Wybory prezydenckie 2015

Pan Bronisław tylko gada co by chciał zmienić . A i tak zrobi to co mu każą !

 

Z tego co wiem to bazgroły, czy dopiski poza kratkami na ‘X’ nie unieważniają głosów. 

 

Co do samych wyborów i tego, że w Polsce źle - akurat wybory na prezydenta tutaj za wiele nie zmienią. 

 

W niektórych komisjach zależy to podobno od wybranego kandydata :slight_smile: Choć według przepisów - rzeczywiście tak jest.

 

 

 

A tu zgoda. Tymczasem z “bliżej nieokreślonych” przyczyn wybory prezydenckie traktowane są jakby były najważniejsze, np. w przeciwieństwie do wyborów samorządowych, można głosować za granicą, a nawet na statkach.

 

Jest moim zdaniem tylko jakaś szansa na zmiany - trzeba głosować na kogoś bezpartyjnego.

Chodzi tu raczej o to, że prezydent praktycznie nie ma wpływu na sytuację w kraju. On tylko kraj reprezentuje.

Ja jestem zdania że prezydent jak by chciał “jak by chciał” to może małe zmiany wprowadzić , które by mogły być widoczne dopiero po latach.

W jaki sposób?

Opisał to dokładnie Kukiz w jakimś wywiadzie już teraz nie pamiętam gdzie to było

Ja jestem zdania, że musisz się dokształcić w kwestii kompetencji prezydenta RP.

Bezpartyjny w tym kraju oznacza tylko tyle, że formalnie nie jest zapisany do żadnej partii. Natomiast ciche poparcie którejś z partii zazwyczaj ma. Bez tego ciężko cokolwiek osiągnąć w polityce.

 

Kukiz to niech zostanie przy muzyce, bo jako głowa państwa raczej nie będzie zbyt reprezentatywny :slight_smile:

Mieliśmy w swojej (niedalekiej) przeszłości mniej reprezentatywne głowy państwa, więc o to bym się akurat nie bał.

Np. jakie? Niestety Kukiz gra na ludzkich potrzebach i nic więcej. Zgrywa bezpartyjnego i każdy od razu myśli, że dzięki temu “wreszcie coś się zmieni”. Niestety, gdy siądzie do władzy stanie się taki sam jak reszta…Natomiast gdy będzie za bardzo anty w stosunku do poglądów innych partii to go “zdejmą” prędzej czy później. A to wyjdą nagle na jaw jakieś kompromitujące fakty, a to jakaś afera itp.

Nie dostał się Korwin lub Kukiz do II tury wyborów a szkoda, ale ja mam swojego faworyta w następnej turze, Domino Jachaś :slight_smile:

Kiedyś obiecałem sobie że nie będę na forach internetowych dyskutował na tematy polityczne i religijne. W tym temacie złamałem tą obietnicę, ale już się poprawiam.

To prawie jak postanowienie o rzuceniu palenia lub schudnięciu :wink:

Kukiz ostro dawał w palnik jak był młodszy. Pewnie wyjdzie na jaw, że palił marihuanę, jak Tusk. 

ja u siebie w otoczeniu słyszałam wiele osób, które mówią, że nie mają na kogo głosować, więc w ogóle nie pójdą na wybory albo dopiszą sobie własnego kandydata. dla mnie to jest smutne, bo niezależnie od tego, na kogo glosujemy to powinniśmy iść na wybory. bo skoro my, młodzi ludzie, od najmłodszych lat olewamy to, kto nami rządzi to jak ma być lepiej w Polsce? potem tylko wszyscy narzekają, że ten polityk nie taki, że kolejny też kiepski. ale skoro ludzie nie chcą iść na wybory to nie będą też chcieli w nich startować i będą nam wciąż stare dziadki rządzić. 

katka90   masz rajcie tak samo myślę . Jak nie głosujesz to i nie powinieneś narzekać że nie jest tak jak byś chciał.

dlatego ja idę na wybory wierząc, że mój głos coś zmieni. nawet jeśli nie w tych wyborach, to w nastepnych. przecież już niedługo wybory parlamentarne. to dopiero będzie “zabawa”. 

 

No, opcja z nienarzekaniem jest bardzo dobra. Polecam. Szkoda czasu i nerwów na takie rzeczy :wink:

lith   Super pozytywne myślenie . Bardzo mi się podoba to że są jeszcze gdzieś tacy ludzie co nie narzekają.  :smiley:

 

Jest jakaś nadzieja na coś lepszego - dzięki takim ludziom. :smiley: