrze odchodowanego” rotta. Za pięknie by było, gdybym się z nim zgodził, więc jemu na przekór nazwałem się Doberman… Również dlatego, że od kilku lat pozostaję pod wrażeniem (raczej negatywnym) filmu Dobermann…

A mój nick od imienia i roku urodzenia :smiley:

Mój od imienia. :lol: