klopas - bierz starą, dobrą i polską Unitrę i się nie zastanawiaj (nawet nie wiem, nad czym się tutaj zastanawiać, chyba, że między Unitrą a JBL ).
Ja bym wziął na Twoim miejscu aktywny. Ponoć subwoofery aktywne mają mocniejszy bass od pasywnych, gdy jest on dodatkowo podłączony do wzmacniacza z wyjściem na subwoofer, i kolejna zaleta tego, że jak ustawiasz głośność na wzmacniaczu, to sterujesz samymi satelitami, a subwooferem (ale tego nie jestem pewien).
nic nie spalisz. Skoro mówisz że ten drugi wzmacniacz ma wyjście na sub aktywny to tam idzie tylko sygnał, nic więcej. To nie jest przedwzmacniacz, bo wtedy byś z tego zrobił “mikrofon”
no moim skromnym zdaniem, to wcale nie jest zaleta. Przykładowo wieczorem, wszyscy śpią, słuchasz sobie cicho muzyki, a wofoofer nap… nie wiem czy to tak fajnie
Poza tym większość wzmacniaczy posiada oddzielne sterowanie niskimi tonami, także tu nie będzie problemu.
Co do japońskich wzmacniaczy to się zgodze, ale niestety nie w tej cenie. do 100zł najrozsądniej wziąć Unitre.
zawsze możesz zmostkować zasada jest taka: jak na wzmacniaczu masz 80-100W na kanał to ten kanał spokojnie pociągnie Ci kolumne 120-140W
no i oczywiście subwoofer tylko aktywny. Pasywne to już historia, a jeśli chciałbyś podłączyć pasywny do sprzętu sprzed 15-20 lat no to byś się delikatnie zdziwił i najprawdopodobniej wrócił do starych logitechów
wiem ale dostanę kolumienki i sub technicsa (nic o nich nie wiem, nawet nie widziałem, stare chyba jakieś) i jak się okaże że mają te 30W to lepiej nie mostkować bo spale je sobie… a to że kolumna może być mocniejsza niż moc wzmacniacza to wiem, wiem też że na odwrót to nie działa
a więc biorę tą unitrę z 4 kanałami, potem kolumienki do 100W i aktywny sub… w sumie już wszytko wiem, tylko ja bym chciał je dać na biurko i musiałyby być podstawkowe a one najczęściej są tylko do tych efektów 5.1 itp. i czy takie nadadzą się jako frontowe? bo śmiesznie by wyglądały kolumny podłogowe na biurku
no jak kolumny będą słabe, to faktycznie - lepiej nie mostkować
rozumiem że te kolumny o których mówisz to nie są tylko tylnie efektowe surround, a normalne kolumny podstawkowe, np 2-drożne. Jeśli tak, to jak najbardziej nadadzą się na front. Z tym że moim zdaniem znacznie lepiej zamontować takie głośniki np po rogach pokoju, skierowane na Twoje miejsce przy biurku - wtedy masz sporo lepszą akustyke, przestrzenność i pokój ładnie wypełnia się dźwiękiem Jak dasz takie 2 kolumny na biurko to możesz osiągnąć taki efekt że fale dźwiękowe będą CI się nakładały i nie będzie to za czysto grało, ale to już sobie sam potestujesz według własnych upodobań
tylko że ja mam biurko w rogu i to nie jest biurko na róg tylko normalne i jedna kolumna po prawej stroni będzie ale lewa… nie ma jak… a nie przesunę biurka bo za dużo jest za nim syfu ewentualnie może byłaby szansa na zamontowanie ich na ścianę choć i tak nei ma ogromnej różnicy w odległości (biurko ma 110cm a pokój ma nieco ponad 2 metry jeśli chodzi o ścianę przy biurku)
mówię oczywiście o tych normalnych głośnikach, nie to co się kładzie na TV
ten wzmacniacz kupiłem, poczytałem o nim, widziałem go od tyłu i wszystko wiem tylko się zastanawiam teraz gdzie go dać (pod monitor CRT to nie jest dobry pomysł bo może być problem z chłodzeniem)
ogólnie mój pokój ma wymiary 2m z hakiem na 3m z hakiem więc dźwięk nie ma jak się rozchodzić za bardzo no ale zawsze można przyciszyć
ogólnie co do pokoju, to przy takim sprzęcie jego wielkość jest moim zdaniem jak najbardziej ok.
Miałem kiedyś kolumny Koda AV-702 - sprzedawca mówił że spokojnie nagłośnią pokój 25 m2. Ja mam pokój 4x3 a grało to u mnie wyśmienicie Bardziej w takich małych pomieszczeniach liczy się wytłumienie pokoju - czyli najlepiej:zasłony i firany + łóżko, dywan, a nawet meble. Generalnie chodzi o materiały które chłoną dźwięk, ale wszystko inne też w pewnym stopniu wygłusza pokój.
Zauważ jakie masz echo jak malujesz pokój w pokoju i wszystko z niego wyniesiesz - wnieś tam radio a na pewno nie usłyszysz wiadomości
Albo inna sytuacja, gdy wchodzisz wcześnie do klubu - sala jest pusta i wydaje CI się że mają słabe nagłośnienie - potem sala sie stopniowo wypełnia i jakby muzyka inaczej brzmi oczywiście alkohol też roi swoje ale chodzi mi tu o “wytłumienie” w postaci ludzi na parkiecie
a wracając do pokoju, możesz użyć np podstawek kolumnowych i rozmieścić głośniki w równej odległości od Twojego biurka lub jeśli wzmacniacz posiada regulacje poszczególnych kanałów, możesz ściszyć kanał na którym głośnik jest bliżej Ciebie - wtedy osiągniesz podobny efekt
no ciężko będzie po po lewej stronie postawie na biurko, ok, ale po prawej mam drzwi otwierane do środka więc nie ma miejsca za bardzo chyba że bym przestawiał co chwila kolumnę żeby wyjść z pokoju co nie byłoby zbyt mądrym ani wygodnym rozwiązaniem
balans jest z tego co wiem, ale i tak niestety będą musiałyby być te głośniczki na biurku bo teraz tak patrząc jedynym innym rozwiązaniem byłoby przenoszenie biurka, łóżka i wszystkiego (choć i tak ciężko jest w tym pokoju wymyślić coś mądrzejszego niż ustawienie takie, jakie mam teraz… odwrócić nie mogę zbytnio wszystkiego bo łóżko będzie chaczyć o drzwi a pod oknem nie dam )
hmm oczywiście zrobisz jak uważasz, ale ja nadal nie jestem przekonany co do tego rozwiązania 8)
ale mam jeszcze pewien pomysł otóż napisałeś że wzmacniacz jest 4-kanałowy, więc te kolumny z biurka ustawiłbym z tyłu a na przód dał jakąś 2/3-drożną kolumne centralną. Wtedy na prawde usłyszysz efektywność tego sprzętu
Ja powiem tyle - sprzęt krajowy jest beznadziejnym rozwiązaniem… Za 100 można mieć czterokanałowego marantza, akai lub inny japoński wynalazek grający duuuuużo lepiej niż polskie produkcje. Oprócz tego jakość wykonania - nie trzeszczące potencjometry itd… Wtapianie 100zł w unitre to beznadziejny pomysł. Słuchanie idiotów też (tak jakby japońskie sprzęty był niesprawdzone). A cztery kanały (pseudo-kwadrofonia) to w większości zagranicznych wzmacniaczy/amplitunerów (Rotel, Akai, Marantz itd…) standard. Pomijając już to, że takie 35W/kanał to straszna bida. Jak dasz mocniejsze głośniki (powyżej 60W) będą straszne przesterowania.
nie powiedziałbym… jakbym dołożył tak z 150zł to miałbym na coś od technicsa albo coś w tym stylu ale już kupione i spokój
pisałem że jest możliwość mostkowania a więc 70W przypada na kanał :roll: a kolumny najprawdopodobniej kupię coś w okolicach tych 100W na jedną…
i zdecydowanie wole kupić unitrę niż jakieś japońskie coś, chociażby dla wyglądu, stare wzmacniacze lepiej wyglądają niż te nowe jakieś w plastikach, zaokrąglone boki itd.
a głośniki 2x100W starczą mi raczej na sporo czasu, o tego subwoofer aktywny minimum 100W i sprzęcik posłuży sporo a zanim mi się ten wzmak rozwali to będę już pracował i dorobię się do czegoś lepszego
w sumie jak najmniej to będzie do kompa, tak do 500zł chciałbym się zmieścić… będę kupował po kolei bo narazie odkładam na buty i trochę się czas kupna głośników przedłuży na kolumny to tak te 200 musiałbym dać ale wolałbym coś nowszego bo stare to puszczę na full i mi wywali membrny bo mają tą gąbkę wokół membrany a po 10 czy 20 latach to ją rozwali od razu
słyszałem że STX są dobre ale nie na mój mały pokoik i nie na mój mały budżet
no nie jest lepsze bo ja chce kolumny a nie głośniczki komputerowe, mam wzmacniacz, chce kolumny warte swojej ceny i dobry subwoofer (bez subwoofera nie ma sensu moim zdaniem)
no i jak kolumny bym brał to takie z 2x100W a nie takie 2x60w, tych to bym nawet nie usłyszał i do tego sub minimum 100W (myślę nad JBL samochodowym i do tego mały wzmacniacz te 200W za tą stówę ale na razie myślę)
A słuchałeś dobre kolumny ? bo ja tak u kolegi, co prawda miał tylko jedną kolumnę (chyba tonsil to był) i jakiś wzmacniacz unitry, ale dawało bardzo dobry i mocny bass, więc nie wiem czy sub jest tak bardzo potrzebny.