Szukam piwka moc np 15vol

Tak się tylko zastanawiam, dlaczego twierdzicie, że nie opłaca się koncernom wzmacniać piwa? Skoro produkuje się napoje winopodobne wzmacniane spirytusem za kilka groszy od butelki, to chyba jednak bardziej się to opłaca niż zajmowanie kadzi na kolejne tygodnie fermentacji.

1 polubienie

Dokładnie, a koszt spirytusu w produkcji to grosze :stuck_out_tongue:

Słowo klucz - akcyza. Dodając nawet minimum spirytusu, musieliby od tego płacić zupełnie inne, wyższe stawki i to już by się nie opłaciło.

Nie, nie opłaca się - chodzi o proces produkcyjny, dodatkowo koszt. Napoje winopodobne nie są produktem fermentacji - to jest po prostu rozcieńczony spirytus z dodatkiem barwników i substancji smakowych. Taki rodzaj “drinku”, to nie ma nic wspólnego z fermentacją (no może to, że kiedyś spirytus powstał dzięki fermentacji).
Jeszcze jedno - widziałeś kiedyś piwo z banderolą?

Produkcja a później wykorzystanie go to zupełnie dwie inne sprawy. Nie jest wcale tak prosto do piwa w procesie produkcji dodać spirytusu, dodatkowo jak już wspomniano wchodzi akcyza i banderolowanie. Nie dodaje się spirytusu do piwa.

Faktycznie nie spotkałem się z takim piwem, ale byłem pewien, że napoje alkoholowe poniżej 18% nie podlegają banderolowaniu…

A wino? A wszelkiej maści syf zwany nalewkami?

Wszystko co ma dodatek spirytusu podlega podatku akcyzowemu, czyli ma mieć banderolę.
Ja jeszcze tylko dodam jedną ważną rzecz - w przypadku tzw. “piw koncernowych” chodzi o czas i zarobek, towar nie może leżeć, ma być w sklepie jak najszybciej. Proces przyspieszonej fermentacji, mikrofiltracja/pasteryzowanie powoduje, że piwo potrafi od chwili rozpoczęcia produkcji do wrzucenia na sklep być w dwa tygodnie :confused: Spirytus ma to do siebie, że jak chociaż trochę nie “przegryzie się” jest zbyt mocno wyczuwalny.
8-9% piwa po 2-25zł są to po prostu zwykłe jasne lagery, które w procesie fermentacji dostały więcej cukru i przez to, że są tak jałowe czuć w nich tak mocno alkohol. Wystarczy natomiast spróbować jakiegoś treściwego piwa (ekstrat 25-30% a nie kilka procent) i nagle się okaże, że wchodzi lekko. Ja całe życie myślałem, że… nie lubię piwa. Od święta wypiłem dla towarzystwa w knajpie Lecha, inne Tyskie.
Trochę lat temu kumpel postawił mi w knajpie Breakfast Stout z browaru Founders. Troszkę mnie odrzuciła butelka:

  • nie była zmrożona (temp. pokojowa),
  • 8.3% !
  • opisane, jako bardzo gorzkie (60 IBU)

Od tego czasu niestety zakochałem się w dobrych piwach :wink:

2 polubienia

Nie wiem na ile to wiarygodne źródło, ale ktoś tu opisuje jak wyliczyć opłatę akcyzową od uważonego piwa wprowadzonego do obrotu, z czego wynika że akcyza jednak jest…

Jeszcze raz: wszystko co ma dodatek spirytusu podlega podatku akcyzowemu i ma mieć banderolę.

To też?

3 polubienia

Ja też się doszukałem jedynie ustawy wykluczającej niektóre wyroby z obowiązku banderolowania ze względu na zbyt wysokie koszty państwa, lub małe prawdopodobieństwo wyłudzeń/przemytu etc, ale nigdzie nie widzę tego użytego spirytusu w procesie produkcji…
edit.
Ok. Znalazłem, ale dotyczy to chyba tylko piwa: załącznik do rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 20 sierpnia 2010 r. w sprawie zwolnień wyrobów akcyzowych z obowiązku oznaczania znakami akcyzy wspomina, że piwo otrzymane ze słodu nie podlega obowiązkowi umieszczenia banderoli na butelce, co oczywiście nie oznacza, że nie podlega akcyzie (jak koledzy wcześniej wspomnieli), ale potwierdza to, że piwa na półkach sklepowych otrzymywane są w wyniku fermentacji, a nie wzmacniania.

Polecam szkockie piwo “Jad żmii” - pycha, po jednym kufelku leży się pod stołem.

Pisałem o nim wyżej. Z kumplami kiedyś zrzuciliśmy się na butelkę, żeby sprobować (absurdalna cena, coś z €50 płaciliśmy). Moim zdaniem piwo prawie niepijalne. Ot, technologiczna ciekawostka, chociaż aż ciężko uwierzyć że ktoś bez destylacji uzyskał taką koncentrację.

Wypluj to słowo, takie są zakusy. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych od lat dokładnie o tym gada przekonując jakie niebezpieczne są takie wyroby - niektóre “Baryłki” potrafią mieć po 4.5-5%. Do niektórych ciast/kremów też dodaje się alkohol - podstawowy trik przy niektórych ciastach (np. na faworki, czy pączki) to dodać spirytus :wink:

Jesteśmy ‘w internetach’ nie musimy podawać wieku, miasta, ani innych danych. Jakbym był niepełnoletni i pił to problem rodziców i kuratora xd Ale spokojnie dawno 18stke skończyłem i tyle się już alko piłem, że zostaje aperitif, degustacja, chill !
PIWO to świetna sprawa tanie, łatwo dostępne, zimne nie zwala z nóg i tyle smaków że wiesz… Poki mamy jeszcze Lato… Jak nie będzie już padać rozpalimy znowu grilla i spróbujemy takiego piwa.
Muszę tylko znać nazwy dostępne w Polsce. Mieszkam w dużym mieście jest każdy sklep Auchan Biedronka Aldi Tesco Kauflandy Źabki itd…i nie widziałem nic extra same masówki importowane z calsberga , za tanie Vipy i czasem import z innego kraju, ale nigdy nic powyżej 10vol…

Raczej musisz poszukać sklepu dobrze wyposażonego - w Tesco/Kauflandzie jest już większy wybór piw, jednak ma to być celowany w piwa ezemieślnicze i sprowadzane. We Wrocławiu masz np. Drink Halę:

Gość na zdjęciu chyba się zorientował, że podawana cena dotyczy jednej butelki, a nie kraty :laughing:

2 polubienia

Całkiem możliwe :wink: Faktem jest jednak, że spokojnie kupi się dobre piwo za 4zł… chociaż zrobiłem głupotę i pokazałem mojej żonie jak smakuje “kwasior” wiśniowy (Lindemans Kriek i Kriek Cuvee Rene Grand) :wink:

co takie słabe szukacz a na poziomie 67,5 procent. nie łaska sobie spróbować ?