Wiesz, degradacja płyt postępuje, to wbrew pozorom bardzo delikatny nośnik.
Ale te odgłosy wcale mi nie wyglądają jak błąd odczytu lasera. Ta usterka objawia się zwykle trzaskami, pyk, pyk, pyk, a tutaj jest zupełnie inaczej, cały utwór brzmi niepoprawnie, dlatego sugerowałem jednak zrobić ISO, no ale skoro 10 minut jest zbyt dużym marnowaniem czasu, to faktycznie, lepiej piwo wypić.
Bawiąc się różnymi napędami, miałem identyczny efekt i był on spowodowany po prostu zużyciem lasera, pomagała nieraz delikatna jego korekcja.
Co właśnie istotne, działo się to na pojedynczych egzemplarzach płyt - wcale nie uszkodzonych.
Więc według mnie, to wina napędu a nie płyt.
Poza tym ja mając dwa różne lapki, bardzo stary i nowszy…na pierwszym wypalanie i odtwarzanie płyt jest OK.
Natomiast na tym nowszym, wypalenie pod koniec płyty daje taki sam efekt jaki ma kolega.
Płyty te same.
Więc duże prawdopodobieństwo, że to właśnie sam napęd powoduje taki efekt.
Też obwiniam napęd, bo jeśli płyta jest O.K. to innej możliwości nie widzę.
A jaki program do zrobienia ISO polecasz? Pamiętam, kiedyś próbowałem cos takiego robić, ale mi nie wyszło.
Tworzenie *.iso nie ma najmniejszego sensu, ale jeśli bardzo chcesz zaspokoić ciekawość publiczności to polecam ImgBurn.
Gdybyś jednak chciał skopiować CDDA, to użyj dedykowanych programów takich jak EAC lub CDex ponieważ stosują różne sztuczki mające na celu zwiększenie prawdopodobieństwa poprawnego dumpu ścieżek AUDIO.
IsoBuster
O ile ten program polecam (m.in dlatego, że jestem zaangażowany w jego rozwój :)) to trzeba przyznać że GUI nie jest szczególnie intuicyjne dla zwykłych użytkowników. Więc jakby ktoś nie wiedział: ppm na „CD” w lewej kolumnie >> „Extract CD image” >> „Raw (*.bin)”.
- Niektóre AudioCD mają „ukryty TOC” i wtedy pozostaje dump za pomocą EAC 0.95ileśtam (nowsze zostały z tej funkcjonalności wykastrowane).
- W przypadku SACD dump jest niemożliwy.
- W przypadku Mil-CD prawdopodobnie możliwy tylko za pomocą IsoBuster i starożytnego DiscJuggler.
@wasabi1084 @Berion Dzięki za wskazówki. Może się odważę i spróbuję, ale to już chyba po Świętach. Oczywiście, jeśli próba wypadnie pomyślnie, nie omieszkam dać znać.