Uzależnienie od kompa

Gdzie można sprawdzić czy jest się uzależnionym od kompa? nie mówię tutaj o jakichś badziewnych testach tylko o profesjonalnej opinii fachowca

Wyjedź gdzieś na kilka dni i zobacz czy wytrzymasz :stuck_out_tongue:

:hahaha:

wyłącz se kompa i jak nie wytrzymiesz bez niego ileś tam dni ti jesteś uzależniony :stuck_out_tongue:

Hehe. Dobre Ale ten test to nie dla mnie. Chodzi mi tutaj o opinie na papierze

myślę, że większe jest uzależnienie od internetu, komputer nie podłączony do sieci staje się z czasem bezużyteczny

to idź do psychologa

Może stwierdzić?

tak

co racja to racja

komp bez neta to jak telewizor bez anteny :stuck_out_tongue:

Tja i posłać Cię na banicję na zapomnianym asteroidzie tak jak to było w Lilo i Stitch :D:D

kravjec a skąd u Ciebie pomysł na taki temat? Czyżbyś podejrzewał u siebie takie uzależnienie? Prędzej można uzależnić się od gier, Internetu, ale od samego kompa hm…

Mi nie działał komp przez 1 dzień, a już dostawałem na głowę :?

> 4h dziennie = uzależnienie, o ile nie pracujesz przy komputerze

4godziny i już? O w mordę. To ja czasami przekraczam normę prawie 2 razy

edit

ale dlaczego? sam to wymyśliłeś? ;] jak ktoś siedzi 4 godziny dziennie na kompie ale tylko po to, żeby gadać na gg to można to nazwać pewnym uzależnieniem od gg ale nie od kompa… a jak ktoś 4 godziny siedzi na kompie bo czyta w internecie wiadomości czy tam artykuły, które go interesują? nie jest to praca, więc co? od razu uzależnienie? :shock:

Czyli 8 godzin…Ja czasem siedzę przez cały dzień, ale to tylko jak jest brzydko na dworze i nie da się grać w piłkę…Ale jak wracam to siadam na chwilę…potem znowu trenuję…choć bywa nawet tak że niezależnie jaka pogoda, czy jest coś co mam zrobić, to i tak przesiedzę cały dzień przy kompie z nudów albo z powodu, że mnie coś zaciekawiło, ale sądzę że to nie uzależnienie, bo zdarza mi się to kilka razy w roku :mrgreen:

przeczytaj mojego posta jeszcze raz, tylko tym razem ze zrozumieniem ;]

Co ósmy amerykanin ma objawy uzależnienia od internetu i nierzadko internet jest źródłem ucieczki od własnych problemów - wynika z badań przeprowadzonych przez Stanford School of Medicine. To właściwie tylko potwierdzenie wcześniejszych badań innych ośrodków, z których również wynikało, że niemały odsetek internautów, to ludzie uzależnieni.

Niemal 14% respondentów potwierdza, że trudno im wytrzymać kilka dni bez dostępu do internetu. 12,4% przyznaje, że zdają sobie sprawę, iż przesiadują przed komputerem dłużej niż wydaje się to potrzebne. Podobna ilość użytkowników stwierdza, że czasem czuje potrzebę odcięcia się od Sieci.

Co ciekawe blisko 9% respondentów przyznaje, że próbuje maskować przed rodziną i przyjaciółmi swoje zbyt częste korzystanie z internetu. Niewiele mniej przyznaje, że internet jest dla nich forma ucieczki od własnych problemów (co zdaniem badaczy jest czynnikiem silnie uzależniającym). Niecałe 6% użytkowników przyznaje, że ich relacje z ludźmi są gorsze z powodu internetu.

Bardzo często zachowania wynikające z uzależnienia to: częste sprawdzanie czy nie nadszedł e-mail, czytanie blogów, rozmowy na chatach lub po prostu surfowanie po stronach WWW. Wyniki badań przeprowadzonych w Stanford nie określają która z tych czynności jest najczęstsza.

Źródło: http://di.com.pl/news/14982,1.html

A ty przeczytaj jego posta jeszcze raz, tylko tym razem ze zrozumieniem ;]

Teraz jestem po maturze, mam wolne. Żeby nie skłamać siedzę od 11 tak do 2 w nocy, z jakąś tam przerwą :slight_smile: Odbijam sobie, odpoczynek :]