Komputer restartuje się w trakcie wyświetlania loga, a czasem nawet logot nie zdąża się załadować (mimo że czas działania komputera i restartu jest mniej więcej taki sam cały czas).
Po wyjęciu dysku, nie klikając nic wyskakuje komunikat:
“Checking media…”,
“EFI Network 0 for iPv4 (adres MAC) boot failed.”,
I tak w kółko aż: “Default Boot Device Missing or Boot Failed” i wyskakuje Boot Manager.
Malinowo. Teraz zmień opcje rozruchu systemu (legacy lub UEFI) i wyłącz quick Boot i/lub secure boot. Następnie zamontuj ponownie dysk i spróbuj ponownie wejść do bios by ustawić rozruch z tego dysku - resztę opcji rozruchu możesz wyłączyć (o ile się da) poza ewentualnie USB.
Dioda dysku nie miga w ogóle, ani przy próbie bootowania z sieci ani przy wchodzeniu do BIOSu, jednakże wczoraj gdy następywały restarty, czasami pod koniec działania na moment dioda się świeciła.
Natomiast gdy przyłoże ucho do miejsca gdzie dysk się znajduje, słyszę nietypowy dźwięk, którego nie miałem okazji wcześniej słyszeć, coś jak jednostajne ciągłe buczenie
Hmmm… W żadnym trybie dysk nie jest widoczny. Oby to nie oznaczało, że padł. Jak masz możliwość to spróbuj przetestować u kogoś dysk czy w ogóle tam zadziała. Najlepiej w komputerze stacjonarnym ze sprawnym systemem.
Czyli padł dysk twardy. Podmień dysk na inny innej opcji nie ma. Zawsze możesz spróbować wziąć pendrive ten z linuxem i drugi i z tego z linuxem postawić system na tym drugim i zobaczyć czy będzie śmigać, ale i tak na 99 procent dysk do wymiany,