[Windows 7] Msconfig > Konfiguracja systemu > Rozruch (zmiana ustawień)

@cyngiel_1 poruszałem podobny wątek na Forum jakiś czas temu odnośnie pamięci RAM ale też przy Twojej pomocy problem został opanowany i wszystko funkcjonowało dobrze, bez zarzutów.

Sprawdziłem czy jest folder C:\Program Files 86 \Windows Sidebar i mam tylko takie foldery jak:

Common Files
Windows Media Player

nie mam folderu Windows Sidebar nawet ukrytego.

Przyznam że nawet jak coś tam grzebnąłem w ustawieniach systemu to nigdy nie tykałem się opcji co były wrażliwe na działanie systemu, ale coś mogłem nieopatrznie wyłączyć i może dlatego nie mam „gadżetów”.

Odinstaluje jeszcze Avirę i zobaczę czy będzie tak samo czy będzie poprawa. Dam znać.

Gadżety były niebezpieczne, tu dudu tu dudu, wypławiały z nich niekontrolowane węże rzeczne (jak aktywowałeś nie sprawdzony widżet z otchłani Internetu lub były wektorem ataku dla dowolnego pliku EXE).

Może MS usunął pliki w jakieś poprawce zamiast stosować wyłącznik na poziomie „regedit”.

No to coś masz nieźle „namieszane” w systemie.
Folder w 32 bitowym systemie Windows7 [(Program Files (86)] oraz w 64 bitowym Windows7 (dodatkowo Program Files) powinien mieć więcej folderów niż tylko te dwa.
Więc ogólnie coś jest nie halo z systemem.
Powinny tam być foldery zainstalowanych twoich programów a więc przeglądarki, oraz systemowe - jak Microsoft, Windows Mail, Windows Portable Devices i jeszcze przeglądarka zdjęć i inne…
Nie pamiętam teraz dokładnie jakie, ale nawet instalując czysty system, to jest tam na pewno więcej folderów.
Nie wydaje mi się, żeby Microsoft usunął gadżety…poprzez jakąś aktualizację, ale mogę się mylić, ponieważ ja przestałem instalować aktualizacje, jak zaczęli dawać wszystko w jednej paczce.

@cyngiel_1 ja mam dwa foldery Program Files i Program Files (x86). W folderze Program Files (x86) mam owszem inne foldery z programami co mam zainstalowane w systemie, a w folderze Program Files (x86) mam tylko

Common Files
Windows Media Player

.

A to jeśli tak - to dobrze.
W Program Files, są tylko 64 bitowe, więc ich oczywiście jest mniej - niż w folderze (x86), czyli 32 bitowe.
Czyli nie masz folderu z gadżetami w ani w Program Files (x86), ani w Program Files (powinien być w tych dwóch folderach ) …trudno teraz dojść dlaczego.
Więc użycie pamięci i dysku możesz sprawdzić w menedżerze zadań (na samym dole) w zakładce procesy.
Z gadżetem byłoby po prostu wygodniej.
PS. Ale ty migrowałeś z Windows XP na Windows7?
Windows XP miałeś na pewno 32 bitowy…więc siódemkę też masz 32 bitową - tak?
Czyli skąd u ciebie folder Program Files a raczej dwa foldery, czyli (x86) i Program Files.
…?
W 32 bitowym Windows 7 powinieneś mieć tylko folder Program Files…
Bo już się gubię…
W ogóle to w jakiej wersji masz tę siódemkę Windows 7 Home Premium, czy jakiś inny?
64 bitowy, czy 32 bitowy…

@cyngiel_1 próbowałem zrobić zrzut drzewa katalogów jakie mam w folderze Program Files ale nie bardzo mi to wychodzi żeby był podgląd jak to wygląda w realistce. Zarówno w folderze Program Files jak i Program Files (x86) nie mam nic odnośnie gadżetów i nie mam folderu Windows Sidebar.

Aktualnie mam Windows 7 32 bitowy SP 1. Po kliknięciu PPM w Mój Komputer i wyborze Właściwości widnieje tylko „Windows 7” nie ma własnie wersji czy jest to Home czy Premium.

Hm… właśnie w wersji 32 bitowej powinien być tylko folder Program Files, a u mnie są dwa łącznie z (X86).

Zgadza się miałem migrację z XP na 7.

Oryginalne gadźety były trzymane w tej lokalizacji:
%ProgramFiles%\Windows Sidebar\Gadgets\
Doinstalowanie samodzielnie tu:
%LOCALAPPDATA%\Microsoft\Windows Sidebar\Gadgets

Ale:

Bardzo opcjonalnie, może tej aplikacji nie zabezpieczyli przed odpalaniem na Windows 7:

Jak instalator ma blokady to może 7-zipem rozpakować.

I raczej Winaero nie załatało luk.

Alternatywne widgety raczej też podupadły (kojarzę jakieś „Yahoo” / „Google” z PC Format). Trzeba by się przenieść na Rainmeter:

Koniec Yahoo Widgets w 2009:

Gadżety zostały wycofane, czyli nie można ich legalnie pobierać.
Jednak nie wydaje mi się, żeby akurat jakaś aktualizacja po prostu je wyrzuciła z systemu.
Owszem, gadżety jak kolega napisał wyżej, znajdują się we wskazanych lokacjach, jednak sama aplikacja domyślnie siedzi w Program Files.
Ale to akurat jest nie ważne, ponieważ można sobie sprawdzić jak pisałem obciążenie kompa w menedżerze zadań.
Ciekawe jest natomiast to, że kolega ma system Windows 7 SP1 bez informacji jaka to wersja.
Poza tym, migrując z XP 32 bitowego w jakiś dziwaczny sposób ma foldery takie jak w Windows 64 bitowym.
Więc nie wszystko poszło chyba jak powinno przy migracji…
Nie wiadomo jaką metodą robił tę migrację.
Poza tym, po co było robić migrację jakąś dziwną metodą jak i tak licencja Windows XP nie aktywowała Windows 7.
Lepiej było zrobić sobie kopię osobistych folderów i zainstalować system na czysto, najlepiej Windows 7 64 bit, jeśli sprzęt pozwala.
Jak robiłeś „migrację” to z jakiegoś nośnika Windows 7…więc, powinieneś wiedzieć, czy był to Starter, Home czy Premium.
Nie wiem, skąd wzięły ci się w Windows 7 32 bity - foldery takie jak w Windows 7 64 bity.

Widzi mi się że będę musiał raz jeszcze zainstalować system Windows 7 bez migracji, bez reinstalacji tylko sformatować całą partycję i zainstalować od nowa Windows 7. Jak widać nie wiadomo skąd i dlaczego jest folder Program Files (X86) skoro nie jest to wersja 64 bitowa, a 32 bitowa, te gadżety by jeszcze uszły skoro zostały wycofane.

Ja nie lubię reinstalować systemu, no ale to jak wszystko dobrze działa.
Generalnie (powtarzam się) kup SSD, choćby mały, na nim zainstaluj system i sam zobaczysz różnicę.

Zapytam jeszcze – czemu wolisz starą, niewspieraną, z wieloma niezałatanymi podatnościami, siódemkę?

Oczywiście tak jak kolega napisał, dobrze byłoby - jak już zdecydujesz się postawić system od nowa - to na nowym dysku SSD.
Stary wsadziłbyś sobie do kieszeni USB i wszystkie swoje osobiste pliki miał „pod ręką”, wcale nie musiałbyś przerzucać ich na ten nowy SSD, który oczywiście miałby mniejszą pojemność.
Jeśli zdecydujesz się na instalację na czysto na tym starym HDD, to będziesz musiał sobie zrobić oczywiście kopię swoich plików na jakiś zewnętrzny magazyn, bo oczywiście format wymaże wszystko.
Poza tym, faktycznie może czas na Windows 10.
Tyle, że nie wiem jak u ciebie z licencją.
Jeśli masz Windows 7 aktywowany, to chyba trzeba byłoby najpierw zmigrować na dziesiątkę z tej siódemki, aby licencja pozostała w biosie?
I dopiero wówczas zainstalować na czysto Windows 10.
Nie wiem, może koledzy podpowiedzą jak to najlepiej zrobić, aby mieć aktywowaną dziesiątkę…
Ale nawet jak pozostaniesz przy siódemce, to najlepiej już przejść na SSD.

Nie skopiuje się do Biosu.

Jak on ma tak zagmatwane, że kod do XP aktywuje cudem 7 (raczej ma drugą naklejkę z kodem uprawniającym do uaktualnienia), to już raczej nie 10 i zostaje ręczna aktualizacja z poziomu:

  • najnowszego ISO 21H1 (iso montuje się pod włączonym Windows 7 i wybiera plik „setup.exe”)
  • MCT z wersją 21H1 (opcja uaktualnij „ten PC”)
  • Asystent aktualizacji do Windows 10 21H1 (oceni czy komputer nadaje się pod Windows 10, procesor z XP może jest już za stary)

by wygenerowała mu się licencja cyfrowa, opcjonalnie potem podpiąć ją pod konto Microsoft.

Przyznam że nie co jest dla mnie zagmatwane to wszystko, chodź przyznam że myślałem że to wygląda jak dawniej że zrobiło się format dysku i można było instalować na nowo system. A tu okazuje się że jest nie co inaczej już… .

@cyngiel_1 jedynie co mnie pociesza że

Nie musiał bym wszystkich danych przerzucać na SSD, a mieć dwa, a wszelkie dane pt. Moje Dokumenty, Zdjęcia, Filmy itp mam na partycji D, E i F.

Wszystko robisz jak dawniej, formatujesz dysk i instalujesz system na nowo.
Inaczej jest tylko z licencją.
Ponieważ instalujesz inny system (Windows 10) do którego nie masz licencji a nie 7.
Jest opcja, że nadal można uzyskać licencję na Windows 10, jednak trzeba raczej migrować najpierw z siódemki (o ile masz ją aktywowaną) i założyć wówczas konto microsoftu.
Wówczas jeśli Windows 10 aktywuje się, to robisz na czysto instalację Windows 10 i po zalogowaniu się na konto microsoftu, system aktywuje się na podstawie licencji cyfrowej zapisanej na twoim koncie.
Jak migrować to podpowiedział ci kolega wyżej, trzy opcje do wyboru.
Pozostaje pytanie jaki masz ten Windows 7, jeśli 32 bitowy, to możesz migrować jedynie na taki sam Windows 10 - też 32 bitowy.

Zapytam odnośnie samego dysku SSD, czy można by było założyć takowy dysk SSD https://www.euro.com.pl/dyski-wewnetrzne-ssd/gigabyte-ssd-120gb.bhtml ?. Dlaczego o takiej małej pojemności?. Z racji że wszystko bym miał na SATA, a SSD był by tylko do systemu.

Przyznam że wolał bym zostać na Windows 7 z dyskiem SSD, jak by była takowa możliwość. Windows 10… powiem że jak bym już musiał to bym przesiadł się, ale jak by nie trzeba było to 7 mile widzę.

Używanie Windows 7 to jest dla mnie dzisiaj samobójstwo, Win 10 jeszcze daje radę
/Defender się poprawił znacząco/, ale 7 system sprzed dekady?
W Linuxie staram się na bieżąco aktualizować jajko i resztę.
A tu takie grzebanie w gównie.

Nie przesadzaj, mam Windows 7 na SSD w innym lapku i można go jeszcze „normalnie” używać.
Ale ty @asziatko masz ten Windows 7 aktywowany?
Kupiłeś go osobno w BOXIE?
Czy po prostu jedziesz na piracie?
Ja zrobiłem migrację z HDD na SDD i nie musiałem nic robić z licencją.
Od razu był aktywowany.
Ty instalując na nowo na nowym dysku, chyba będziesz musiał zrobić aktywację, jeśli masz boxa to bez kłopotu wpisując kod.
W innym wypadku (ale ty chyba nie miałeś OEM, skoro migrowałeś z XP) to licencja i tak przepadła.
Możesz oczywiście zainstalować system na tym SSD a reszta na HDD.
Ale o 30 zł drożej na Allegro są już 240 GB.
Poza tym instaluj już wersję 64 bity.

Windows 7 kupowałem już jakiś czas temu, ale fakt faktem jest to wersja BOX (pudełko). Wcześniej ile się dało miałem XP, a jak już tam nic nie szło zrobić zrobiłem przejście na Windows 7.

Patrzyłem też na dyski SSD na portalu aukcyjnym i owszem cenowo lepiej wychodzi o większych GB z tym że patrzę na to że bardziej SSD miał bym tylko na system i nic więcej, a reszta by była na SAT.

Skoro masz licencję BOX to po prostu instaluj na czysto Windows 7 (64 bity) na kupionym nowym dysku SSD - bo licencja BOX jest na dwie wersje (32 i 64 bit).
Jak już zainstalujesz Windows 7 i będzie już aktywowany - to zawsze możesz jeszcze zmigrować z tej siódemki na Windows 10 (piszą, że jeszcze się aktywuje…) więc będziesz miał nowy system aktywowany (legalny).
Ale to już od ciebie zależy, czy chcesz mieć Windows 7, czy rekomendowany przez wszystkich Windows 10.
Jak chce ci się przenieść swoje pliki na zewnętrzny jakiś dysk…to możesz sobie tak zupełnie na próbę jeszcze sformatować ten obecny i postawić siódemkę od nowa.
Da ci to informację, w jakim stanie jest dysk i inne podzespoły, czyli jak „żwawy” jest czysty system na twoim sprzęcie.
Być może wyjdą jakieś „niespodzianki” i przed instalacją na SSD, może się okazać, że jeszcze potrzeba będzie wymienić na przykład niedomagającą pamięć…