Na samochód mogę wydać póki co około 8000 zł, nie więcej. Jednak moje główne pytanie - czy warto wydać 8tyś na tego typu bmw z 1991r.? Taki samochód ma już sporo lat, jakby nie patrzeć. Co z awaryjnością?
Przebieg wydaje się prawdziwy, jest zadbana, czysta no i… to jest BMW :mrgreen: (sympatia do marki ).
Do driftingu się nadaje, przyspieszenie do setki poniżej 10s - nieźle.
Problemem może być spalanie - 150 koni trzeba czymś karmić
Seria E36 jest średnio udana. A to dlatego, że zawieszenie nie jest dobrze dopracowane (co nie znaczy, że jest złe- o to to nie !), szczególnie źle znosi polskie drogi.
Ogólnie układ kierowniczy jest świetny, pozwala “czuć” drogę.
Jeśli nie obchodzi Cię spalanie i lubisz szybką jazdę - to na pewno się nie zawiedziesz. Ale w razie czego, przed kupnem radzę sprawdzić zawieszenie.
P.S. To 3er prezentuje się fajnie, zwłaszcza dlatego, że ma lakierowane listwy progowe, w odróżnieniu od większości spotykanych E36 Dobrze też, że jest napędzane łańcuchem a nie paskiem (zysk ok. 30KM ).
Żartujesz chyba. Na 16 letnie auto?? Odpicowana do zdjęć, to jest oczywiste. Ja bym nie brała, bo jestem przeciwna kupowaniu tak leciwego auta za taką cenę. Za tę kasę można mieć astrę z 1996 r w dobrym stanie. No chyba że to sportowe zacięcie odgrywa tu rolę kluczową. Sprawdź wszystko porządnie, bmw często są dość mocno zajechane. Jak będziesz miał spotkać się ze sprzedającym, weź ze sobą kogoś, kto ma głowę na karku, zna się na autach i będzie mógł OBIEKTYWNIE ocenić, a nie podjara się, że przecież TO JEST BMW!
Joan - może masz rację, ale to autko ma coś w sobie i tyle. Taka astra chociaż 5 lat młodsza to niczym sie w zasadzie nie wyróżnia… Mi osobiście się w ogóle nie podoba. Zgadzam się, że 91 to nie jest młody rocznik, chętnie bym wziął jakąś nowszą bmkę, ale póki co mam na samochód tylko ok. 8k… A nowsze modele bmw kosztują już trochę więcej. Stać mnie na maks. 92r
Spalanie da się przeżyć. Ale jeśli z tego roku auto to jest dość awaryjne to raczej się nie zdecyduje. Wiadomo starał bym się wybrać jak najmniej zajechaną…
Samochody typu BMW i inne podobne marki najlepiej kupować nowe bądź używane(5 lat max) Ale czasem można kupić i dobrego 8-10 latka o ile masz jakiegoś kolegę który się zna na samochodach i potrafiłby sprawdzić w jakim jest stanie.
Osiołeczku ale tu mowa jest o roku pańskim 1992 co najwyżej. Czyli klapa. A auto powinno być od kogoś zaufanego najlepiej, tylko takie ciężko znaleźć. A naciąć się nietrudno.
No więc jest to BMW, silniki, trwałość elementów jest bardzo dobra. Wiadomo że może się coś popsuć, w każdym używanym aucie może się tak zdarzyć powiedzmy sobie szczerze. A to że ma tyle lat nie znaczy że musi mieć obleśne wnętrze nie być zadbanym i ładnym samochodem. Niejednokrotnie wsiadałem do samochodów, nie wierzyłem że mogą mieć tyle lat. Jak czytam wypowiedzi niektórych stwierdzam że nie znają się na motoryzacji.
A do zdjęć miała być brudna ? No i co z tego, że ma 16 lat ? Auto w takim wieku musi być już brudne, z rozwalonymi siedzeniami, bąbelkami na lakierze, z tonami rdzy i ledwo trzymającymi się zderzakami, progami, listwami ?
Dla niektórych Astra jest zwykła, “bezpłciowa”, nijaka. Nie wyróżnia się niczym - a to już fakt. Jeśli chodzi o stylizację nadwozia czy układ jezdny - to Astra nie ma szans.
OK, zrozumiałem. Ale po pierwsze lepiej jest pisać “BMW” (szacunek im się należy"), po drugie - obiektywnie podchodzę do wszystkich aut, ale mam wielki szacunek i bardzo cenię produkty z Bawarii. To, że lubię BMW nie musi oznaczać, że jestem typowym “dresem”, prawda ?