W trakcie codziennej pracy na komputerze, a w zasadzie po małej przerwie (komputer w czasie przerwy był włączony) na ekranie zaczęły pojawiać się “kwadraciki”. Na szybko przeskanowałem komputer programem antywirusowym. Szybki reset, chwila podziałało i znów te kwadraciki. Zrobiłem szybki reboot przełączyłem system na Ubuntu i tam o dziwo tez to samo. Po ponownym resecie już do Windowsa wejść nie mogę bo wywala BSOD. Jedyne co udało się włączyć to tryb awaryjny w Windows.
Na screenie nie widać tych kwadracików, potrzebne było by zdjęcie. Objawy które masz to artefakty, grafika prawdopodobnie się przegrzała, nie wiem czy w tym laptopie możliwa jest wymiana. Możesz spróbować wyczyścić laptopa, ale wątpię że to cokolwiek pomoże.
Podłącz laptopa do monitora zewnętrznego i sprawdź czy na nim też pojawią się kwadraciki, jeśli tak to szukaj serwisu w swojej okolicy która wykona naprawę układu graficznego.
Czyli wymiana karty na inna w przypadku tego modelu odpada?
Niestety po podłączeniu to tv jest to samo. Na szczęście mam w pobliżu serwis dell-a ale gdzie tam do wtorku:/
A mówiąc o wymianie oczywiście macie na myśli nowy laptop?
Może nie jest to odpowiedni temat ale moglibyście coś polecić? Chodziło by mi o coś podobnego do mojego della, koniecznie 17" w HD, do pracy codziennej ale żeby można było tez pograć (na szczęście wow nie ma ekstremalnych wymagań).
Musisz zaczekać, niestety. Wiem wiem że to ból bez laptopa przez długi weekend
Tak tak nowego, bo czasami nie opłaca się naprawiać starego, bo koszty naprawy przewyższają wartość laptopa. Fakt faktem niektórzy mają sentyment do swoich maszyn.