AWAST, to nie tylko antywirus, to malware group i do dobrego można się po nim spodziewać?
Bieda doprowadziła avasta do upadku?
AWAST, to nie tylko antywirus, to malware group i do dobrego można się po nim spodziewać?
Bieda doprowadziła avasta do upadku?
TL;DR - czy dotyczy to tylko AV czy również innych produktów tej firmy?
Nawet jeżeli dotyczy to tylko AV to i tak zaufanie do tej firmy i jej produktów jest po prostu zerowe. To nie ma więc dla mnie najmniejszego znaczenia czy inne oprogramowanie tej firmy jest ok czy nie. Takie praktyki rzutują na całokształt PR tej… mafii.
A to nie jest tak, że Antywirus to ten sam program co IS tylko z powylączanymi modułami? Teraz nie pamiętam, bo te ścierwo przestałem instalować ludziom już dawno temu.
@sidkwa już od dłuższego czasu o produktach tej firmy źle się wypowiadano. Wrzucano wszelkiego rodzaju telemetrię i inne bzdety reklamowe i lepiej postawić na co innego za free - oprócz AVG, bo to to samo - albo na Defendera jak masz W10. Teraz szpiegująca wtyczka, szpiegujący AV - choć już o tym mówiono dużo wcześniej - i mamy kolejny malware…
Ja to dziadostwo nie lubiłęm od powstania… zawsze te chamskie ukryte instalatory i pup dołączona jako 3 oprogramowanie do innych instalatorów gier i nie tylko nawet w cheat engine oferowany jest avast podczas instalowania xD
Znany jako damowy program mało kto kupuje płatny bo jak by miał ktoś hajs to odrazu by kupił inny AV m.in Eset czy Kasepersky… a skoro avast miał biznes jako darmowy to nie trzeba być medium aby domyślić sie co z tego ma
Fajnie, dla mnie avast skończył się po pierwszym użyciu czyli jakieś 20 lat temu.
Na AV nigdy się “nie nabrałem”, ale interesuje mnie CCleaner (preferuję portable) i niegdysiejsza wrzawa wokół niego.
Niepotrzebne badziewie, Windows obecnie sam sobie doskonale radzi, dyszce bardziej szkodzi niż pomaga.
Z czym?
Ccleaner? - Też od avasta, defraggler i wszystko śledzą, otwierają porty i wysyłają pakiety.
A nie macie czym czyścić? To takie dawno i praktyczne na DP:
Cleanmgr+ to niewielkie i bardzo proste w obsłudze narzędzie przeznaczone do oczyszczanie dysku twardego ze zbędnych plików. Bazuje na systemowym mechanizmie do oczyszczania dysków i daje użytkownikowi dostęp do dodatkowych funkcji.
Trochę kilobajtów…
CCleaner portable używam tylko do wywalenia apek metro z Windows 10 i do niczego więcej.
Następnym razem skorzystaj tego
Tylko po co to? Dla mnie wystarczy wywalić, co niepotrzebne z metro apek.
Z tym do czego jest zalecany Ccleaner.
Oczywiście nie mówię o gównianym Win7 którego z niewiadomych przyczyn niektórzy upierają się ciągle używać.
Jakich apek?
Ostatnio widziałem Avasta, który krzyczał o zakończeniu i potrzebie aktualizacji licencji… wersji darmowej. Boże, co za rak.
Ten program robił tak od dawna.
Od jakiegoś czasu zaczyna mieć to coraz więcej sensu. Za kolejnymi aktualizacjami licencji pewnie stała aktualizacja polityki prywatności.
Metro, takie jak aparat, telefon i itp.
Nie, nie radzi sobie. Po to stworzono programy pokroju CCleanera, BleachBita czy choćby Cleanmgr+ by te ułomności W10 skompensować. Dokładnie tak samo jak Edge (czy IE) nie radzi sobie z obsługą WWW czy systemowy deinstalator z dokładnym usuwaniem zbędnego oprogramowania. O dezaktywacji telemetrii/“szpiegowania” w W10 nawet nie wspominam, bo nie warto - systemowe “wyłączniki” są śmiechu warte.
IE od lat jest niewspierane, służy jako warstwa kompatybilności dla starszego oprogramowania.
W przypadku edge nie spotkałem się z problemami, ale też dość rzadko z niego korzystałem. Rynek jest zdominowany przez google i być może tutaj leżą przyczyny problemów.
Systemowy “deinstalator” niczego nie usuwa, on ma za zadanie uruchomić właściwy deinstalator stworzony przez twórców danej aplikacji. Za wszelkie śmieci należy winić twórców oprogramowania.