Kolejny przypadek “łagodnych” powikłań u seniora, które zakończyły się zgonem. Oczywiście 20 minut po szczepieniu zmarł naturalnie i bez związku ze szczepionką, dostał zawału, bo bał się igieł.
Przynajmniej nie zmarł na koronawirusa.
W weekend była znajoma ze służby zdrowia, u niej na zmianie zaszczepiło się kilka koleżanek. Trzy z nich kilka dni po przyjęciu drugiej dawki złapało coronavirusa. Znajoma akurat nie, mimo, że się nie szczepiła. Pewnie przypadek, ale może obniżona odporność i praca narażająca na kontakt.
Bardzo groźny wirus w Szwecji. Propaganda w TV kontra jak życie wygląda tam naprawdę:
A to tylko cześć ulotki z bezpiecznego apapu którego ludzie łykają dziennie niezliczona ilość
Apap, czyli paracetamol jest częstą przyczyną uszkodzenia wątroby. Na szczęście, łatwo można obniżyć toksyczność, zapijając etanolem. Serio, całe badania na ten temat zrobili.
Jakby ktoś nie wierzył w to zapijanie paracetamolu, to link do opracowania.
Dlaczego Ci to oflagowali poprzednie?
Może myśleli, że ściemniam, albo propaguje picie alkoholu.
AA, u mnie etanol na porządku dziennnym.
Cytat z samej pracy:
“Te optymistyczne wnioski płynące z badań eksperymentalnych muszą jednak przejść etap dokładnych badań klinicznych, aby mogły stać się podstawą postępowania.”
“Wydaje się uzasadniona sugestia, aby wszystkie preparaty zawierające paracetamol były zaopatrzone w specjalne ostrzeżenie o niebezpieczeństwie związanym z przyjęciem leku po spożyciu napojów alkoholowych.”
Niemniej muszę przyznać @wasabi1084, że zaskoczyłeś mnie tą pracą. Ciekawe badania i ciekawe wnioski, warto było przeczytać.
Często to widać na forum…
I czego to dowodzi? Że ktoś zmarł na zawał, który mógł nie mieć żadnego związku ze szczepieniem. Mógł też mieć, ale równie dobrze mógł mieć związek z czymś innym.
Czemu nie ma nagonki na paracetamol? To jest dopiero zabójca:
Przeprowadzone w Wielkiej Brytanii badania epidemiologiczne wykazały, że około 150 osób umiera tylko w tym kraju, co roku, na skutek zażycia lub przedawkowania paracetamolu.*
* - Mofenson HC, Caraccio TR: Acetaminophen. In: Emergency Toxicology. Eds: Vicello P, Lippincott – Raven Publishers, Philadelphia–New York 1998, 559–579.
Oczywiście. Przecież wiemy, że większość ludzi po zjedzeniu kiszonej kapusty i popiciu tego mlekiem dostaje rozwolnienia. Ale aby napisać o tym z całą pewnością i naukowo to trzeba by zrobić odpowiednie badania.
Trudno, żeby zalecali popijanie żytnią. W końcu od dawna wiadomo, że telefony komórkowe nie są w stanie wywołać eksplozji na stacji benzynowej, a mimo to nikt się nie zdecydował na zaniechanie wywieszanie zakazu.
Z tym zawałem to był żart, ale na Twoje argumenty odpowiem innym kontrargumentem, którego nie obalisz.
Ile osób zostało zabranych z punktów szczepień bezpośrednio do szpitali i zmarło PRZED przyjęciem szczepionki?
Statystycznie pule testową masz idealnie taką samą i nie było w mediach, ze ktoś umarł czekając w kolejne, lub na oiomie po 15 minutach czekania. Natomiast kilka osób, które miały powikłania/było zaszczepionych, zmarło.
Co mu tu śmierdzi.
Nie mam pojęcia. A są gdzieś takie dane dostępne? Podejrzewam, że jak taka sytuacja miała miejsce (nie wiem czy miała, czy nie), to nikt o tym nie pisał, bo niby co to za “news”, że ktoś gdzieś po prostu umarł.
Za to niewątpliwie newsem jest, że umarł ktoś, kto się wcześniej zaszczepił, tym bardziej, że miało to miejsce kilkanaście minut wcześniej.
I wcale też nie piszę, że na pewno nie miało to związku ze szczepionką, bo przecież mogło mieć. Tyle tylko, że dowolny inny lek (choćby wspomniany przez mnie paracetamol, także ibuprofen i inne) są na pewno przyczyną wielu zgonów. Zawsze jakieś ryzyko jest. Ale Ibuprofen ludzie masowo łykają, a szczepienia się bardzo boją.
Idąc tym tokiem myślenia mogę powiedzieć, że bardzo trudno byłoby mi znaleźć jakikolwiek lek, szczepionkę, w zasadzie cokolwiek, co nigdy nie spowodowało śmierci. Chyba nie ma czegoś takiego.
Generalnie: im więcej osób się zaszczepi, tym mniej umrze na COVID-19.
Ale zarazem tym więcej umrze zaszczepionych, bo tak działa statystyka zgonów.
Szczepionka dość dobrze chroni przed COVID-19, ale niestety nie chroni przed śmiercią w ogóle.
Nie znasz mediów, “ŚMIERĆ W PUNKCIE SZCZEPIEŃ W ZGORZELCU!!!”, a 20 linijek niżej, staruszka potknęła się i nieszczęśliwie upadła. Takie byś miał artykuły clickbaitowe, gdyby tylko coś takiego się zdarzyło.
I uwierz mi , to działa. Sam się wyluzuj. A choroba cię nie dotknie. Ewentualnie kac. Bo przypadki chodzą po ludziach.
Żona (z lubuskiego) po próbie zarejestrowania się esemesowo na szczepienie otrzymała info, że ma się udać do Rzeszowa. Ponowienie rejestracji i komunikat o braku wolnego terminu.
Cytat
We wiadomościach mówili o jakimś przypadku ze Szczecina, który dostał skierowanie do Rzeszowa. Rzeszów szczepi cały kraj