Kolega dał mi laptopa do naprawy, ale wyczerpały mi się już opcje i nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Dodam, że na partycji systemowej znajduje się praca semestralna do uratowania.
System nie uruchamia się- po pasku ładowania systemu jest czarny ekran i nic więcej
tryb awaryjny się nie uruchamia - również czarno
tryb awaryjny z wierszem poleceń - na milisekundę wyskakuje niebieski ekran i restart
ostatnia znana konf. - nie działa
płyta z windowsem xp + po załadowaniu sterowników trzeba czekać ok 15-20 minut na pojawienie się kolejnych kroków, gdzie wybiera się partycję do instalacji itd.
Dałem R w celu wejścia w konsolę, ale prosi o hasło administratora (ani ja ani kolega go nie znamy/on nie zna albo nie pamięta) #-o
dodam, że przy starci systemu wyskakuje na chwile komunikat nieprawidłowy boot.ini
wyczerpały mi się opcje… pozostaje rozebranie laptopa i podłączenie dysku pod PC+próba zgrania tego co trzeba ? wolałbym się nie brać za rozkręcanie lapka - w tym się nie czuję zbyt mocny
Tak rgabrysiak ma racje. Proponuje zainstalować Ubuntu10.04. Instaluj się na ostatniej partycji i,suwakiem ‘’ przydzielamy ilość GB z danej partycji,np.: 10 GB. Jak się zainstaluje, szukamy pliku, który chcemy odzyskać.
Spróbuj jakiś linux liveCD i podłącz pamięć na USB i przekopiuj dane. Po przekopiowaniu można instalować na nowo, wg mnie tak łatwiej niżeli bawić się w odzyskiwanie.
No dobra, powiedzmy, że kwestię ratowania plików miałbym załatwioną,
ale…
czy naprawdę nie da się uratować systemu ? czy jest jakaś możliwość żeby komp po BSOD nie restartował się od razu ? (wiem, że taką opcję włącza się w systemie, no ale system nie startuje)
Jeśli nie masz możliwości skorzystania z konsoli odzyskiwania systemu to chyba niewiele da się już zrobić. A próbowałeś pominąć podawanie hasła w konsoli odzyskiwania, zostawiając je puste?
Jeżeli to problem z boot.ini, to gdy uruchomisz konsolę odzyskiwania to rozwiążesz problem. Jeżeli nie pamiętasz, abyś zakładał hasło administratora, to możliwe że nie zakładałeś hasła administratora i w tej sytuacji - tak jak kolega mówi - naciskasz Enter, czyli nie podajesz hasła, miejsce na hasło pozostawiasz puste.
Po uruchomieniu komputera wyświetlane są komunikaty o błędzie „Nieprawidłowy plik Boot.ini„ lub „Nie można uruchomić systemu Windows” http://support.microsoft.com/kb/330184/pl
o dziwo kolega znał hasło administratora i wszedłem do konsoli odzyskiwania
bootcfg /rebuild
później dałem fixboot
chciałem jeszcze dać fixmbr ale wyskoczyło, że mogę utracić wszystkie partycje i dałem na NIE, bo wygooglałem, że faktycznie ludzie tracili wszystkie dane a to byłaby porażka
Niestety - podczas próby uruchamiania systemu, kiedy jest pasek ładowania windows, widać przez milisekundę BSOD i restart. Odbudowa boot.ini nie pomogła ;/
Na przyszłość gdy wszystko będzie w porządku pamiętaj o wykonywaniu kopii zapasowych. Do wyboru narzędzie wbudowane w system Odzyskiwanie systemu. Narzędzia Windows XP: http://www.dobreprogramy.pl/Odzyskiwani … 11269.html Ja proponuję Paragon Backup & Recovery 2012 Free: paragon-backup-recovery-2012-free-obrazy-dyskow-t485887.html (instrukcja w pliku PDF: http://www.sendspace.pl/file/29be869eb8 … cjaparagon, program do odczytu instrukcji Adobe Reader http://www.dobreprogramy.pl/Adobe-Reade … 11539.html lub Foxit Reader http://www.dobreprogramy.pl/Foxit-Reade … 14318.html). Przykładowo instalujemy i konfigurujemy system, uruchamiamy komputer z płyty Paragona (albo nawet nie musismy używać płyty, wystarczy program Paragon Backup & Recovery 2012 Free, który działa pod Windowsem), tworzymy obraz partycji systemowej albo całego dysku na inną partycję albo inny dysk albo nawet pendrive. W razie problemów uruchamiamy komputer z płyty Paragona (albo nawet nie musismy używać płyty, wystarczy program Paragon Backup & Recovery 2012 Free, który działa pod Windowsem) i odtwarzamy obraz. I wszystko znowu działa. Albo na przykład możemy zrobić obraz partycji C na partycji D (jeżeli takowe mamy) i w razie gdyby system padł, to uruchamiamy komputer z płyty Paragona i odtwarzamy obraz partycji C z partycji D. I wszystko działa. Jest mnóstwo możliwości, narzędzie jest proste w obsłudze, robimy obraz raz i zapominasz do czasu awarii.