"Wyłączający" się dysk - zawieszenie komputera

Witajcie. Chcąc pomóc koledze staram się mu naprawić komputer, jednak nie mam już pojęcia co może być przyczyna dość dziwnej niesprawności. Mianowicie co jakiś czas (nie zawsze) dochodzi do takiego momentu, ze komputer łapie “zawiechę” myszka, nic nie działa. Dioda informująca o pracy dysku gaśnie i ani razu nie mrugnie - wygląda to tak jakby dysk w trakcie pracy “zgasł” lub się “wyłączył”. Problem występuje co jakiś czas, dochodzi do takich paru zawieszeń, potem znów przez jakiś czas jest spokój. Po restarcie wszystko jest ok. Co może być tego przyczyną? Spotkał się ktoś z czymś takim wcześniej, bo ja nie mam pomysłu co to może być. Dzięki za wszelką pomoc.

Jaki tam jest zasilacz, płyta główna, CPU i GPU i ile komputer już jest używany ? Zobacz jeszcze kondensatory na płycie czy nie są wybrzuszone.

Hej,

:arrow: A co o kondycji dysku mówi analiza S.M.A.R.T? Możesz sprawdzić to przy pomocy choćby Defraggler’a czy Ashampoo HDD Control.

:arrow: Czy przypadkiem w ustawieniach zasilania w opcji wyłączenia dysków twardych nie jest ustawiony jakiś niewielki interwał czasowy?

Pozdrawiam,

Dimatheus

Sprawdź wtyczkę zasilającą dysk, jeżeli masz ta inną to ją zmień.

Ja tam miałem ostatnio i własnie coś było nie tak z wtyczką. Dysk się “wyłączał” ale było słychać stukanie.

Teraz jest OK.

Tak jak pisał Mozilla007. Najprawdopodobniej ma wybrzuszone kondensatory na płycie głównej. Miałem niedawno coś podobnego w pracy.

Jak u mnie było słychać stukanie to bardzo szybko dysk mi szlag trafił.

Hej,

Być może częsta, ale chwilowa utrata zasilania bądź jego części, miała wpływ na działanie głowicy magnetycznej i jej napędu. Stąd też można było usłyszeć charakterystyczne stukanie. Po pewnym czasie napęd talerza bądź głowicy po prostu przestał działać.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Odkąd zmieniłem wtyczkę, nie mam już żadnego stukania, pukania ani nic z tych rzeczy. Nie było zadnego BSOD, freeza ani nic z tych rzeczy więc zakładam, że dysk jest w pełni sprawny.

SMART tez niż nie wykazał.

Więc tak, płytę sprawdziłem na początku. Wszystko jest ok, kondensatory cacy. Komputer nie jest katowany, służy jedynie do przeglądania poczty, czasem jakaś rozmowa na komunikatorze. 90% dysku jest wolne, jest tylko system i może z 10 -15 programów. S.M.A.R.T ok, badów także nie ma. Zmieniłem wtyczkę i zobaczymy co się będzie działo. Bardziej jednak wygląda mi to na problem softwarowy, zauważyłem, ze po uruchomieniu komputer strasznie “myśli”. Dioda pracy dysku nie gaśnie ani na moment, często też ikona “sieci” w trayu jest jakby zawieszona w trybie wykrywania (z kółeczkiem), ikony “odświeżają” się na “biało” po czym powoli się pojawiają. Ostatnio zawieszenie miało miejsce przed ekranem logowania, a następnie w trakcie logowania. Dzięki za porady, mam nadzieję, ze wszystko będzie ok. Jakby ktoś jeszcze miał jakąś wskazówkę, będę wdzięczny. :slight_smile:

Hej,

Tutaj będziemy czekać na wyniki i informację, czy jest poprawa.

Myślę, że to bardziej kwestia optymalizacji systemu. Przede wszystkim wyczyszczenie dysku i rejestru ze zbędnych śmieci, na przykład przy pomocy CCleaner’a. Później zostaje defragmentacja (na przykład przy pomocy Defraggler’a). Warto też przeczyścić katalog Prefetch oraz zoptymalizować usługi systemowe. Tyle że o tych ostatnich sporo jest artykułów, również na dobrych programach. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

Czyli możliwe że ma zasilacz NoName któremu może kończyć się żywot i nie dostarcza odpowiednio dużo zasilania. Miałem tak na starym zestawie, ale zasilacz też miał swoje lata i nie był NoName. Po prostu linia nie wydalała i uruchamianie komputera trwało dość sporo. Po zmianie na nowy problem zanikł.

Niestety, zmiana wtyczki nic nie dała. Dziwne to jest, bo zawieszenie następuje przed zalogowanie, w trakcie logowania, lub krótko po zalogowaniu. Jeżeli jest wszystko ok, to komputer może chodzić cały dzień i nic się nie zawiesza, nic się nie zacina. Zasilacz raczej, ok, bo wtedy problem byłby nawet w “trakcie” użytkowania. Zobaczę, zmienię zasilacz i zobaczymy co wtedy będzie.

A właśnie co do zasilacza jesli tym bardziej jest z czarnej listy chociaż nie musi to przy rozruchu gdzie jest większe obciążenie może nie wyrabiać i jest przymulenie potem potem jak okres rozruchowy minie to się uspokaja. Sam miałem tak dokładnie jeszcze nie tak dawno przy zasilaczu modecom feel 2 .mierzenie miernikiem kila razy dawało niemal wzorcowe napięcia . Dopiero jak wymieniłem to mogę używać: otwierać foldery czy programy niemal po pojawieniu się pulpitu co było niemożliwe przy feel 2. I tak używałem jakiś czas bo nie można było z diagnozować problemu i przypadek sprawił że miałem traf że zauważyłem chwilowe spadki ponad normę i to znacznie . To że smart nie pokazuje badów nie oznacza że dysk jest do końca w porządku są inne parametry ze smart chyba że to dysk seagete to zmniejsza się ilość parametrów do rozpatrywania przy tej firmie z analizy smart. A komputer był sprawdzany dogłębnie na obecność wirusów, kolega raczej nie podkręcał kompa do takich celów jaki jest używany bo też mogłoby powodować niestabilność. Ewentualnie zostaje zrobić format i instalacja na nowo systemu. Testowanie pamięci można zrobić ostatni ratunek przed formatem jeśli wszystkie działania naprawcze zawiodą.

Więc zamieniłem zasilacze i efekt jest taki sam. Czy może być tak, ze dysk wyłącza się po określeniu jakiejś temp? Ale wątpię, by wynosiła ona 30-35 stopni (w naprawdę skrajnym przypadku). Kolejna bolączką, jaka mnie zaciekawiła jest - właściwie nie wiem jak to się fachowo nazywa, - to taka biała “kostka” wpinana w płytę główną, do której podłączony jest włącznik od komputera, dioda sygnalizująca prace dysku itd. To jest takie trochę “luźne”, może to w jakiś sposób odcina dopływ prądu? A może kabel, mógłby przerywać transfer? Ale przecież wtedy dysk by chodził dalej. Hmm… może znacie jakiś program , który mógłby mi stworzyć jakiś raport, narysować wykres napięć itd. i zapisać go do pliku? Zostawiłbym komputer na jakiś czas i zobaczył, coś może wykaże na dłuższą metę. Wiem, ze tego trochę jest, ale nie spotkałem się jeszcze z programem, który by rysował wykres, czy tworzył raport do pliku po dłuższej “obserwacji”.

Hej,

Szczerze mówiąc mało prawdopodobne. Zużycie energii pomiędzy dyskiem w stanie spoczynku, dyskiem pracującym jest na tyle niewielkie, że nie powoduje znacznego zapotrzebowania na energię. Przejście karty graficznej w tryb pełnej wydajności, może generować dodatkowe zapotrzebowanie, ale dysk - już nie.

Tu bym bardziej obstawiał problem z niewystarczająco zasilanym procesorem, a nie samym dyskiem twardym.

:arrow: Jak wyglądają temperatury poszczególnych komponentów - szczególnie dysku twardego oraz procesora i płyty głównej?

:arrow: Czy była przeprowadzana defragmentacja dysku, czyszczenie Preftech’u oraz czyszczenie dysku ze śmieci?

:arrow: Próbowałeś reinstalacji sterowników do płyty głównej?

:arrow: Czy w systemie nie ma zainstalowanych przypadkiem dwóch pakietów antywirusowych?

Wyłączać raczej się nie wyłącza, ale może w dość znacznym stopniu spaść jego wydajność.

Praktycznie nie - jeśli przewody są poluzowane, to kontrolki bądź przyciski mogą działać na “chybił-trafił”, ale nie powinno to mieć wpływu na spadki napięcia bądź odłączanie dysku. Chyba, że powoduje to jakieś zwarcia - wtedy jak najbardziej.

Może - dlatego na początek warto zmienić kabel i sprawdzić, czy nie jest widoczna poprawa. Tym bardziej jeśli mamy do czynienia z połączeniem poprzez interfejs PATA.

Fizycznie dysk by chodził, ale kontrolka już nie wskazywałaby jego pracy.

Niestety programy działające w systemie mają tę wadę, że bardzo często przekłamują wyniki. Nie ma to jak miernik cyfrowy i sprawdzanie napięć za jego pomocą.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Jest taki program http://www.dobreprogramy.pl/OCCT,Progra … 28567.html

który po przeprowadzeniu testów daje do pliku o nazwie programu obrazy wykresy: temperatur i napięć. Co do ostatniego parametru tak jak pisał Dimatheus , mogą być przekłamania np. u mnie na lini 12 volt pokazuje inną wartość jak miernik. Ale można przetestować czy pokaże jakieś wahania z tym że nie musisz długo testować parę minut o ile wcześniej temperatury nie osiągną niebezpiecznych wartości to jak wyłączysz wcześniej to i tak chyba zapisze wyniki.

Hej,

Dokładni. Jedna jednak uwaga - najlepiej ściągnąć i zainstalować normalną wersję. Wersja portable nie działa w niektórych konfiguracjach sprzętowych.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Więc tak. napięcie jest w normie. Wahania są rzędu 0.03-0,1 V, więc to raczej nie to. Co do temperatur: GPU: 47-50 st. w spoczynku, około 60-70 przy stresie. Dysk też ok, max 30-31st. Jedyna temp. jaka mnie trochę zmartwiła to czujnik o nazwie TMPIN0. Niestety nie doczytałem co to dokładnie jest, znalazłem parę wersji w rożnych źródłach. Co to jest, temp. procesora? Tutaj temp. w spoczynku to ok. 70st, a przy stresie dochodzi do 90-95 stopni. Co do sterowników, to głupio powiedzieć, ale zagubiłem się w akcji. Jak je poprawnie w pełni odinstalować? Bo to właśnie tak wygląda, jakby komputer napotkał “problem” przy odczycie jakiegoś pliku (być może sterownik) i wyłączył dysk.

90-95 stopni w stresie to nie mało.Sprawdzałeś tryby oszczędności w systemie? vista i 7 mają myk że podczas nieużytkowania dysku przechodzi w stan wolnych obrotów,w ciężkich przypadkach potrafi go wyłączyć .Niestety bywa że czasem to nie działa jak trzeba i są zwiechy ,komputer staje .Próbowałeś dysk spradzać na innym komputerze jako zewnętrzny ? .

Hej,

Czyli praktycznie bez wahań, bo tak niewielkie mieszczą się jak najbardziej w normie.

A jakie przyjmuje wartości? Przez co sprawdzałeś temperatury - spróbuj poprzez program HWiNFO32 4.02 Build 1700, przycisk Sensors.

Temperatura o wiele za wysoka - konieczne będzie przeczyszczenie radiatora i układu chłodzenia procesora.

Ogólnie takich sterowników się nie odinstalowuje, lecz aktualizuje poprzez ponowną instalację. Wystarczy więc ściągnąć ich najnowszą wersję, uruchomić instalator i po instalacji oraz restarcie systemu zadanie jest gotowe.

Raczej mało prawdopodobne - gdyby wywalał się sterownik dysku, najpewniej pojawiłby się BSOD. Bardziej obstawiałbym problem z mostkiem południowym płyty głównej, który być może przegrzewając się wyłącza.

Już od systemu Windows XP wbudowane są bardziej zaawansowane funkcje oszczędzania energii. I niekoniecznie są to skrajne przypadki, że dysk zostaje wyłączony. W ustawieniach można bowiem zdefiniować po jakim czasie nieużywania dysk ma zostać wyłączony. Aczkolwiek faktycznie w niektórych przypadkach może to prowadzić do zawieszenia się komputera - szczególnie gdy jakieś usługi działają w tle i wymagają dostępu do dysku.

Pozdrawiam,

Dimatheus