Po pewnym czasie laptop sam się wyłącza i sam musze go uruchamiać… Czasami wyłączy się po 10 min czasami po kilku godzinach. Robi to np. podczas przegladania www albo gry przez neta. jak oglądam film z dysku lub coś podobnego to niby ok, wydaje mi się że wyłącza się podczas korzystania z sieci, ale może mi się tylko wydawać.
Robiłem recowery ( przepraszam za błąd jeśli taki wystąpił) jakiś czas temu, dodatkowo z tego co powiedział znajomy pad robił mi zwarcie i do odłączył. nie wiem co może być przyczyną wyłączania się lapka i szukam u Was pomocy. dodam jeszcze że lapek był czyszczony, działał niby ok ale problemy wystapiły 2 dni po “czyszczeniu” i recowerach. Ktoś ma jakies pomysły?
Wdmuchaj powietrza do układu chłodzącego. Postaw laptopa na taborecie odsłoniając od spodu kratki wentylacyjne. Ile stopni Celsjusza ma pomieszczenie? Nie dopuszczaj do ‘zaduchu’ w pokoju
możliwe że dzieje się tak przez antywirusa? bo wyłączyłem anty i niby wszystko fajnie… gram i słucham muzyki jednocześnie i działa… ale tylko przy wyłączonym anty, tak mi się wydaje.
chłodzenie było czyszczone. ( nowa pasta, a pod grafike taśmo-guma) kolega “znający się” ogarniał. Pomieszczenie ma temp normalną, pokojową. ale piszesz o zaduchu. Palę papierosy w pokoju, to też może wpływać na pracę lapka?
Anty to Panda( wgrana przez kumpla).,
Dziękuje za odpowiedzi
PS. przypomniało mi się. może to być wina pasty lub taśmy? bo problemy pojawiły się po czyszczeniu chłodzenia i własnie nałożeniu nowej pasty. możliwe że złej jakości/ gorsza i to właśnie to powoduje wyłączanie się lapka?
kolega “znający się” ogarniał. Pomieszczenie ma temp normalną, pokojową. ale piszesz o zaduchu. Palę papierosy w pokoju, to też może wpływać na pracę lapka?