Witam!
Zostały mi sprezentowane na Boże Narodzenie kolumny Altus 300 od Tonsil’a. Podpiąłem je do mojej Yamahy R-N402D i gra to całkiem dobrze. Jednak dowiedziałem się o czymś takim, jak bi-wirring. Jest to rozdzielenie sygnału i prądu do niskotonowego oraz wysokotonowego głośnika osobno, co ma niby poprawić jakość audio. Teraz rodzi się pytanie: czy ta Yamaha poradzi sobie z tym bi-wirringiem? Jest sens kombinować i czy warto? Jeśli tak, to musi być pewnie specjalny kabel, bo ta Yamaha ma pojedyncze zaciski na A i pojedyncze na B.
W kilku miejscach pisano mi, że w ogóle ta Yamaha będzie miała problem z wysterowaniem Altusów 300, a okazuje się, że gra to jak nie wiem… Podłoga drży i amplituner się nie grzeje wcale.
Z tego SS wywnioskowałem, że ta Yamaha obsługuje bi-wire i trzeba włączyć speakers A i B jednocześnie. Czyżby podpinał jedną część do A, a drugą - do B?
Tak jak jest na rysunku powyżej tylko musisz usunąć zworę a na ampli włączyć A i B.
Czy to coś poprawi? Od razu napiszę dla niepewnych: ampli nie ma zdublowanych wzmacniaczy, po prostu równolegli się tor wzmacniacza podwójnymi przewodami.
Tutaj był temat o kablach. Autor tematu kupił kable za kilka set złotych i w zasadzie to nie dowiedziałem się czy to polepszyło dźwięk czy jak. A szkoda. W Twoim przypadku bym nie cudaczył.
Najwięcej wnoszą kolumny. To jest podstawa. Tutaj najbardziej należy się skupić.
Ps. Jesteś pewien, że nie występują znaczne zniekształcenia jak głośno zagrasz?
OK, dzięki za info. No, taka ciekawostka tylko… Chciałem się o tym dowiedzieć, gdyż jak pierwszy raz zobaczyłem tył tych Altus’ów, to mnie zaskoczyły podwójne gniazda i jakaś blaszka właśnie…
Jesteś pewien, że nie występują znaczne zniekształcenia jak głośno zagrasz?
Bo ja wiem? Chyba żadnych przrsterów i innych trzasków nie ma. Na full nie robiłem i nie będę raczej robił. Co masz na myśli pisząc o tym?
Myślę o przesterowaniu wzmacniacza. Nie kręciłbym jej na full. Szkoda głośników bo przy przesterowaniu wzmacniacza cierpią najbardziej. https://www.instrukcjaobslugipdf.pl/yamaha/r-n402/instrukcja?p=60
Ta Yamaha ma mniej niż 100W na kanał (przy obu kanałach). Dlatego z umiarem
Ps. A skąd pomysł na te altusy?
Jesteś pewien, że nie występują znaczne zniekształcenia jak głośno zagrasz?
Jedyne, co jest, to taki cichutki szum wtedy, kiedy nic nie gra, ale to trzeba mieć ucho przy kolumnie - chyba, to norma…
Moje poprzednie głośniki (Pure Acoustics Nova 6F) miały 200W i grały 5 lat - też całkiem głośno i grałyby do dziś, gdyby nie twittery, które ot tak padły orzy cichym odtwarzaniu. Poza tym podpiąłem mojego brata kolumny (STX F-200 n) - również 200W i grały nie za cicho. Dźwięk nie charczał,ampli się nie grzał etc. Ja byn tak nie przeżywał…
[EDIT2]
Skąd pomysł? No - marzenie - tyle Ja pamiętam, kiedy byłem mały, jak mój tata grał na swoich Alton’ach 110 podpiętych do wzmacniacza Diora WS 504. Grało to jak nie wiem. Mój brat obecnie używa tej Diory i ma podpięte te STX F200 n + do tego jeszcze jakieś kolumny od Audiomega. I co ty powiesz teraz? 4 kolumny naraz i niczego nie uwalił.
Jak napisałem, ze gra mi czyściej, czystrzy bas to widocznie nie przeczytałeś tego w moim temacie. Poza tym to co dla mnie gra ładnie dla ciebie może nie grać ładnie. Każdy ma inny słuch więc takie opinie można sobie potłuc o kolano. Poza tym opinie trzeba wyrazić taką po dłuższym słuchaniu, a nie w momencie podłączenia.
Gorzej niż fatalne brzmienie.
Fakt że wyglądały bardzo efektownie.
Stare altusy - bas przypominał kopanie w karton, zbyt krótkie bassreflexy - źle wyregulowany rezonans karkas rozbijał się o dno szczeliny…
GDWT - kolumny estradowe się ich wstydziły - nieprzyjemne, natarczywe brzmienie, pasmo do 16kHz o ile dobrze pamiętam.
Nowe altusy to ciągle syf do głośnego słuchania diskopolo.