Uwaga! Po południu i w nocy (13/06) silny wiatr, burze i grad. Możliwe przerwy w dostawie prądu. Nie chowaj się pod drzewami. Jeśli możesz, zostań w domu.
Dzięki, Ciebie posłucham bo ALERT miałem gdzieś
ktoś wierzy w te alerty ? haha, większość się nie sprawdza. tam chyba bot wysyła z nudów te alerty.
Wczoraj po południu dostałem alert na telefon, wieczorem sprawdził się.
Też miałem.
Dlatego też na takie rzeczy mówi się “prognoza” a nie wiadomości pogodowe, a jakby coś się stało to byłby krzyk.
Pozdrawiam wszystkich, oczywiście ciepło.
Jak chronicie swoje samochody przed gradem? Chyba, że macie je ubezpieczone.
Padał grad wielkości 3-5 cm, a nawet “jabłek”.
Stoję z parasolem… a jak mam chronić nie mając garażu ? xD
W mieście wystarczy odwiedzić centrum handlowe.
Na wsi przyda się AC.
Na wsi to może nawet do drewnianej stodoły jak jest duża?
Zostawiam w takiej sytuacji gdzieś pod dachem
Info to info przecież nie ufo.
Na stronie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa możemy wyczytać, że najmniejszym obszarem, na jaki może zostać wysłany raport jest powiat (czyli już niezbyt precyzyjnie), ale nie znalazłem informacji czy już do takich wielkości zeszli, bo w tamtym roku wysyłali ostrzeżenia na całe województwa.
Poza tym, jak już ktoś wcześniej zauważył jest to prognoza, a ze skutecznością takich bywa różnie. Lepiej jednak kilka razy niepotrzebnie się przygotować, niż raz zostać zaskoczonym.
Tia… Alert u mnie też był, a jedyne co u mnie się działo to wątpliwej uciążliwości deszcz, który skończył się po 10 minutach max. Poza tym sprawdzałem w międzyczasie prognozę pogody, a ta potrafiła się zmienić nawet 5 razy w ciągu godziny… Burze miałem mieć o 14tej, a wspomniany wcześniej kapuśniaczek był o 23ciej…
A wystarczyłoby zatrudnić gościa, który się na tym zna a nie puszczą program i się cieszą…
W ten sposób Indianie już od trzech lat chrust zbierają. Przypowieść o chłopcu, który wołał “wilk!” pewnie też kojarzysz.
Ja ten system widzę trochę inaczej. Dlaczego informacja jest rozsyłana na cały obszar, a nie punktowo? Dlaczego dociera ona do mnie kilka godzin przed “domniemanym” zagrożeniem, a nie np. 10 minut przed realnym deszczem/gradem/wiatrem/zamiecią? Jeśli burza nadciąga nad miasto, to informację o tym powinni dostać jego mieszkańcy, a nie wioski i okolica w promieniu 100 km. Wystarczy rozesłać SMS do “komórek” zalogowanych w obrębie kilku BTSów. Nie trzeba spamować całego województwa.
Mnie się wydaje, że spadła po prostu jakość analizy. Lata temu nie było jakoś problemu z określeniem jaka będzie pogoda dnia następnego, albo za dwa dni. Teraz w ciągu dnia potrafi się prognoza zmieniać kilkukrotnie. Ok, klimat się niemal wszędzie na świecie zmienił, ale jak w sieci odczytuję burzę z piorunami za 30 minut, a po tym czasie i w trakcie odczytu słońce grzeje mnie niemiłosiernie to coś tu nie gra.
Niech ostrzegają. Mnie tam nie ubędzie. Kilka razy był alert - to nie można pisać, że to zaraz spam.
Najgorzej pod drzewami - byle konar może uszkodzić blachę, szyby.
Trzeba mieć auto z tytanowej blachy i szyby kuloodporne, albo pancerną hulajnogę
Wszystko zależy od pecha - z losem nikt nie wygrał.
Może dlatego, że to wydatnie zwiększyłoby koszty? Zresztą co ci po ostrzeżeniu 10 minut przed nawałnicą? 10 min wcześniej sam zobaczysz co się dzieje, a jak jesteś poza domem to musisz jeszcze dojechać żeby zabezpieczyć ogród, schować auto do garażu etc.
Takie gwałtowne zjawiska atmosferyczne często trwają tylko kilka, kilkadziesiąt minut. Wydaje mi się, że nie jest taką prostą sprawą przewidzenie ich z bardzo dużym prawdopodobieństwem. Nie jest to tylko problem RCB, bo osobiście nie znam serwisu pogodowego, który przewidywałby to dokładniej.
Czym ktoś ma mniej do stracenia, tym bardziej lekceważąco chyba do tego podchodzi. Może dobrym rozwiązaniem byłaby możliwość rezygnacji takich raportów.
Nic nie było a profilaktycznie powyłączałem wszystko… Gdyby nie to mógłbym zostawić kompa na noc na pobieranie…