Czy to już oficjalne, że abonament na Windows jest już faktem? Znalazłem ciche informacje o następcy Windows 10. Jego nazwa to Windows 365.
Ja już to wieszczę od dawna. Najpierw dla firm, potem dla zwykłych Kowalskich.
A dla tych, co nie będą chcieli kupić abonamentu, pozostanie Windows w wersji “S” - czyli z możliwością instalowania aplikacji wyłącznie ze sklepu MS.
Moim zdaniem to będzie tak samo jak z MS Office. Chcesz kupić wersję pudełkową - możesz. Wolisz nie rozstawać się jednorazowo z większą gotówka i mieć w abonamencie (pewnie w pakietach razem z Office), proszę bardzo.
Tylko, że odnośnie office jest tak:
i osobno office 365. Nazwane chyba teraz jako pakiet Microsoft 365. Nie pamiętam dokładnie.Kiedyś pewnie to nastąpi. Jednak z pudełkowej wersji systemu w 2021r. MS na pewno nie zrezygnuje. Pewnie jeszcze przez długi czas jako końcowi użytkownicy bedziemy mieli do wyboru wersję BOX, OEM, i abonament. Jestem przekonany, że taki system wydawania będzie jeszcze obowiązywał przez co najmniej 10 lat.
Mnie to się marzy w ogóle taki system, którego nie bedę musiał instalować nawet na swoim komputerze. Wyobrażam sobie, że będzie to działało tak. Włączam komputer który od razu (z poziomu BIOS) łączy się z serwerem MS. Loguję się online do swojego konta gdzie czeka na mnie spersonalizowany system online dla konfiguracji mojego komputera i wszystko odbywa się online. Zaleta: brak systemu operacyjnego fizycznie zainstalowanego na komputerze. Wada: w przypadku offline nie można używać komputera.
Jak już MS tzw. wyrównał licencje OEM do BOX i Upgrade i każdą praktycznie można przenieść. No za wyjątkiem tej oem co jest licencją fabrycznie zainstalowanego systemu w laptopie. To coś trochę też sugeruje.
Tylko żeby te plusy nie przesłoniły Ci minusów
Ja wiem że system operacyjny w chmurze ma wiele wad. Jednak chciałbym mieć możliwość korzystania z takiego rozwiązania. Zawsze mógłby na przykład taki system być traktowany jako ten rezerwowy. Kiedy padnie fizyczny system na dysku komputera to szybko logujesz się na system w chmurze i działasz dalej.
Zdaję sobie też sprawę z tego, że w takim wypadku prywatność jest praktycznie zerowa a wszystko co robię na komputerze będzie leżało na serwerach MS. Jednak korzystając teraz z 10 zainstalowanej fizycznie na dysku mojego laptopa też mam takie wrażanie, że MS doskonale wie co robię, gdzie bywam i ile kasy mam na koncie i w jakich bankach.
I ja tak uważam, bo to byłby strzał w kolano dla Microsoftu i zaczęła by się masowa migracja na Linux
Taaaa, przy porzuceniu siódemki też miała być masowa migracja na Linuxa i nic z tego nie wyszło. Ile razy ja już słyszałem o tych masowych migracjach. Prawda jest taka, że Linux w ofercie oprogramowania które jest dostępne na Windowsa nie ma szans konkurować z Windowsem.
Są jeszcze programy portable, a tych Microsoft raczej nie zablokuje jak będziemy trzymać je na nośniku zewnętrznym
Ale może kiedyś będzie miał. Gdyby był bardziej znany, na pewno byłby popularniejszy
Linux jest znany. Wszędzie o nim głośno. Niestety do zastosowań domowych gdzie wymaga się od systemu przede wszystkim bogatej oferty programowej i łatwości oraz prostoty obsługi to jest to pod tym względem system beznadziejny. Linux na komputerze domowym jest dla pasjonatów a nie dla zwykłych zjadaczy chleba.
Linux nie jest zamiennikiem Windows - prędzej ludzie wrócą do starszych wersji lub za pomocą odpowiednich cracków włączą tryb “dożywotniego abonamentu”.
Dystrybucje linuksowe są łatwe i proste, tylko użytkownicy Okienek chcą zrobić Windowsa z Linuksa. Stare przyzwyczajenia dają znać o sobie.
Z linuxa moża tak samo korzystać jak z windowsa na codzień problem jest z samą konfiguracją i instalacją reszta to tosamo…
Kluczowym problemem jest fakt że wszkołach prawie wogóle nie uczy sie obsługi Linuxa pamiętam z podstawówki jak dostałem taką grubą książkę gdzie niemal wszystko było opisane o Windowsie i korzystanie z komputera a prawie nic o linuxie…
To jest tak jak Z Gadu-Gadu/Skype
Gdzie jest więcej alternatyw jak TeamSpeak/Discord/Jabber i mało kto o tym mówi wie bo ludzią się nie wciska tego na sile i to są soft bardziej wyszukane wśród bardziej wymagających użytkowników ale też nie koniecznie aby soft był wymagający w obsłudze…
Wiadomo że my wiemy co to za softy szczególnie gracze…
Np u kolegi w podstawówce nauczyciel lubi sobie posiedzieć przy kompie i jest bardziej pojęty prowadzi e-lekcje właśnie przez discorda i nie ma z tym problemu.
Tylko, że na linuxie nie odpalisz specyficznych programów, które są tylko na Windows.
I vice versa. Jak ktoś potrzebuje konkretnego systemu operacyjnego, bo wyłącznie na nim działa określone oprogramowanie, to nie szuka “zamienników”, tylko używa tak jak bozia przykazała.
A jak ktoś chce polajkować koty na fejsie, ma do wyboru morze rozwiązań.
Ale emulacja poprzez Wine z wersji na wersję działa coraz lepiej. W razie czego w odwodzie zawsze jest Mac i Android.
Dla graczy emulacja jest strasznie niekorzystna.
Po styczniu 2023 roku, kiedy to ostatni starszy Windows (Windows 8.1) całkowicie straci wsparcie techniczne, taki scenariusz - Windows na abonament - może być całkiem realny.