Podobno najważniejsze jest pierwsze wrażenie, niestety sklep x-kom pierwszego wrażenia nie zrobił dobrego. Nawet przyzwoitego. Nawet słabego.
Dlaczego?
Ponieważ od ponad miesiąca czekam na potraktowanie mnie jako klienta (a nie problem) i zakończenie realizacji zamówienia.
Zamówienie z dnia 27.08 obejmowało pamięć RAM, obudowę oraz kartę graficzną Gigabyte Radeon RX 5500 XT Gaming OC 8GB GDDR6 za 769 zł (przecena z ponad 1300 zł)
W dniu 28.08 dostałem maila że zamówienie nie jest gotowe ponieważ jedne z produktów jest niedostępny. Ok - czekam.
Za 2 dni dostaję telefon że producent ma problemy i produkcja nie wiadomo kiedy ruszy więc realizacja może się przeciągnąć. Pani informuje mnie że na maila prześle inną propozycję. 3 września otrzymuje propozycje zmiany na kartę ASRock Radeon RX 5500 XT Challenger D OC 8GB GDDR6 i obniżkę na 739 zł.
W związku że ta karta jest niewypałem, niewydajna i głośna oczywiście nie zgadzam się na taka podmianę. Jak alternatywę proponuję Sapphire Radeon RX 5500 XT PULSE 8GB GDDR6. W informacji zwrotnej informacja że narazie nie ma na stanie ale będzie w przyszłym tygodniu i zostanie dla mnie zarezerwowana. OK - poczekam. Odpowiedź interpretuję jako zgodę.
Jednak błędnie. Dostaję odpowiedź, że tą kartę to mogę otrzymać w cenie katalogowej. Niby dlaczego mam się zgodzić na zamianę lepszej karty którą kupiłem za 769 zł na gorszą za ponad 1000 zł? Coś tu jest nie tak. Teraz to sklep ma się wywiązać z umowy kupna sprzedaży w sposób satysfakcjonujący. Biorąc pod uwagę że ja zapłaciłem za towar więc spełniłem swoją część umowy.
Otrzymuję informację że karta jest wycofana z produkcji i już nie będzie dostępna. Nie dawno fabryka miała problemy a teraz że wycofana z produkcji - może. Proponuję żeby zakupili w innym sklepie i odsprzedali mi. Informacja zwrotna - “że to niemożliwe”. A niby dlaczego? Żadne przepisy tego nie zabraniają.
W skrócie moja sprawa została przekazana do działu wsparcia klienta (11 września), który z powrotem proponuje mi beznadziejnego ASRocka oraz też słabego Gigabyte Radeon RX 5500 XT OC 8GB GDDR6.
Oczywiście dalej stoję na swoim. Albo Sapphire albo https://www.x-kom.pl/p/523950-karta-gra … gddr6.html
I przepycham się tak mailami z Działem Wsparcia Klienta który to czeka na “osobę decyzyjną” od tego 11 września. Kontakt średnio co tydzień (!) z koniecznością przypominania o swojej sprawie.
Ze względu że moja cierpliwość się kończy a informacji od mitycznej “osoby decyzyjnej” nie ma, od jutra rozpoczynam akcję pisania opinii o zakupach w x-kom i traktowaniu klienta (kiepskie propozycje, długie oczekiwanie na odpowiedź, konieczność przypominania się, przetrzymywanie pieniędzy itd.)
Ja rozumiem że trzeba gdzieś tego słabego ASRocka opchnąć ale nie mi.
Stron z opiniami o sklepach jest kilka, są też redakcje stron internetowych. Może się ktoś zainteresuje.
Zawsze mowie żeby tam nie kupować ale wolisz przepłacić i nadal masz problemy.
Warto bylo…? Nie, nie warto było
A na pnacigaming nie zwracaj uwagi to troll na niewidocznym koncie co zawsze nie zależnie co byś chciał kupić to wciska ten sklep jakiś pewnie pracownik x-komu opłacony aby w komentarzach wypchał ludziom badziew z tego sklepu.
Gigabyte nie cieszą sie renomą jako niereferencyjne karty graficzne najlepiej kupić coś z ASUS lub MSI.
Z tych topwych do OC to EVGA z układem FTW3 albo Zotac AMP ale trudno je kupić w polsce albo ceny są chore ja swojego rtx kupiłem w Niemczech i paczka przyszła mi w 3 dni.
Co do płyt głównych ja wole Gigabyte albo ASUS
Jak chcesz coś kupić to patrz po sklepach Proline albo Net-s
X-kom jest przereklamowany i ceny zawyża a zawyża bo leci w toksyczny ostry marketing a to kosztuje a kszta odboja sobie na kliencie i tak kupujesz podzespoły przepłacone po 50-100zł + i kupujać całego kompa jesteś w stanie przepłacić nawet 500zł na tym samym zestawie niż jak byś kupował w innym sklepie… te 500zł zaoszczędzone można było by sobie kupić np o model mocniejszą grafike niż karmić trola.
Ja najdłużej w x-kom za sprzętem czekałem 7 dni. Też kupiony w promocji, też okazało się, że nie ma go na stanie ale poradzili sobie z tym dość szybko bo tylko tydzień czekałem na dostawę. I na dodatek przeprosili więc uznałem, że sprawa jest załatwiona i nie ma problemu. Zdarza się.
W twoim przypadku to inna sprawa. Wydaje mi się (ale nie jestem tego na 100% pewny), że jeżeli sklep nie zrealizował zamówienia w ciągu dwóch tygodni, które zostało opłacone z góry masz prawo zażądać anulowania zamówienia i natychmiastowego zwrotu gotówki. Na twoim miejscu tak właśnie bym zrobił. Zwrot gotówki i poszedł robić zakupy do konkurencji.
Żądać może nawet po zakupie prawidłowego produktu do chyba 30 dni i to bez podania przyczyny tak głosi ustawa a sklep nie możę sobie własnych ustaw na oficjalne nakładać jeśli tak robi łamie prawa konsumenta i należy sie kara… Tylko ludzie o tym nie wiedzą albo myślą że spraw będzie sie ciągła wiekami w sądach prawda jest taka że to tylko przypadek 1-3% większość spraw roszczeniowych idzie szybko. Wiem bo z 10 znajomym pomagałem w takich sytuacjach.
Zażądaj zwrotu gotówki bo oni na pewno ci tego już nie dadzą skoro producent już nie ma sztuk a sklep wyprzedał to co miał po za twoją kolejką…
Wiesz, jak w sklepie jest napisane Zapłać teraz to znaczy że masz zapłacić w tej chwili - tez zbywasz kupca tym że bierzesz produkt i zapłacisz wtedy kiedy będzie bliżej nie zralizowana dostawa gotówki? to nazywa się kradzież
Wiesz, jak w sklepie jest napisane Dostawa wkrótce to znaczy że dostawa będzie zrealizowana wkrótce a nie za 2 miesiące czy za rok - to się nazywa oszukiwanie
Nie. Nie jesteś zobligowany płacić teraz. Jest też opcja zapłaty za pobraniem z której też można skorzystać. Sklepów które takiej metody płatności nie preferują należy się wystrzegać (x-kom akurat pozwala płacić za zamówienie przy odbiorze).
“Wkrótce” to niestety bardzo ogólne pojęcie. Może oznaczać za tydzień, za miesiąc a nawet za dwa miesiące. Nie ma definicji ile tygodni, dni to “wkrótce”
Nie doczekasz się.
Jakieś czas temu miałem podobny problem, potrzebowałem czegoś “na gwałt”, czyli kup dziś, odbiór jutro. Dzwonię więc jutro, że nie jest nawet nadane, konsultant zapewnia, że drobne opóźnienie, ale na kolejny dzień na 100% będzie, bo on już to widzi. Dzwonię więc kolejnego dnia, miła pani informuje mnie, że ona nie wie, jak mam to otrzymać bo mieli jedną sztukę, którą kupiło naście osób i tego nie dostanę. Że taki maja system, mogę wybrać coś innego lub odebrać pieniądze. Sam fakt braku… rozumiem, ale nie to… napisaliby po złożeniu “sorki nie mamy i pieniądze zwracamy!”.
Wybrałem to drugie, ale w Twoim przypadku, za miesiąc czekania, to bym się upominał o odsetki ustawowe.
No jakby odstąpił od umowy, to w sumie może zacząć liczyć od czasu oświadczenia woli - oczywiście z automatu też po 30 dniach od złożeniu zamówienia na dostępny sprzęt.
Ja w X-Kom miałem tak przy zamawianiu płyty głównej, jak zamawiałem w grudniu to obiecywali, że w ciągu 5 dni będzie nadane. Potem przeciąganie po tygodniu lub kilka dni: oj, jeszcze nie dotarła na magazyn, potem dotarła, ale nikt nie wysłał, oznaczanie zamówienia jako priorytetowe. W lutym się poddałem, poprosiłem o zwrot pieniędzy i zamówiłem w owocowym, przyszło po dwóch dniach z Komputronika - łącznie z fakturą wystawioną na owocowych, z czego dowiedziałem się, że dopłacili do mojego zamówienia
Nawet zakupy w RTVAGD na ogół są korzystniejsze od tego x-komu
X-kom często lubi zaniżać gwarancje. I mocno reklamuje śmieciowy sprzęt w zawyżonych cenach że nawet te ich rabaty na boku nie rekompensują korzystniejszej ceny niż u konkurencji bez tych rabatów.
A o problemach ze sprzedażą nie wspomnę co widać powyżej…
Ofc tych osób jest na pewno więcej ale nie każdy sie żali na forach komputerowych.
Totalna bzdura wiele razy pokazywałem na forum że ostro zaniżają jak to było w przypadku seasonica sprzedawali starą serie w cenie nowej i z niższą gwarancją.
No zwykle jak porównywałem przy oferowanych zestawach to właśnie ten x-kom ma chore ceny i gwarancje ostatnio patrzyłem po googlach HTC VIVE nie dość że o 500zł drożej to jeszcze gwarancja zamiast 24 miechów dali 12
Na pewno x-kom robi to częściej znajdą sie perełki w każdym sklepie gdzie gwarancja będzie krótsza ostatnio jak pamiętam było coś z grafikami nie tak w proline… chyba zamiast 3 pełnych lat dawali 2 lata i 9 miesięcy - czyli zaniżona o 3 miesiące. Ale to tylko przy 1 modelu pewnie jakiś klient nie był zadowolony i zwrócił grafikę… a to że była już rozpakowana to nie możę jej sprzedać jako nowej nie używanej komuś innemu więc musiał dać gwarancje taką jaka była aktywna w chwili zakupu.