technikum informatyczne to w polsce zazwyczaj kpina. Powiem ci w skrócie jak to może wyglądać (nie oznaca to, żę w 100% szkół tak uczą):
-
html (poziom żałosny)
-
programowanie - pascal (kalkulatory, programy tekstowe, w których obliczach pole różnych figur, silnię i inne idiotyczne rzeczy), w c++ to samo co w pascalu, a w javie mogą ci pokazać jak używać funkcji do rysowania kreski i zadanie to narysowanie trapezu, trójkąta lub innego badziewia
-
z innych przedmiotów to bawienie się w accessie, robisz jakieś nudne rzeczy, w excelu też i w wordzie i w power pointcie
-
z grafiki to jedynie 2d, gimp i corel i to najżałośniejsze podstawy jakie w życiu widziałem, poziom żłobek (nawet “fotoszopek” nie nauczą robić)
W niektórych szkołach nauczyciele mogą mieć gdzieś wszystko i tłumaczyć za bardzo nie będą, za to chętnie podyktują ci z książki kilka stron i w zeszyscie na lekcji zapiszesz z 6 lub ileś stron teorii o czymś LOL.
Egzamin zawodowy to też jedna, wielka parodia. Zobacz sobie na stronie CKE (o ile jeszcze publikują) testy na technika informatyka z poprzednich lat, zobaczysz jakie śmieszne zadania są. A tak w ogóle to mimo tej całej parodii ze szkołą i egzaminami to większość ludzi nie ogarnia tego i normalnym widokiem jest jak jeden od drugiego odpisuje lub prosi o pomoc (nawet za kasę niektórzy prosić mogą)
Wystarczyłoby, że kupiłbyś książkę (niegrubą) za 25, 30 złotych z PODSTAWAMI (ABC czegoś tam lub inną) jakiegoś języka programowania i dowiedziałbyś się z tej książki znacznie więcej niż przez okres całego technikum.
A studia? Z tym różnie bywa więc nie wypowiem się, powiem tylko, że na drugim roku potrafią w javie dać ci jakieś prymitywne zadanie na ocenę i wygląda to tak, że w domu odpalasz netbeans lub inny program, przeciągasz kilka komponentów i piszesz zaledwie kilka linijek kodu by wykonać jakieś rzeczy na komponentach i zaliczasz, piątka. LOL. Ale to jeden przypadek, musiałbyś zapytać ogólnie wszystkich studentów w necie czego się uczą, jaki poziom programowania mają i który rok.
Jak na razie to mógłbym powiedzieć, że ogólnie edukacja w Polsce jest na bardzo niskim poziomie (nie mówię, że wszędzie, bo podaję ci tylko jak w jakimś miejscu wygląda to), uczą dużo teorii zamiast praktyki, a wszystko jest na słabym poziomie. Samouk w domu więcej sam ogarnie z tutoriali z netu i z paru książek niż wieloletnia edukacja.
A co do Liceum to tam w ogóle “informatyka” właściwie nie istnieje, prawdopodobnie prostą stronkę w html zrobicie (bez php, bez css), programowania być może w ogóle nie liźniecie, żadnego. A przedmioty wszystkie są normalne, zwyczajne, nie ma nic hardkorowego.
(i przypominam, że w różnych miejscach Polski wszystko może wyglądać trochę inaczej, kto wie, może gdzieś w Polsce w technikum blendera uczą?
byłoby ciekawie)