Trzeszczące płyty CD w komputerze

Witam wszystkich!
Nie jestem pewny czy zaczynam we właściwym miejscu, ale chyba tak…

W czym problem? Mam komputer z Windowsem 10 i wbudowanym odtwarzaczem CD/DVD (Opisywałem go kiedyś szczegółowo w moim blogu), I mam od niedawna problem z odtwarzaniem w nim płyt CD - niektóre z nich głośno trzeszczą, tak że nie da się ich właściwie słuchać. Sprawdziłem je w zewnętrznym odtwarzaczu CD/DVD/BD - wszystko w porządku. O co tu może chodzić? Powtarzam - chodzi tylko o niektóre płyty (na około 300 dotyczy to jak na razie 3).

Jakieś pomysły/domysły?

Brzmi jak jakiś problem z prowadzeniem lasera po ścieżce. Odtwarzacze CD to urządzenia mechaniczne i z czasem w niektórych przypadkach mogą tracić dokładność, gubić się na ryskach itp. To się może objawiać tylko przy wybranych płytach CD. Problem bardziej widoczny jest w przypadku nagrywarek, gdzie ta dokładność musi być jeszcze większa. Miałem do czynienia ze sporą ilością sprzętu, który nagrywał ale w sumie nie dało się tego potem odczytać w innych odtwarzaczach CD.

Jeżeli to problem tylko z kilkoma CD, to spróbowałbym te problematyczne płyty skopiować i odtwarzać kopie. Sprawdziłbym też w programie, którym odtwarzasz, czy nie da się zwiększyć bufora odczytu z CD.

No chyba że to trzeszczenie brzmi zupełnie inaczej, może nagraj je i wstaw na forum?

Masz źle wyważone lub odkształcone płyty. Różne ODD/ODDW różnie sobie z tym radzą, w jednych może trząść budą, w innych tylko „świergolić”.

Skopiuj sobie tą muzykę. Jeśli bezstratnie to do *.flac np. za pomocą EAC lub Foobara, a jeśli stratnie to do *.mp3, *.ogg itp. czymkolwiek.

Do odtwarzania płyt CD używam firmowego odtwarzacza, WMP 12. Płyty są oficjalne, kupione w sklepie, nie jakieś tam. jedną z nich skopiowałem na dysk, niestety razem z trzaskami. Spróbowałem też odtworzyć płytkę w PotPlayerze, ale z takim samym efektem
.
A propos: W jaki sposób mógłbym wstawić jedno nagranie na forum?

„źle wyważone lub odkształcone płyty” - to chyba nie wchodzi w grę, bo jak wspomniałem, wcześniej te płytki grały bez zarzutu. Wszystkie płyty trzymam w fabrycznych pudełkach, ustawione pionowo na półce.

chyba wystarczy przeciągnąc plik np mp3 na okno w którym wpisujesz albo skorzystać z przycisku „prześlij” na pasku tego okna. Jżeli plik jest duży to można umieścić np na drive.google.com i dać tu link.

Płyta z muzyką to jeden z najgorszych nośników, bo niema zbyt wiele czasu na odczyt, gdy jest problem z odczytem, a dotyczy to 90% odtwarzaczy po kilku latach, systemy w odtwarzaczu starają się uzupełniać na bieżąco dane, dodając jakieś fantazje od siebie. Można spróbować zgrać po prostu płyty za pomocą specjalnego softu CDEx i skompresować do jakiegoś bezstratnego formatu, np. FLAC czy Monkey. Takie utwory będą identyczne z oryginałem, a przy tym jak zapiszemy na płycie jako dane, to przy odtwarzaniu będą bez zniekształceń systemów poprawiania dźwięku.

Tak, mp3 tak, ale max. 4 MB (jak każdy inny załącznik).

Dowiedz się co to znaczy „disc rot”, pogugluj.

Wchodzi, odkształceń możesz nie zauważyć gołym okiem, a źle wyważona może nie sprawiać problemów w danym napędzie tak długo aż mechanika napędu się nie zmieni. Zresztą sam napisałeś, że skopiowałeś muzykę z trzaskami, więc sugeruje to problemy z odczytem (CDDA jest bardzo wrażliwe).

A jeśli możesz odczytać ten sam utwór z tej samej płyty bez „trzasków” na innym napędzie, na którym nic „nie trzeszczy”, tzn. że dane nie są uszkodzone i nie jest to żaden ‘disc rot’ (na CD/DVD/HD-DVD/BD-ROM jeśli wyprodukowany poprawnie nie zachodzi przez co najmniej kilkadziesiąt lat) tylko to co wyżej napisałem.

Nie słyszałem o złym wywazeniu płyty, chyba ze chodzi ci o flexing. To ma wpływ.

„Długotrwałe przechowywanie w pozycji poziomej, zwłaszcza w gorącym otoczeniu, może spowodować trwałe wygięcie płyty. Dane mogą pozostać nienaruszone, ale płyta może nie działać prawidłowo w napędzie i nie pozwalać laserowi na śledzenie ścieżki. Nie jest znany maksymalny stopień wygięcia płyty ani liczba przypadków, w których płyta może zostać wygięta, zanim ulegnie uszkodzeniu.”

Cytat z…

Niema się co doszukiwać, sporo napędów przestaje poprawnie czytać CD po jakimś czasie. To najzupełniej normalnie. Po prostu tor lasera z czasem ulega zabrudzeniu a także traci swoje właściwości optyczne.

Płyty z muzyką są traktowane przez napędy inaczej niż z danymi. Napęd ma korekcję, i to właśnie mały bufor i ta korekcja odpowiadają za efekt trzasku.

W przypadku danych płyta czytana jest wielokrotnie przy złym odczycie, jeśli jest to płyta CD, to wtedy działa korekcja, która stara się odbudować brakujące dane.

Przyczyny odczytu części płyt są proste, inny nośnik, i nieco inne odbicie (nośniki są wykonane różnie, w końcu normą jest, że jednej firmy działają ok. a innej potrafią z danym napędem sprawiać problemy) czasami nieco większe odkształcenia geometrii, rysy, nalot brud.

Niestety, nie udało mi się wstawić pliku muzycznego. Wybrałem niewielki (mp3, ok. 2,7MB), ale wystąpił błąd wczytywania - doszło do 5% i koniec.

Wydaje mi się, ze przyczyna jest inna. Gdyby był problem z odczytem, to dotyczyłby on wszystkich płyt wkładanych do napędu CD w komputerze, a w moim przypadku chodzi tylko o kilka płytek, które jeszcze niedawno były odtwarzane bez problemów (i są odtwarzane bez problemów w zewnętrznym odtwarzaczu). Dziwna sprawa.

@wasabi1084 @Bradlee @Yakii @Berion
Nie ma rzeczy idealnych i niezawodnych w 100%. Akurat to płyty CD i DVD do tej pory nie sprawiają mi problemów (poza tymi paroma przypadkami), natomiast w przeszłości (jeszcze w czasach XP) problem był akurat z danymi zapisanymi na dysku (Seagate Barracuda), który w paru miejscach uległ uszkodzeniu i pliki muzyczne diabli wzięli. Przekopiowałem je i mam je do dzisiaj, ale są uszkodzone.

Udostępnij przez dysk Google, Dropbox albo jak chcesz najprościej jak się da, to przez serwis typu https://ufile.io/ - po 30 dniach plik skasują ale to chyba starczy.

Niekoniecznie, czytałem wątek w którym użytkownik skarżył się na problemy z odczytem CD. Okazało się że jego czytnik nie lubił płyt konkretnego producenta. Po zmianie producenta, problem zniknął. Możliwe że problematyczne płyty są wyprodukowane w jakiś sposób, z którym z czasem czytnik CD na skutek zużycia, przestał sobie radzić.

Płyty CD jak się szanuje zwłaszcza są długowieczne. Niemniej jednak pojedyncze przypadki na skutek np jakiegoś błędu w produkcji, czy niedopatrzenia, oszczędności mogą ujawnić w niektórych czytnikach problemy.

Dla przykładu sporo czytników CD w laptopach zaczynało mi mocno świrować z biegiem czasu. Może miałem pecha.

90% płyt z Amigi już mi nie działa, na szczęście mam skopiowane wszystko w chmurze.

Dyski ulegają uszkodzeniu, dlatego wykonuje się kopie. Nowe urządzenia nie mają już nawet napędów, technologia jest już zbyt leciwa. Można kupić że dwa pendrive po np. 128G i co pozwoli na zmagazynowanie ok 140 płyt CD bez kompresji i problemów z odczytem.

Wiele nagrań muzycznych i wideo mam już zmagazynowanych na kilku dyskach zewnętrznych (w sumie kilkaset GB), ale żeby przekopiować moje wszystkie CD (w formacie bezstratnym) musiałbym mieć pewnie kilka kolejnych dysków bo w grę wchodzi około 500 płyt. Nie wiem, czy ta gra jest warta świeczki

To raptem 175GB we FLAC, a i to przy założeniu, że płyty są nagrane na 700, a zwykle jest mniej.

To nie o to chodzi. Pytanie brzmi czy mi się to opłaca. No i czas, który musiałbym na to poświęcić. To wiele godzin.