07, czyli częstość błędów wyszukiwania głowic magnetycznych. W razie uszkodzenia mechanicznego systemu pozycjonowania, uszkodzenia serwa albo termicznej rozszerzalności dysku, ilość błędów wyszukiwania wzrasta. Więcej błędów wyszukiwania oznacza pogarszanie się stanu powierzchni dysku i podsystemu mechanicznego dysku.
Niby nie jest to parametr krytyczny, no ale na jakieś błędy wskazuje.
ID 07 – Liczba błędów pozycjonowania (Seek Error Rate) – kolejnym krytycznym atrybutem jest częstotliwość występowania błędów podczas wyszukiwania przez głowice. Każdy dysk twardy składa się z pozycjonera głowicy, jeżeli system ten jest uszkodzony to liczba błędów bardzo szybko wzrasta.
Tykanie głowicy to już powinien być alarm i reklamacja zgrywaj co możesz, pewnie partiami i bardzo powoli, ale nic ci nie pozostało zanim glowica całkiem padnie.
Ps. Serwisowi podziękuj trafnej diagnozy i więcej z ich usług nie korzystaj.
Tykanie dysku i inne hałasy to zazwyczaj oznaka, że czas dysk wymienić. Zazwyczaj po prostu siada jakaś elektronika czy mechanika. Jak widzę Ciebie po prostu czeka rękojmia. Zdarza się. Zgrywaj wszystko co masz najważniejsze i odsyłaj.
Właśnie też czytałem o tych parametrach i zdecydowanie wydawało mi się to niepokojące.
@anon741072
Na początku było to bardzo rzadkie i w sumie myślałem, że to cewki tykają mi na płycie głównej. Komp ma już swoje lata, będzie dobijał do 5, więc coś miało prawo już się kończyć. Ok, dzięki za sugestię. Będę zgrywał to partiami po trochę. Na szczęście nie ma tego jakoś bardzo dużo. Myślę, że około 300-400gb to może jeszcze da radę to uciągnąć. Jakieś 50gb już się udało zgrać.
Niby najlepszy serwis w moim mieście, więc to dość irytujące, że nic nie wykryli, a chwile później dysk zaczyna dogorywać
@LORDEK
J.w. w sumie. Tykania po raz kolejny nie chce już przeżywać, więc będzie przesiadka na SSD. Aczkolwiek tu bardzo negatywne zaskoczenie, że tak szybko miało to miejsce. Poprzednik WD wytrzymał dużo dłużej.
Tak, jak wszystko pozgrywam pójdzie zaraz na reklamacje.
Jeszcze jedna rzecz mnie intryguje przy tym temacie. Oprócz wstrząsów mogło coś innego uszkodzić ten dysk? Mam tu na myśli dokładniej zasilacz który np. dawał złe napięcie tudzież płyta główna mogła coś wykrzaczyć? Od jakiegoś czasu miałem problem z nagrywarką w komputerze, bo po otwarciu zaraz automatycznie zamykała się szuflada i system jej nie wykrywał. Zmieniłem ją na nową i problem z szufladą znikł, ale też raz była widoczna w systemie, a raz nie. Jestem laikiem w tych sprawach i tak po chłopsku kombinuje czy jeden kabel wychodzący od zasilacza mógł mieć na to wpływ?
Mało prawdopodobne, byś uszkodził dysk wstrząsami (wykluczam upuszczanie na podłogę czy rzucanie dyskiem ). Najpewniej zdechła po prostu elektronika (to tykanie to zwykle dysfunkcja pozycjonera/serwomechanizmu).
No w sumie możliwe, choć raczej nie tak częste. Ale jeśli jest słaby/kiepskiej jakości/na granicy mocy, to może powodować różne problemy.
Skoro już sam o nim wspomniałeś, to podaj dokładnie co to za zasilacz (konkretny model).
Rzucać nim nie rzucałem Komputer stoi w miejscu, jedyne wstrząsy jakie mógł zaliczyć to jak go niechcący odkurzaczem pyknąłem Cóż, najwyraźniej trafiłem jakiś wadliwy egzemplarz, bo na ogół dyski chyba trochę więcej wytrzymują niż niespełna 6000h pracy.
Podłącze się jeszcze raz pod temat. Parametr 07 spadł już mi w pewnym momencie z 66 do 64, windows z podłączonym dyskiem uruchamiał się z trudem, a po uruchomieniu czasem nie widział partycji dyski. Następnie 07 skoczyło na 67, a teraz jest 99 i dysk znów świeci się w Crystal na niebiesko ze stanem dobry. Wydaje się pracować stabilnie i na razie nie tyka. Naprawił się jakimś cudem?
Druga sprawa, pod tą samą wtyczkę zasilacza od ów felernego dysku podpiąłem nowy SSD i najpierw było dobrze, ale później system go nie widział. Podpiąłem go pod inną (bliższą początkowi zasilacza) wtyczkę i od tego momentu nie było żadnych wykrzaczeń. Jakiś problem z napięciami na kablach zasilacza?
Urządzenie które jest zasilane napięciem, ma tolerancję zakres tych napięć w obrębie których pracuje dobrze. Jeśli napięcie dostarczane nie ma wartości mieszczące się w zakresie. Może w takich warunkach działać wadliwie czy nawet przestać działać. Jak i wahania napięcia też mogą być przyczyną problemów w prawidłowym działaniu. Jeśli jak sam opisałeś drugi dysk podpięty pod tą samą wtyczkę zasilacza miał problemy i ustąpiły jak zmieniłeś. To jest jakby dowód na problem napięcia na tej wtyczce i należałoby by tą wtyczkę wyłączyć z użycia. Czyli jak dysk hdd masz dalej podpięty pod tą wtyczkę to analogicznie też zmień na inną wolną. Dodatkowo smart wykazuje błędy komunikacji C7 w liczbie szesnastkowej 17 i jak są problemy różnego rodzaju. Można wymienić kabel sygnałowy nawet jak dalej widnieje 17 przy C7 jak i zmienić wpięcie na inne wolne gniazdo sata na płycie głównej.
Tak, wygląda na to, że zasilacz był problemem. Ale co mnie niesamowicie ciekawi. Ów zepsuty dysk przy nowym zasilaczu działa teraz wzorowo. Nic nie tyka. Crystal nie pokazuje żadnych błędów, w HD Tune 0 bad sektorów i również żadnych błędów. Parametr 07 wrócił do wartości wzorcowej 100. I tutaj moje pytanie do ogarniętych w temacie. Czy ten parametr 07 - liczba błędów pozycjonowania mógł naprawić się tak po prostu sam z siebie? Na dysk kończy mi się gwarancja niebawem i zastanawiam się czy teraz nie mając żadnych objawów jest sens słać go na reklamacje.
Chyba tak, skoro nikt tego nie potrafi wytłumaczyć jak to się naprawiło Mija praktycznie miesiąc i dysk jak działał wzorowo po zmianie zasilacza tak działa dalej… I oby tak do końca