Od pewnego czasy dysk zaczyna coś kombinować, zawiesza się wszystko… I słychać jak głowica idzie i wraca i tak w kóło, jak w starym adapterze Wrzuciłem program do dysków i pokazał uszkodzony sektor. A więc wcześniej, czy później wymiana.
Jeżeli SSD to 128GB to za mało - około 60GB to sam system i zainstalowane podstawowe programy. Do tego dokumenty biblioteki, dojdzie drugie tyle. Więc większy.
Obecny dysk jest w takiej “obudowie”, będzie pasowało coś innego?
I te prędkości sata I, II, III w każdym sklepie inaczej to opisane. Po prostu czy to ruszy, bo że ten który w chwili obecnej jest jest wolniejszy to kumam
Napewno nie kupuj kombinacji HDD z SSD. Albo tradycyjny albo SSD.
Wszystko zależy od tego do czego używasz komputera. Z reguły 120/128 GB w SSD spokojnie wystarczy. To nie są dyski pod przechowywanie danych, raczej pod szybkie działanie całości. Osobiście uważam dyski SSD za ciekawą alternatywę dla HDD ale nie napewno nie jako przechowywanie danych.
Jakbym decydował się na SSD do Twojego laptopa niespokojnie ten co podałeś a do danych coś na usb. Rozejrzyj się za dyskami 2.5 cala, takie w zewnętrznej kieszeni działają bez zasilania. Jedynie kabel usb jest potrzebny
100-gigowa patrycja na system i programy to dość sporo. Chyba, że komputer służy do grania, programowania etc. gdzie programy są potężne i zajmują często sporo miejsca więc SSD o pojemności większej niż 200 GB ma sens.
Ale jak to ma być dysk do klasycznych zastosowań to 120/128 GB spokojnie wystarczy.
Mylisz się. Mam Windowsa 7 Professional na dysku SSD 32 GB!! + sterowniki + najczęściej używane programy, Chromium, Firefox, Comodo IS, który też swoje waży, MS Office itd. i mam połowę wolnego miejsca na dysku.
@RiK: Prędkość dysków SSD jest o wiele większa niż HDD, ale za to HDD są bardziej żywotne.
Nie wiem jak długo ci SSD pociągnie jeśli będziesz na nim trzymał wszystko.
Najlepszym połączeniem jest SSD + HDD. Zaleca się przeniesienie plików tymczasowych (TEMP & TMP) na HDD oraz wyłączenie indeksowania plików, wyłączenie defragmentacji dla tego dysku a także wyłączenie pliku wymiany na dysku systemowym.
Jeśli jednak chcesz wybrać któryś z tych to moim zdaniem o wiele lepszym rozwiązaniem będzie HDD. Współczesne twardziele są wystarczająco szybkie, tańsze, pojemniejsze i żywotniejsze od SSD.
SSD moim zdaniem ma sens tylko wtedy gdy w komputerze jest już HDD
Pamiętaj również, że dyski SSD nie lubią mieć ciasno, bo wyraźnie zwalniają. Minimum 25-30% wolnego miejsca musi być oraz z dużymi plikami nie radzą sobie już tak dobrze jak z małymi.
Zmieści, zmieści. Zostanie jeszcze sporo miejsca, w zależności co kto instaluje.
U mnie Windows 7 x64 + programy nigdy nie zabrały więcej jak 35 GB. Instaluje wszystko co potrzebuje, a przy SSD 256 GB nie muszę się zbytnio ograniczać.
Połowę dysku to zajmuje sam Windows, a gdzie programy? Chyba troszkę oszukujesz
Nie obawiam się. Miejsca jest jeszcze dużo, a raz na 1-2 tygodnie profilaktycznie czyszczę Ccleanerem,
Czy mało mam programów? ~3,5 GB na dysku systemowym, w program files ~2,7 GB zaś takie programy jak RadioSure czy Google Chrome instalują się w c:\users…
Jak na te najczęściej używane programy 3,5 GB to sporo. Resztę trzymam na HDD.
120Gb wystarczy na system i jakieś gry/programu użytkowe, oczywiście 256Gb jeszcze lepsze (czym większy dysk, tym lepsze wyniki), ale… skanowanie czy backup trwa dosc sporo czasu, szczególmie po USB 2.0 8)
Jeśli regularnie czyścisz partycję systemową ze śmieci, to nic nie ma prawa się rozrastać. Twój przykład z Linuxa nie ma tu nic do rzeczy, bo to system do zabawy jest.
Trzymajmy się tematu, nie chce rozpoczynać świętej wojny Windows vs Linux. Poprostu pokazałem że Linux (tu Fedora) ze wszystkimi programami mieści się w ~5GB więc 64GB SSD to nawet za dużo Do windy jak dla mnie optymalny będzie 128GB SSD bo i kilka często używanych gier się zmieści.
W Windowsie rozrasta się folder c:/users bo są tam ustawienia, profile przeglądarek i inne. Regularne czyszczenie usuwa śmieci. Na linuksie rozrasta się natomiast katalog /home, który jest linuksowym odpowiednikiem c:\users, tam także są ustawienia, profile itd. z tą różnicą, że na Windowsie czyszczenie jest prostsze i skuteczniejsze.
Nie przesadzaj. 5GB może i zajmuje partycja systemowa, jeśli katalogi takie jak /tmp, /home, /var oraz swap masz na innej partycji. Kolejna sprawa na linuksie dobrych programów dla zwykłego użytkownika jest mało i nie zajmują one wiele miejsca, często są to aplikacje pozbawione graficznego interfejsu i chcąc coś ustawić musisz się bawić w edycje plików lub w konsoli wpisywać tajemne komendy
Bo ma 13 lat? Dobra koniec tematu systemów :roll: Do OP: 64GB na system (koledzy udowodnili że wystarczy) + 500GB/1TB HDD na dane (USB3?) jeśli nie grasz i używasz laptopa do neta/filmów i muzyki/biura.
Jak już pisałem w pierwszym poście w przypadku autora tematu szkoda kasy na SSD i szkoda dysku SSD. Zawalony bezustannie nadpisującymi się plikami SDD długo nie pociągnie i na dodatek mocno zwolni.
Poza tym autor tematu ma USB 2:0. Czy ma tyle czasu i cierpliwości aby na 2:0 przegrywać na HDD pobrane pliki? nie sądzę.
Szybki i pojemny HDD będzie tutaj o wiele lepszą opcją niż SSD nawet 256 GB.