Yamaha NX-N500 do otwarzania muzyki z PC?

Test tych japońskich monitorów odsłuchowych specjalistyczne czasopismo zaprezentowało w wigilię Bożego Narodzenia 2019. Jeżeli teraz są dostępne na rynku wtórnym, to mogą mieć bardziej atrakcyjną ceną i są wówczas interesującą alternatywą, by zrobić sobie prezent pod choinkę. Więcej o nich pojawiło się właśnie na blogu AudioVideo celnie o Yamaha NX-N500 z DSD 5,6 MHz i PCM 384/32

Widzę cenę około 474 zł (nie wiem czy wtórna), nie chce mi się szukać na ile wyceniano to w 2019.

w tym samym ceno jest aktualna cena 3 599 zł, a za 474 są Yamaha NS-BP301 z wysyłką Yamaha NS-BP301 (cinematech.pl)

Nie spotkałem się jeszcze z dobrze „zrobionymi” kolumnami tej marki, ani nawet nie słyszałem. Test przed kupnem polecam każdemu, najlepiej w domu.

Słuszna rada „przed kupnem”, a w pierwszej kwestii - „kolumny” tej marki mogą być w innym przedziale cenowym. Generalnie furorą zrobiły ich monitory dla producentów dźwięku, które kupują im do pracy różne „instytucje”.

Odpowiednikiem „bez cyfry” wydaje się Yamaha HS 5 za ok 800 zł/szt w sklepie muzycznym i stówkę drożej na Allegro. Sub można dokupić poniżej tys zł i są w nim stosowne wejścia i wyjścia, by podłączyć z HS5. W pakiecie sub i 2 głośniki są za ok 2500 zł

Mnie interesuje jakim cudem zestaw ma mieć parametry deklarowane wyższe od tego jaki oferuje ES9010K2M
Patented 32-bit HyperStream® DAC
o +116B DNR
o –106dB THD+N

Oczywiście bez odsłuchu niema sensu kupować jakichkolwiek trochę lepszych głośników, ale warto by było gdyby producent zamieścił wykres pasma, to pozwala przynajmniej zorientować się, czy do danego pomieszczenia będą ok. czy warto w ogóle podchodzić do odsłuchu.

Cena jest sprawą subiektywną, fajne monitory analogowe, nie aktywne, potrafią kosztować czasami wielokrotnie więcej. Tutaj mamy w komplecie końcówki mocy, co tam wsadzono?

Cóż, wracając do kosztów, zbudowanie nawet samemu sensownych zestawów stereo potrafi przekroczyć 1000zł, i to przy parametrach niekoniecznie jakichś bardzo wysokich, już same przetworniki potrafią swoje kosztować (ciekawe co yamaha wsadziła, do tego).

Reasumując, wygląda, że zestaw taki sprawdza się pewnie podczas odsłuchiwania muzyki, która nie wymaga schodzenia bardzo nisko. Niby można dokupić subwoofer, ale to jest rozwiązanie do filmów (pod warunkiem, że nie interesują nas efekty) czy niektórych rodzajów muzyki, każdy kto próbował posłuchać kontrabasu za pomocą suba wie, że absolutnie się on do tego nie nadaje.

Tak czy inaczej, faktycznie jak na dzisiejsze czasy, cena jest znośna, o ile ktoś potrzebuje całego tego chłamu cyfrowego, np. gdy ktoś nie posiada solidnej karty muzyczne, może się zastanowić nad czymś takim, bo karta mu w takiej sytuacji nie jest potrzebna.

Test odsłuchowy ES9010K2M jest mało realny. Producenci mają różne konstrukcje z nim i to ma wpływ na cenę itd, itp

jest drobne rozszerzenie tematu w tej kwestii może być we wpisie z tytułem Audio w PC wymaga nieco uwagi przy kompletowaniu z oferty RTV

M.in. w temacie tego stwierdzenia był skasowany tu na form post z linkiem do szerszego wyjaśnienia o logice oferty Yamaha. Okazuje się, że tu na forum był także inny w podobnym temacie. Wymiana komentarzy była tam jednak mało konstruktywna i chyba z tego powodu dalsze są już wyłączone. Chodziło o bi-wirring Yamahy R-N402D i Altus 300. Zabrakło tam prawdopodobnie wyjaśnienia, że bi-wirring jest w tym przypadku modyfikacją konstrukcji zwrotnicy w głośnikach, co warto było przetestować R-N402D i wystarczy do tego skorzystać z prostych kabli.

Phil Ward w lipcu 2021 na łamach Sound on Sound wspomnia NS1000 i w zamieszczonym poniżej cytacie z tego artykułu warto zwrócić uwagę na logikę Yamaha, że lepiej wykonana wersja domowa była rzadkością, a w tańsze w produkcji monitory zainwestowały poważne instytucje. [

The NS‑1000 series comprised two three‑way passive speakers: the standard (and relatively rare) NS‑1000, aimed at the consumer hi‑fi sector; and the more ‘common’ NS‑1000M, aimed at studio monitoring applications. The two models differed in grille arrangements, cabinet finish and very slightly in size — the domestic version being a little larger. And where the domestic NS‑1000 featured a lacquered, solid hardwood construction, the NS‑1000M had a plywood‑braced chipboard cabinet finished with a ‘black ash’ veneer. While the NS‑1000M isn’t now a particularly common sight in studios (although my local studio, Brighton Electric, has a beaten‑up old pair doing background music duty in the bar!), there was a time when it was a popular monitoring choice in Japan and the US and among large broadcasters — the Finnish and Swedish national broadcast organisations, for example.