komputer musi być gotowcem, bo idzie do firmy, na FV mam mieć jedną pozycję i nie mogę mieć listy podzespołów (takie wytyczne, dofinansowanie itp.), w czasie wolnym rzecz jasna w ruch pójdzie Wiedźmin i pewnie nowe gierki (nigdy nie grałem w Assasin, więc to pewnie pójdzie na pierwszy ogień)
W tej chwili mam wybrany ten model:
Finansowo super.
Wysłałem maila do x-kom i czekam na odpowiedź na temat:
Jaki jest zasilacz?
Model / producent RAM?
Model płyty głównej?
Model karty graficznej?
Może ktoś będzie mógł szybciej odpowiedzieć, bo ma ten sprzęt, albo zamawiał dla kogoś?
Chodzi mi o to, czy po 3 latach - jak skończy się gwarancja - będzie dało się samemu coś porobić jeszcze ze stacją - jakaś wymiana części na mocniejsze, OC itp.
Nie spodziewałbym się jakiś nonamów w sprzęcie ze średniej półki od znanego sklepu, ale opublikowanie tak nieszczegółowej specyfikacji technicznej jest co najmniej dziwne i faktycznie kojarzy się z januszowaniem albo z Apple
Dziękuję za recenzje. Z mojego punktu widzenia wyglądają ciekawie i wcale nie są to jakieś najtańsze części i podzespoły. Ciekawe, czy nadal są te same rodzaje stosowane, bo na wiadomość x-kom odpisał dość ogólnikowo na temat komputera:
Dopytałem jeszcze dziś i czekam na odpowiedź, aby chociaż mniej więcej wiedzieć. No chyba, że znajdzie się ktoś kto zamawiał ostatnio stację do nich i pomoże
Robisz sobie zestaw, jaki ci się wymarzy, idziesz do najbliższego sklepu komputerowego i robisz zamówienie, prosisz o fakturę, na której jest tylko jedna pozycja, kombinujesz jak sobie radzić z prawdziwymi problemami przy prowadzeniu biznesu
Komputer składany z gotowych części (nawet jeżeli zostały one poddane procedurom oceny zgodności z wymaganiami odpowiednich dyrektyw i oznaczone znakiem CE) traktuje się jak nowy wyrób. W związku z tym, osobę montującą taki komputer uznaje się za producenta, nawet jeżeli używa gotowych komponentów, które znajdują się w handlu detalicznym lub hurtowym. Dlatego też spoczywają na niej wszystkie obowiązki producenta. Jest ona odpowiedzialna za zapewnienie zgodności zmontowanego komputera z zasadniczymi wymaganiami odpowiednich dyrektyw, wystawienie deklaracji zgodności i umieszczenie na obudowie oznakowania CE.
Też jakaś myśl. Rozeznam się w temacie, co na to znajomy i księgowa.
Certyfikaty na pewno ma, bo to wymagane jest przez prawo. Biedny doradca może nie mieć pojęcia - szkoda jego, bo to na pudełku już powinno być odnotowane.
Technicznie i logistycznie wygląda to tak, że jeśli produkt jest oznaczony znakiem CE to znaczy, że spełnia wymagania CE. Ta nalepka ze znakiem CE jest certyfikatem. Z punktu widzenia kogoś kto samodzielnie składa sobie komputer, to znaczy, że trzeba kupić obudowę razem z zasilaczem, na której jest trwale umocowany taki certyfikat