Turecki serial "Elif" - jakie były wrażenia?

@sidkwa Oglądałem, bo byłem „wciągnięty” w fabułę i byłem ciekaw, jak się to skończy. Bezboleśnie? no… coś tam trochę bolało, bo - tu bronie, strzelaniny, porywanie dziecka etc, ale byłem ciekaw zakończenia fabuły - tyle.
Jeśli chodzi o premierę „Zranionych Ptaków” w poniedziałek, 21 marca, to sobie odpuszczę chyba. Tyle.

Obejrzyj raz porządny serial. Na przykład Sukcesję i potem porównaj jego fabułę z tymi tasiemcami. To jest niebo a ziemia. To jest zupełnie inna liga.
A jak lubisz obyczajowe to obczaj „wielkie kłamstewka”

Jak dla mnie ważny jest gatunek serialu. Tj chętniej obejrzę sci-fi czy komediowy z gorszą fabułą (byle nie głupkowaty z płytkim humorem, bo to od razu odpada) niż np polityczny z doskonałą fabułą. Tak czy inaczej chyba jeszcze nie obejrzałem żadnego serialu do końca (nie licząc takich miniseriali np po 5 odcinków) poza BBT (męczyłem się ale postanowiłem że trzeba obejrzeć coś do końca :D), więc podziwiam osoby, które mają na koncie kilkanaście tasiemców. :clap: :clapper:

The Expanse

Peacemaker, The Boys a jak nie lubisz takich klimatów to Fleabag.
Sitcomy: Office - arcydzieło w tej dziedzinie.

Breaking Bad, Gomorra, Dochodzenie.

Dzięki za propozycje, bo ostatnio nie mam pomysłu co oglądać. :ok: Do ‘Office’ się nawet przymierzam, dobra karykatura na pracę w biurze, dobrze uwypukla problematykę w zabawny sposób. Trochę przerażające jak się pracowało w biurze i po latach to ogląda :rofl: .

@blumberplumber jest jeszcze coś takiego jak przyjemność z oglądania i to się wymyka logice. Także, wg mnie jak w jakiś sposób serial/film/muzyka wciąga, to nie ma co się zastanawiać dlaczego, czy może fabuła, czy może jakiś aktor. Po prostu oglądać i już :slight_smile:

Ja mam dość nietypowy gust, mi się np odobał Technicy-magicy (i też nie każdy odcinek) i seriale z angielskim humorem, a inni nie są w stanie tego oglądać.

Dokładnie. Każdy jest inny i ma swój indywiduakny gust i preferencje. No i nie należy się tak podporządkowywać. Zatem w ten pon. zobaczę sobie, co to jest ta nowość i może do obiadu będę miał :slight_smile:

1 polubienie

Takie rzeczy są często kwestią punktu odniesienia. Ktoś, kto ma bardziej wyrafinowany gust, mógłby się z politowaniem śmiać z kogoś, kto spędza czas oglądając seriale na Netfliksie, a do tego ma, na przykład, problemy ze skleceniem poprawnego zdania :man_shrugging:

Są delikatne kwestie taktu i kultury, ale czasami stanowią one zbyt duże wyzwanie dla części z nas.

:slightly_smiling_face:

Na netfliksie mało jest ciekawych seriali. Mnie zainteresował pierwszy sezon Wiedźmina, trochę poplątali, ale nie było źle. Drugi to papka. Modyfikowany węgiel, aczkolwiek do książki niema nawet podejścia. I w zasadzie tyle.
Pojedyncze filmy się trafiają.

Bzdura. :wink:
Narzekanie na Netflixa jest modne i takie cool w towarzystwie bo jest to największy serwis vod i pełno tam różnych treści które przykrywają te naprawdę dobre. Kilka z głowy które są warte oglądania na Netflixie

  • Upadek króleswa
  • Zadzwoń do Saula
  • Braking Bad
  • Vikings
  • Peaky Blinders
  • Ozark
  • Sranger Things
  • Sex Education
  • Top Boy
  • Dark
  • BoJack Horseman

Jest tam naprawdę bardzo, bardzo dużo dobrych rzeczy.

No ok, ale nie będę płacił za Netflix’a, jak oglądam jedną rzecz przy obiedzie w tle tylko.

Tak mi powiedzieli moi rodzice. Podoba się, pasuje, to oglądasz / słuchasz. Jeden słucha metalu, drugi rap’u, a trzeci rombanki klubowej. Kwestia gustu i koniec.

Bardzo wątpię w to, że jak wykupisz Netflixa to skończysz na jednej rzeczy. No ale jak nie chcesz 60 zł na miesiąc wydawać to zawsze możesz wykupić HBO za 20 zł lub Prime za 50 zł na cały rok.

No może nie, ale ja filmów nie oglądam jak uzależniony. Ta cała „Elif”, to w tło przy obiedzie sobie - czy to z bratem, tatą, czy babcią włączyłem. I nie nękaj.

To sporo tych obiadów z tłem przez ponad 1000 odcinków. :wink:

Spotify, czy YT Music, to mogę mieć płatne, bo muzy słucham bardzo dużo i często.

No tak :slight_smile: Kilka (3 lub 4) lata będą. Poza tym, to nie jedyna produkcja… Zaczęło się od opartej na faktach, historycznej „Wspaniale Stulecie”. Nawet mój nauczyciel historii (gimnazjum chyba) mnie chwalił.

Z abonamentami to niestety tak jest. Można mieć ich sporo i potem się okazuje że ostani raz na Netflix/Spotify/HBO/Amazon/Legimi/Audioteke/… wchodziło sie 2 miesiące temu :smiley:

Ja mam aktualnie trzy. I planuję czwarty jak pojawi się latem w Polsce Disney+
Najmniej oglądam na Prime. Ale nie przeszkadza mi to bo Prime w skali roku to tylko 4 zł na miesiąc. No i na Prime jest serial The Boys który uwielbiam.

Jak cię stać, to masz, ale po co przepłacać?

A i jeszcze Prime. Podziwiam Twoje moce przerobowe co do ilości oglądanych seriali i kojarzenia co się w każdym dzieje :]

Jakie przepłacać? Netflix po 30 zł z dziewczyną. HBO 20 zł Prime 4 zł (za Prime płacisz raz w roku 50 zł i zapominasz. Masz dostęp przez cały rok co wychodzi około 4 zł na miesiąc).
Podlicz to sobie. Razem wychodzi to 54 zł na miesiąc za bogatą ofertę której nie da ci żadna kablówka ani telewizja. To są dwa bilety do kina. Nie uważam że to dużo. Wręcz śmiesznie mało względem tego jaką ofertę dostaję za te 54 zł.

Wiesz jeden potrafi do obiadu wciągnąć ponad 1000 odcinłków telenoweli a drugi jak ja delektować się dobrymi serialami.
To się wydaje dużo jak podaje listę ciekawych seriali ale należy pamiętać że moje seriale to nie tasiemce po 1000 odcinków. To są seriale które mają średnio po 10 odcinków na sezon. Taka Gomorra jeden z wybitniejszych seriali ma pięć sezonów po 10 odcinków na sezon. Razem 50 epizodów. Oglądając jeden odcinek na dzień skończysz serial w niecałe dwa miesiące. Więc przy telenowelach to są małe dzieła. :wink: