Wyobrażanie technologii przyszłości w przeszłości

Hej

Ostatnio przypomniało mi się jak zawsze namiętnie czytałem gazety o grach i z tego co pamiętam mógłbyć to rok 1999 bo czytałem tam o grze Kingpin: Life of Crime, i patrząć na te screenshoty w gazecie tak sobie marzyłem że fajnie jakby kiedyś robili takie gazety, że zamiast wydrukowanych zrzutów ekranów były by krótkie filmiki na jakimś specjalnym papierze :wink: Może takich gazet nie ma, ale właściwie smartfon chyba spełnia takie wymagania. A wy jakie macie wspomnienia z dawnych czasów dotyczących wyobrażeniach o technologiach i grach.

1 polubienie

Ja pamiętam kilka: płyty CD, które się nie rysują lub napęd pozwalający odczytać porysowaną. Poza tym TV, którą można cofnąć. Co jeszcze… no cóż - chyba nic. Chętnie bym poczytał wypowiedzi innych, bo temat ciekawy.

Swoją drogą mam może ze 100 gazet z lat 1994 - 2000 :wink:
Reset, PSX Extreme, Gry komputerowe, Gambler, Cd - Action i parę innych

Niektóre to prawdziwe perełki. Charakterystyczne jest to, że wyobrażenia z danej epoki odpowiadają stylistyce i technologii tej epoki ale są mocno podrasowane. Antenki, dźwignie i mechanizmy realizują zadania za które odpowiedzialna jest teraz elektronika, informatyka.

Idee się spełniają ale technicznie w zupełnie inny sposób

A idźcie gdzieś z antenkami :wink:

Wyobrażam sobie cegłę inteligencji. Wystarczy popukać się w czoło i tyle. Technologia przestanie być potrzebna. Ludzie będą korzystać z teleportacji, kształtowania rzeczywistości wyobraźnią typu rubinowy pałac, pieczony kurczak, czy wymyślona rozrywka. W oczach będzie każdy miał przeglądanie przeszłości i przyszłości, do tego będzie miał wszystkie zdolności, od leczenia, do tworzenia sztuki.

Podoba mi się:)

Takie gazety są online.
Mało co już wychodzi na makulaturze.

Sęk w tym że magia tego nie zapewni więc technologia będzie do tego potrzebna jak nigdy.
Magia na chwilę obecną zawodzi przy próbie puszczenia cichego bąka.

Technologia subtelnieje, staje się coraz mniej widoczna i potrafi coraz więcej. Może w przyszłości technologia będzie tak subtelna, że dla współczesnego człowieka wyglądałaby na magię. Może całe ciało będzie biotechnologią poprzez DNA i będzie zawierało wszystko czego potrzeba.

Miniaturyzacja nie jest jednoznaczna z subtelnością, technologia jest coraz agresywniej wpasowana w nasze życie.
Przykład - samochód - kiedyś naprawiłeś sam pod blokiem, dziś pomijając fakt że nie wolno to bez serwisu i komputerów się nie obejdzie bo nawet jak zmienisz tą pieprzoną uszczelkę to i tak lampkę na choince zgasi tylko serwis.

Smart watch, smart pralka, smart lodówka, smart majtki które poinformują cię że ■■■■■ którego puściłeś był z gruzem w razie jakbyś nie poczuł, to nie jest subtelne to chamskie i agresywne.
A zasięg komórkowy za miastem nadal w dupie.

Dlaczego forum cenzuruje słowo P I E R D a ■■■■■ przepuszcza?

Ja pamiętam, że w systemie Workbench po zainstalowaniu kilku programów mogłem w 90 tych latach zmienić menu na przeźroczyste, nałożyć dowolny wzór na dowolny element, np. miałem na krawędziach okien nieaktywnych winorośl, a na aktywnych róże. Myślałem wtedy, że za 10 lat, to pewnie użytkownik systemu będzie sobie mógł ustawić wszystko co tylko zechce.

Po 30 latach mamy systemy w których przez pół roku pracują nad ciemnym motywem. Jakbym się cofnął do epoki kamienia łupanego.

K… być może stała sie na tyle potocznym określeniem pewnych emocji, że wypadła z filtra :wink:

Obstawiał bym bardziej mniejszości społeczne które mogą poczuć się urażone.
Ale kto się boi P I E R D A?

Trochę tak jest, że praca informatyka jest coraz droższa i coraz więcej zadań jest do wykonania. Dostosowanie aplikacji pod te wszystkie urządzenia przenośne, Internet i te wszystkie podatności, nie wiadomo gdzie się kończy komputer a zaczyna chmura itp. Poza tym jest coraz więcej użytkowników, praktycznie każdy.

Dlatego Windows staje się coraz prostszy (w rozumieniu możliwości konfiguracji) - trudniej ustawić coś dziwnego i zepsuć, mniej obsługi klienta. Z drugiej strony dodaje się coś cały czas bo przybywa urządzeń, rozwiązań itp i na to wszystko robi się miejsce (również rozumiane jako czas programisty i potem utrzymania przy życiu) kosztem no funkcji wizualnych - ale może jest jeszcze inaczej, ja nie wiem :wink:

Kiedyś komputery były użytkowane przez osoby z pasją do technologii i im teraz trochę tej „bogatości” konfiguracji brakuje.

@daras28-82 To fakt, to trochę dziwne :wink:

No tak wpływy obcych języków rosną, ■■■■■ to chyba zakręt gdzieś na zachodzie, ale takie makaronizmy jak „bladź week” czy „bladź friday” funkcjonują od lat.

Swoją drogą w latach 90 marzyłem o realistycznej grafice gier, a obecnie szukam w większości gier z prostą grafiką a wręcz retro grafiką :wink:

Widzisz, kiedyś była grywalność, teraz jest grafika.

Ja pamiętam kilka: płyty CD, które się nie rysują

Blu-Ray’e się w zasadzie nie rysują. Powłoka „od strony czytanej” jest bardzo odporna. Całkowicie na mikorysy.

lub napęd pozwalający odczytać porysowaną.

Każdy napęd odczyta porysowaną. Zależy jak bardzo głębokie są rysy w jakim stopniu rozpraszają wiązkę (bo może być to nawet zwyczajnie fizycznie niemożliwe). Jest jednak na to jeden prosty trik… nie rysować płyt, nauczyć się używania przedmiotów zgodnie z przeznaczeniem.

Poza tym TV, którą można cofnąć.

Już tak jest jeśli TV jest nagrywana w tle lub jeśli jest to VOD.

Ludzie będą korzystać z teleportacji

Nie będą bo teleportacja nie jest możliwa. Cząstki się nie przenoszą tylko kopiują w miejsce docelowe i kasują w miejscu źródłowym. Idealne do popełnienia samobójstwa lub transportu fantów. :slight_smile:

Trochę tak jest, że praca informatyka jest coraz droższa i coraz więcej zadań jest do wykonania.

Jest dokładnie odwrotnie. Problemem jest rodzaj użytkownika końcowego, czyli jego zerowa wiedza i jeszcze mniejsze oczekiwania. Dlatego dziś się oprogramowania… nie kończy. A co się da, outsource’uje tam gdzie najtaniej i potem masz syf pisany na kolanie przez Padżeta.

EEe, co ty piszesz! Bana dostaniesz!

Ale to dotyczy niemal wszystkiego.
Książki, muzyki, artykułów, filmu itd. co bardziej wymagające rzeczy mają coraz mniejszą rzeszę chętnych.

Oglądało się Jetsonów za dzieciaka, to się widzi świat w innym wymiarze :slight_smile: