Nigdy żadnemu sklepowi nie podam numeru swojej karty. Mam fobię. Boję się po prostu wycieku danych. Dlatego na przykład nie mam Netflixa w domu bo nie ma możliwości płacenia przelewem tylko kartą.
@sidkwa
Dokładnie chyba że kartą wirtualną na która wpłacasz pieniądze zaraz przed wysłaniem i masz ustawiony limit zadłużenia np na 10zł
@hindus
A co do kredytowej płacisz swoimi bo jak ktoś cie zadłuża to i tak musisz uregulować…
Kolejna sprawa że nie płacisz fizycznie tylko bank kase trzyma czy to zwykły przelew czy kredytowy… a z tym też wiąże sie pewne ryzyko dlatego ludzie bardziej ambitni wolą trzymać w złocie.
Z aktualności x-kom:
Problem techniczny na infolinii [Aktualizacja]
Dzisiaj o 9:33·2 komentarze
Mamy awarię linii telefonicznych. Uruchomiliśmy zastępczy numer infolinii x-kom: 34 373 84 80 oraz Serwisu: 34 373 84 30.
Nie ma się czego bać, od tego jest mechanizm chargebacku żeby swoje środki odzyskać.
Przykład z życia. Wyjazd za granicę, jestem w drodze na lotnisko. Bilety kupione już pół roku wcześniej, w nocy dostaję SMS od Ryanaira, że lot odwołany. Sprawdzam i widzę, że nie ma możliwości zmiany terminu. Wiem, że przysługuje mi odszkodowanie w kwocie 600 euro, ale zanim je otrzymam może minąć miesiąc - a lecieć muszę. Szukam najbliższego lotu - i jest, Lufthansa, za 2500 zł. Bilet opłacam kartą kredytową - dlaczego? Bo nie muszę naginać swojego budżetu dodatkowym sporym obciążeniem. Poleciałem, wróciłem, po paru tygodniach dostałem przelew z Ryanaira za który opłaciłem zadłużenie na karcie (i jeszcze trochę zostało).
Zgadza się. Ale człowiek ile zmartwień i włosów sobie wyrwie zanim te środki zostaną zwrócone. A jak wyzerują ci konto do zera albo nawet na debet polecą to zanim rozpatrzą reklamację, zanim zwrócą to trzeba jakoś ten czas za coś przeżyć.
Ja jestem przezorny i wolę płacić przelewem. Nie chcę żeby numery mojej karty potem gdzieś latały w darknecie.
Mam tak samo. Dlatego korzystam z karty wirtualnej przedpłaconej
Tyle, że jak puścisz przelew na niepoprawne konto (bo się pomylisz w numerze, ktoś podrobi maila ze sklepu itd) to niestety ale możesz się co najwyżej sądzić.
Nawet jak dane karty wyciekną (też miałem taką sytuację) bank na czas trwania reklamacji równoważy debet na karcie, więc saldo wychodzi na 0.
Decyzja oczywiście każdego z Was moim zdaniem transakcje kartą kredytową są zwyczajnie bezpieczniejsze i wygodniejsze. Ale ja swojej karty też w portfelu ze sobą nie noszę, tylko traktuję jako narzędzie do płatności online i ew. do większych zakupów.
Zwykłą kartę mam podpiętą pod applepay, hbo, czy inne w miarę pewne usługi, ale jeśli mam zrobić zakupy gdzieś indziej to wolę przerzucić kasę na kartę wirtualną i jej numer podać. To wcale nie tak dużo zachodu, a daje większe poczucie bezpieczeństwa
Chargeback wtedy sie robi i bank już to w toim imieniu robi
Lub samodzielnie nie co gorzej nie wiem jest jest w miedzy narodowych przelewach ale
W Polsce od pewnego czasu funkcjonuje prawo że zgłaszasz to banku podajesz namiar i gościu do 30 dni ma ci to oddać…
https://www.totalmoney.pl/artykuly/400781,konta-osobiste,popelniles-blad-w-przelewie-sprawdz--co-mozesz-zrobic,1,1
Gorzej jak się nabrałeś na podrobionego maila i przelałeś pieniądze na konto słupa. Jak tylko kasa się pojawi, przestępcy puszczają ją dalej. Możesz się wówczas sądzić ze słupem - o ile jeszcze istnieje i żyje, bo to może być równie dobrze bezdomny który się zgodził uczestniczyć w procederze za kilka flaszek mocniejszego trunku. Tymczasem terminala nie może założyć osoba z ulicy, musi być jakaś firma z tyłu - a taką da się dużo łatwiej pociągnąć do odpowiedzialności i robi to bank albo operator kartowy.
W takim wypadku jedynie można liczyć na Chargeback
A kredytową to jeszcze by ci dług narobi jak byś podał więc gorsze ryzyko w tym scenariuszu…
Nie ma chargebacku na przelew.
Jest chargeback na kartę kredytową Niezależnie ile Ci długu narobi.
Zgadza sie zwykłę konto nie, ale wirtualna karta już tak choć pewnie pewne banki tego nie mają zapewne.
Ci co nie mają to mogą jeszcze na okrętke z revolut korzystać
Wybiegłeś przed szereg, wysyłając pieniądze od razu po pierwszym e-mailu od sklepu.
Należało poczekać na drugą emalię - że oni coś tam, coś tam ( nie pamiętam jak to leci). Jak by nie mieli towaru na składzie, zwlekliby z tym drugim powiadomieniem. Tak myślę…
Z tego co pamiętam, to płatność jest chwilę po kliknięciu “kupuję”.
Jeśli faktycznie towar “był” na stanie, a po złożeniu zamówienia okazało się, że trzeba czekać na dostawę, to jest to przegięcie.
Patrzę i nie widzę czy była to płatność przelewem na konto x-kom, czy kartą. Może to mieć znaczenie.
Jest tak jak pisze @anon17641694. Najpierw musisz zapłacić a dopiero potem przychodzi mail z potwierdzeniem transakcji. I w nim właśnie jest napisane, że wszystko ok i zlecenie jest w trakcie realizacji lub zlecenie nie może być zrealizowane bo brak towaru na magazynie.
A czasami są takie kwiatki, że w pierwszym mailu masz, że wszystko OK a po dwóch, trzech dniach przychodzi kolejny w którym piszą że towaru brak.
Dziwne. Jak zamawiałem RX570 8GB w x-kom to GPU było wciągu trzech dni a w twoim przypadku musiało być tak że musieli mieć w innym mieście, magazynie smartfona którego zamówiłeś a firmy kurierskie jak wiadomo mają punkty przez które towar “przechodzi” i przez to czas wydłuża się. Chyba że coś źle zrozumiałem.
Wracając do tematu.
Dzwoń i dzwoń co 5, 10, 15 min a dodzwonisz się, sprawdź inne nr, napisz do nich na FB . Spokojnie bez nerwów i stresu .