No właśnie, czym jest ten SS2009? Pojawił mi się nagle informując o zalewających mój system robalach, szpiegach itp. świństwie, przy okazji zmieniając tapetę na czarne tło z ostrzegawczymi czerwonymi i czarnymi napisami.
Przeskanowałem system Spybotem S&D i faktycznie znalazł i skasował wszystkie robaki, poza jednym który nazywał się chyba win32.zbot - tego usunął dopiero po restarcie.
Mimo to System Security nadal informuje o zagrożeniu, blokuje aplikacje(przy próbie włączenia pojawia się okienko z mniej więcej takim tekstem "aplication cannot be executed") i ogólnie uniemożliwia normalne korzystanie z systemu.
Próbowałem więc skorzystać z SSa, ale przy każdej próbie zmiany opcji czy skasowania rzekomych robali kończę w okienku proszącym o zakup licencji…