Stres podczas egzaminu na prawo jazdy

Witam, mam pewien problem. Egzamin teoretyczny zdałem bez problemu, na kursie prawa jazdy nie miałem (nie mam) żadnych problemów, tzn. jazda po mieście, na placu nie sprawia mi problemów. Już 4 razy podchodziłem do egzaminu praktycznego,ani razy nie wyjechałem z placu. Trzęsie mi się noga itp stres jest tak ogromnie silny że nie potrafię pokonać łuku czy też wjechać w kopertę. Nie wiem co mam zrobić… Dodam że na lekcjach nie mam z tym żadnego problemu. Moglibyście mi coś doradzić? Może jakieś leki uspokajające? 

Świetny pomysł - naćpaj się przed egzaminem :expressionless:

Naćpać się czegoś na uspokojenie to ja bym odradzał , bo jak coś wywęszą że bierzesz coś to mogą ci coś wpisać na twojej kartce.

 

Ale jakieś leki na uspokojenie jednorazowo  około godzinę przed testem to było by dobre.

 

Jak ciebie tak bardzo atakuje paniczny stres zaraz po przejechaniu paru metrów to bym zalecał wziąć większą dawkę niż zalecają na opakowaniu… tylko bez przesady :shock:

 

Powodzenia 8)

tomasko, a Ty na pewno dobrze się czujesz?

A co takiego  napisałem że mogę się czuć źle?

Nie traktuj tego egzaminu tak jakby od tego zależało Twoje całe życie. Idź z przeświadczeniem, że chcesz sobie tylko pojeździć autem po mieście (nie nastawiaj się, że zdasz). Z takim myśleniem powinno Ci być łatwiej ogarnąć stres, mi to pomogło. :wink:

Idę na dwie godzinki pojezdzić u OSK to jest wszystko idealnie 10/10 mi wychodzi. A na egzaminie albo wjade w pachołek albo zle w kopertę… No nic nie mogę poradzić.  :-x Już mi dwóch egzaminatorów powiedziało że jestem, cytuję"bojazliwy"

A jak już bym się zdecydował na jakąś tableteczkę to co moglibyście polecić? Z góry dziekuję.

Od leków uspokajających głowa boli, ciężko się skupić. Więc one ci nic nie dadzą :stuck_out_tongue:

Proponujesz środku uspokajające, po zażyciu których w wielu przypadkach nie jest zalecane (a nawet zabronione) prowadzenie pojazdów mechanicznych.

A ziołowe? Tylko coś mi się wydaję że typowo ziołowe będę musiał brać przez dłuższy czas żeby był jakiś efekt.

Żadnych tabletek czy innych “uspokajaczy”- to tylko szkodzi zamiast pomagać.

Ewentualnie Melisę co najwyżej możesz sobie zaparzyć.

Żartujesz sobie? Zawierzysz poradom znachorów?

To co jednemu pomogło Tobie nie musi, do tego po zażyciu danego środka może być Ci może wolno prowadzić pojazdy mechaniczne.

Od takich porad jest lekarz i tylko lekarz!

 

Zanim coś weźmiesz oglądnij kilka galerii:

http://www.hcfor.pl/tragiczne-wypadki-na-drogach-18/

 

Tylko dla dorosłych i ludzi o mocnych nerwach.

Mam nadzieje, że nie zobaczę tam kiedyś Twojej fotki…

Chcesz go jeszcze bardziej zestresować? :wink:

 

PS. Działa dopiero po zalogowaniu.

Zjedz sobie snikersa przed :wink: To  siedzi w Twojej głowie. Ja bym nie próbował iść na łatwiznę i nie szukał magicznej tabletki tylko wziął się w garść. Serio czekają Cię dużo bardziej stresujące sytuacje w życiu niż jakiś egzamin na prawko, więc lepiej sie nauczyć radzenia sobie w stresujących sytuacjach.

No nic, mam za 2 tyg. następny termin. A ja cały czas siedze i myślę o tym. Do egzaminu chyba zwariuję… :?  Postaram się czymś zająć, na siłownie pojdę itp. 

Dzięki wszystkim za zainteresowanie.

 

Oj chyba nie chcę tego widzieć, ale znając ludzką ciekawość to zobacze.

Przyjdź na ostatnią chwilę, zajmij się czymś co nie jest związane z egzaminem za cel postaw sobie zrobienie łuku i będzie z górki :wink:

To jest tylko egzamin. Do tego taki, który możesz zdawać nieograniczoną ilośc razy. Nic strasznego się nie może stać, w najgorszym razie tracisz trochę hajsu. Rozumiem, że egzaminy na prawko obrosły w legendy, ale postaraj się spojrzeć na to zdroworozsądkowo. 

No właśnie , mój nauczyciel jazdy mówi mi żebym dał szanse egzaminatorowi  :smiley:  żebym wyjechał z tego placu i mu pokazał jak dobrze jeżdzę. Postaram się ogarnąć, i zdać wkońcu ten egzamin. Poinformuję was za 2tyg. czy jest pozytywny  :slight_smile:

propranolol - może zadziałać na twój stres