Strzelaj do nauczycielki

O czym Ty mówisz? Dla jednego dziecka zorganizuje się np. zajęcia extra z pływania motylkiem w miejscowości oddalonej 15 km od najbliższej pływalni?

Albo dany młodzian dostosuje się do realiów panujących w danej szkole lub miejscowości albo trzepak, pierwsza marycha, i wygłupy w kawiarence internetowej.

NIE! !!

Dlaczego tak wszystko spłycasz i wszędzie doszukujesz się haczyka żeby wyszło tylko na “twoje” ??

No ja myślę! Przede wszystkim tak zasugerowałeś w swojej wypowiedzi, jeśli źle zrozumiałem to przepraszam. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli znajdzie się grupa młodzieży z podobnymi zainteresowaniami to nikt nie będzie za rodziców wykładać na to pieniędzy jeśli nie ma takiego profilu sportu w danej szkole lub miejscowości. Dyrekcja szkoły będzie oczekiwać, że rodzice dadzą niezbędne środki na ten cel a szkoła jakoś to zorganizuje. W dzisiejszych czasach szkoły, samorządy terytorialne i inne instytucje nie mają kompletnie kasy na nic a Ty myślisz, że jak grupa zapaleńców wpadnie na pomysł to zaraz znajdą się sponsorzy, którzy wyręczą szkołę i rodziców.

Więc Twoje dywagacje na ten temat są wg mnie tylko chciejstwem a nie rzeczywistością. Niestety !!

A propos: I bardzo bym chciał, żeby wyszło na Twoje! :lol:

Wiadomo,że darmowe są zajęcia te,które organizowane są na terenie szkoły. Nie mówie,że szkoła będzie za darmo łożyć na wypady dzieciaków na basen,lub inne miejsca na które niema środków. Jest jednak wiele takich które MOŻNA odbyć w szkole! !!

Masz dzieci w wieku szkolnym,więc zapytaj je czy nie maja takich możliwości?? Jeśli nie, to szkoła musi być na niskim poziomie :frowning:

Szkoła jest na bardzo niskim poziomie, można by powiedzieć, że leży w “depresji” i wiem, że w inny szkołach też nie jest za wesoło i tak różowo jak opisujesz.

No dokładnie wytarczy nie raz obejżeć

Pod Napięciem :smiley: :smiley: I juz wiemy co sie dzieje w polskich szkołach…

Damian nie opisuje różowo szkól- bo nie ma co opisywać, ale w każdej praktycznie w każdej szkole są organizowane zajęcia o których mowa. na przykład w mojej miejscowości bardzo biednej jest gimnazjum i podstawówka. Dla dzieciaków organizuje się zajęcia z siatkówki, kosza, piłki nożnej a nawet biathlonu. W każdej szkole jest jakaś forma zajęć popołudniowych np. kółka matematyczne, geologiczne itp.

i jeszcze…

Z Waszych ostatnich wypowiedzi słyszę jak mantrę: szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła! Jak to się ma do tego co u góry zacytowałem? Właśnie Wasze wypowiedzi obnażają słabość tej oferty. Jest ona mizerna i cieńka jak przecinak w stosunku do tego co było kiedyś.

Czy sami nie widzicie, że obracacie się wyłącznie w kręgu szkoły. Ona tej olbrzymiej luki, która powstała po poprzednich mecenasach sportu, kultury nie jest wstanie wypełnić!