Wracajcie do tematu - proszę.
Mocrosoft wyrzucił awasta z listy współpracujących antywirusow. No i stąd psi swąd. Twórcę avasta obsypywali kwiatami, uznaniem i zrobiło się z tego fake group malware.
Otrzymywałem kiedyś maile od kolegi damiana i wyświetlały się komunikaty, że sprawdzone przez avasta, a on jest dobry, bezpieczny. Dobry jest Damian, avast niedobry.Pod tysiącami programista z bazy DP siedzi ten przycisk pobierz avasta. Teraz to jest spam jakich mało. Nie zanosi się na reakcje i wychodzi na to, że redakcja DP/Washington Post wspiera avast.
Gdzie napisałem, że MS DOS mają coś wspólnego z uniksami? Unix jest tylko jeden. Reszta systemów tylko się na nim wzoruje. Jeśli chcesz może udowodnić, że MS nigdy nie wziął kodu z FreeBSD czy jakiegokolwiek innego BSD.
Chociażby taki Mikrotik jawnie łamie licencję GPL, biorąc kernel Linuksa do swojego RouterOS i nie udostępnia kodu źródłowego, pomimo prób o jego udostępnienia Linux Foundation nic więcej nie zrobiło. Myślisz, że taki MS czy Apple nie pożyczyłoby sobie kodu, zmodyfikowało i opublikowało jako swoje (napisane od zera)?
Nigdzie. A ja gdzieś napisałem, że Ty tak napisałeś? Polemizuję tylko z założeniem, że jak coś jest for free to każdy z tego na 100% korzysta (czyt. “kradnie”). Twierdzę, że architektura Uniksów i Windowsów jest tak odmienna, że taki “przeszczep” (sockety) zostałby zwyczajnie odrzucony.
@Bogdan_G A co tu więcej można wnieść w temacie Avasta? Przecież ich praktyki zostały ujawnione co najmniej 1,5 roku temu (najgłośniej było zdaje się przy okazji CCleanera). Tak przy okazji - a jest w ogóle jakiś sens instalowania 3rd party AV w Windows 10? Wbudowany + skonfigurowany firewall nie wystarczą (+ oczywiście zdrowy rozsądek)? Wg mnie zewnętrze AV to jeszcze większe śmieci niż narzędzia pokroju CCleanera.
Ty to interpretujesz jako kradzież. Microsoft mógł zgodnie z licencją użyć kawałka kodu i go dostosować do własnych potrzeb. GPL wymagała by oddania zmodyfikowanego kodu, licencja BSD tego nie wymaga. Dla firm tworzacych komercyjny soft jest to przyjazny model licencjonowania.
Niekoniecznie musieli skopiować i wkleić do Windows, ale mogli go użyć, wprowadzając poprawki, które pozwolą zintegrować go z systemem. TCP/IP to nie to samo co unix socket czy winsock.
Napisałem “kradnie” a nie kradnie - sarkazm taki.
To co konkretnie skopiował (mógł skopiować? sam już nie wiem jakiego użyć sformułowania…) MS???
Co dokładnie, dowiemy się tylko patrząc w kod, a przynajmniej osoba, która się na tym zna, bo ja się nie znam na programowaniu (bash raczej się nie liczy)