Ostatnio instalowałem WinXP. Nie wiedziałem, że płyta główna jest uszkodzona, a dokładniej kontroler ATA.
Raz dysk widzi, a raz nie(sprawdzałem i nie jest to wina taśmy). Podłączałem do drugiego gniazda ATA taśmę i okazało się, że w ogóle nie widział.
Krótko mówiąc mam teraz problem, bo nie wiedziałem o tym uszkodzeniu. Na początku był problem z formatowaniem dysku, gdy było 100% wywalał błąd, że instalator nie może ukończyć formatowania dysku. Wkurzyłem się i włączyłem jeszcze raz format. W końcu za drugim razem się udało :).
Podczas kopiowania plików instalatora okazało się, że co jakiś czas nie widzi tego dysku. Wywnioskowałem to bardzo długim procesem kopiowania samych plików instalatora i do tego zacinaniem się na kopiowaniu co 2-5 pliku na parę minut. W pewnym momencie stanął całkowicie i czekałem z 15min i nic, więc ■■■■■*ony wyłączyłem komputer. Po ponownym włączeniu instalatora okazało się, że dysk nie ma przydzielonej żadnej partycji.
I tu jest problem.
Były 2 partycje:
C z 40-50GB
D z 90-100GB
Teraz nie ma żadnej partycji jak pisałem wcześniej. Na partycji C mi nie zależy bo tam nic oprócz XP’ka nic nie miałem.
Na partycji D(jak się pewnie domyślacie) miałem pliki które chce odzyskać, lecz partycji nie ma.
Macie może jakąś dobrą rade na przywrócenie tych partycji bez utraty danych?
Czy formatując, skupiłeś się tylko na c czy ruszyłeś też d ? Jeżeli nie ruszyłeś tej drugiej, to podłączyłbym u kogoś dysk i spróbował odzyskać dane. Jeżeli jednak sformatowałeś też d lub dysk siadł, to może być ciężko odzyskać cokolwiek.
Na tyle to każdy jest pojęty, żeby nie formatować partycji na której są dane :). Oczywiście sformatowałem TYLKO C.
Sprawa wygląda tak, że formatowanie przeszło, tylko na instalacji systemu były ogromne zwiechy(zresztą na samym formatowaniu wyglądało, że jest coś nie halo, bo formatowanie Szybkie bardzo długo formatowało).
Instalator stał nawet na jednym pliku po 30 min. Później okazało się, że ten port ATA do, któregi podpiąłem dysk jest uszkodzony(Port), raz widział dysk raz nie.
Taśmę ATA sprawdzałem i nie jest uszkodzona.
Podczas instalacji dysk się samo czynie odłączał się przez ten uszkodzony port ATA. Gdy podłączyłem dysk do innego kompa, winda nie wykrywała, żadnej partycji.
Pokaż SMART dysku
Jeśli masz dostęp do sprawnego komputera możesz wypalić bootowalne CD np:
Płyta Hirens Boot CD
Płyta Strelec (DVD 2,66GB)
Lub nagraj Rufusem na pena.
Kopia : DMDE, Copyr, HDClone
Uruchamiając Mini WinXP z Hirens odczytasz SMART programami z płyty.
Victoria, HDtune itp .
DMDE należy nagrać na pene i z niego uruchamiać pod mini WinXP.
DMDE pomoże odzyskać dane.
Hirens Boot CD to nie jest legalne oprogramowanie, jakie w założeniach miał promować ten portal
S.M.A.R.T równie dobrze może sprawdzić na dowolnym LiveCD Linuksa
Legalne jet to, co nie narusza prawa RP, a nie wydumane licencje.
Płyta Hirens NIE jest dystrybucją windowsa. Fakt iż zawiera winPe nie czyni, z wytwórców przestępców.
W zasadzie Hirens Boot po części jest nielegalne, ale nie przez kwestię dystrybucji Windows czy innych, tylko przez niektóre dodatki co tam są i np na które nawet psiaczą antywirusy, jak dasz pod skanowanie na zalogowanym już do pulpitu systemie. Chodzi o tzw. np łamacze haseł. To jeden z przykładów, jaki zapamiętałem, bo ogólnie nie używam tego. Ale… @tomekb jak jest z Hirens Boot w przypadku forum DobrychProgramów ?
Wydaje mi się, że użytkownik może sobie okroić zainstalowany system z dodatków, ale nie może modyfikować obrazów ani tym bardziej ich udostępniać po takich modyfikacjach. Więc myślę, że ta edycja bloatware free Windows 10 jest nielegalna. Ale “choinka” nie wiem jak z legalnością hirens boot, bo tam są też narzędzia “legalne inaczej”, jak łamacze np haseł.
Co do prawa i licencji, to jak zawsze przypominam, że w wypadku relacji producent-konsument, EULA o tyle ma znaczenie, o ile nie ogranicza praw konsumenckich i innych relewantnych praw, np. związanych z odwrotną inżynierią, interoperacyjnością czy emulacją.
Oczywiście inaczej jest w kwestii relacji producent-podmiot biznesowy, ale to nie ten przypadek.
Jest to wyłącznie inna nazwa tego samego produktu.
Do wersji 10.4 Hirens instalował pirackie wersje Acronisa, Paragona itp. Obecnie wyłącznie programy free. Nie poczuwam się do obowiązku pilnowania interesów bramki(czy raczej bramek?), ani innych “tfórców”. Gdy widzą problem, zawsze mają sądy.