Zakup karty dźwiękowej

SR60 To nie są drogie słuchawki. To tani model przeznaczony do odsłuchu z tańszych urządzeń audio. Np. świetnie sprawdza się z przenośnym sprzętem.

Jak limit ceny jest wysoki, to można kupić przetwornik zewnętrzny i np. GRADO RS1X.
Ale to że 4-5 koła na słuchawki, a różnica jest jak w winie czy Brandy. Ta nuta jakby płynniejsza, ten dźwięk jakby bardziej lekki itp. dostrzegalne przy wokalu, kontrabasie itp. przy np. Disco, Dance czy techno bez różnicy.

Dynamika wyższa niż to co oferuje Integra jest bez znaczenia, 99% muzyki nie wykorzystuje nawet dostępnych 96dB. Barwa czasami jest nawet lepsza niż to co oferują niektóre karty, dla mnie np. część kart Creative brzmi zbyt cyfrowo, zbyt nieprzyjemnie. Ale to są różnice naprawdę minimalne.

Zacząłbym od nabycia dobrych słuchawek i spaceru po sklepach, celem odsłuchu na różnych źródłach.
Bo może się okazać, że nie ma o co kopi kruszyć.

@AnonimowyGosc45 Parametry w kodekach audio wbudowanych w MOBO są coraz lepsze i na papierze mają coraz lepsze parametry, tyle że nie mają podejścia do dobrych dźwiękówek. To nie jest żadna przepaść ale sorry jeśli ktoś pisze że nie ma wyraźnych różnic to jest głuchy. U mnie w starszym kompie siedzii X-Fi Fatal1ty, taaa wiem karta wiekowa ale porównując do ponoć solidnej integry w PieCu kuzyna to na zwykłym zestawie 5.1 Logitecha słychać od strzała co lepiej gra. Bas bardziej uderza a nie buczy, tony wysokie znacznie wyraźniejsze i czystsze, nie będę się silił na pseudomądre kwieciste opisy jak jakiś audioidiotofill bo nie o to chodzi. Zmierzam do tego, na mojej karcie przy korzystaniu ze słuchawek można włączyć sobie virtualną scenę. I to w połączeniu z trybem gra i EAX (to w starszych grach) daje świetne efekty dźwięku przestrzennego, w takim stopniu że w wiele FPS (zwłaszcza na multi) grałem na słuch bo oprócz wielokierunkowego dźwięku dochodzi jeszcze poziomowanie góra/dół. Czyli da się, nowe karciochy też to mają ale nie mam więc nie będę się wypowiadam, podejrzewam że działa to podobnie lub lepiej… W kwestii muzyki nie ma o czym gadać, kiedyś próbowano nagrań 5.1 i szybko z tego zrezygnowano bo wystarczy dobre stereo. Pytanie w jakim celu potrzebne ci to 5.1/7.1.

Wiesz ile razy to słyszałem? Różnica miedzy kartami dźwiękowymi to przepaść, ten wzmacniacz w porównaniu z tamtym to różnica taka, że każdy głuchy to usłyszy, te kable dają tak dużo, że różnicę słychać natychmiast.

W praktyce 20 minut ślepych testów sprowadza natychmiast na podłogę. Przy ustawieniu takich samych poziomów dźwięku, przy zwykłej muzyce tylko nieliczne osoby cokolwiek wychwytują, a i to zwykle nie są w stanie poprawnie określić co jest lepsze.

Fidelity gra fatalnie, gorzej od większości współczesnych zintegrowanych kart muzycznych. Ma natomiast wyższy poziom dźwięku na wyjściu, stąd masz wrażenie, ze jest lepiej. W praktyce ta karta ma przetwornik, który mocno akcentuje cyfrowość dźwięku. Karta była projektowana raczej dla graczy i do tego posiadała sporo filtrów robiących tragedię z dźwięku. Na szczęście można to badziewie było wyłączyć.

Logitechy to nie są głośniki, one nawet nie są w stanie wygenerować poprawnie większości dźwięków. Są gorsze niż 40 letnie kolumny Tonsil o mocy 20W. Niskie tony, uzyskuje się za pomocą rezonansu, bas jest ciężki, mulasty i ma się do rzeczywistości tak, jak klepanie patelni tłuczkiem w rytm muzyki do prawdziwego dźwięku. Przesłuchy kanałów w zestawach Logitecha są tak duże, że to co daje karta jest tracone i tak we wzmacniaczach zestawu. Tonów wysokich tam po prostu nie ma, kończą się gdzieś w granicy 8000 zwichrowanym pasmem. Po prostu brakuje odpowiednich przetworników wysokotonowych.

Co po prostu powoduje uwypuklenie różnic między kanałami i lekkie wzmocnienie niektórych tonów wysokich i średnich, przy okazji zamieniając scenę w taki syfilis, i tak masakrując dźwięk, że zamienia się on w sieczkę.

Kolejne tryby, które niszczą dźwięk. Doskonale znam oba, sam się tym bawiłem długo jak wyszło, rzekomo miały poprawiać MP3 i cała masa bajerów, a tylko degradowały mocno dźwięk.

Na głośnikach Manta czy Tracer za parę groszy i najtańszej karcie 5.1 za 20zł bez problemu zagrasz na słuch. To żaden wyczyn.

ps. Opłaca się oczywiście czasami kupić kartę muzyczną, ale najpierw kupuje się porządne kolumny, czy słuchawki, inaczej jest to tak, jak wywalanie kilku tysięcy zł na spojler do fiata 126p. Zresztą po zakupie kolumn, może się okazać, że mają własny, solidny przetwornik i wtedy karta jest zbędna, bo i tak podłącz się cyfrowo. Karta ma sens w przypadku, gdy mamy dobre głośniki ze wzmacniaczem, ale są analogowe, albo mamy marny przetwornik, np. z jakiegoś starszego amplitunera do kina domowego. Jeśli komponujemy muzykę za pomocą MIDI, lub obrabiamy dźwięk, tylko do tego to się nieco inne karty kupuje.
Bywają jeszcze gry, które wykorzystują DSP muzyki, ale wraz z rozwojem procesorów i zanikiem kart, jest ich niewiele.

Temat wyższości zewnętrznych kart to najczęściej kwestia SNR. Przynajmniej dla mnie to było najbardziej zauważalne.

Główna zaleta, to możliwość odseparowania się elektrycznie od komputera. Możesz dać stosunkowo łatwo światłowód (jak integra nie posiada, to bardzo prawdopodobne, że na płycie jest SPDIF, stosowny adapter z tego na Coaxial + Optical to wydatek ok 60zł), Spinasz światłowodem i w tym momencie nie idą ci żadne zakłócenia z CPU, GFX, zasilacza itd.

Oczywiście można nabyć przetwornik zrobiony w oparciu o jakiś fajny chipset, jest trochę przyjemnie brzmiących na rynku.

To prawda, że separacja zasilania pozwala na osiągnięcie najlepszych rezultatów. Mimo to jest to niewygodne rozwiązanie, bo i tak musisz mieć bardzo dobry zasilacz którym zasilisz zewnętrzną kartę - dlatego większość osób pozostaje na wrzuceniu karty na USB. Ale i tak mam wrażenie że pomimo syfu na linii 5V, producenci takich kart ogarniają lepiej filtrowanie i ekranowanie niż przy układach wewnątrz obudowy.

Karty na USB mają tę wadę, że czasami wpływają na gry. Np. spotkałem się z tym, że Sound Blaster X-Fi Surround powodował przycinki w grze, i zanim namierzyliśmy, że to jest winą, sporo czasu straciliśmy.

Ślepe testy to doskonały weryfikator tego czym faktycznie jest audiofilia - to uzależnienie od dopaminy wydzielanej przez układ nagrody. Audiofil musi sobie dostarczać coraz intensywniejszych bodźców. Dlatego kupuje coraz droższy i marketingowo lepszy sprzęt.

Być może jest taka karta, ale wato się zastanowić w czym jest problem. Pierwsza kwestia jest „analogowa” czyli wysterowanie słuchawek. W tym celu można po prostu podłączyć zewnętrzny wzmacniacz, by zapewnić sobie optymalne wysterowanie słuchawek. Druga kwestia jest „cyfrowa”, czyli obsługa 5.1/71 i tu można sobie spokojnie dobierać soft, który będzie się najlepiej sprawdzał, by odtwarzać wielokanałowy dźwięk ze słuchawkami stereofonicznymi.

Może powinno paść pytanie czy to aby nie fanaberia ?
Bo jakoś nie widzę aby padły słowa co jest złego w tym co aktualnie ma ?
A oczekiwania to jakieś takie płaskie „lepsza” + 5.1/7.1 a to nic w praktyce nie oznacza.

Samo stwierdzenie gry + muzyka jednak skłania mnie do stwierdzenia, że jednak to bardziej pod ‘bo chcę mieć’ niz faktyczne oczekiwania jakości.

Chcę po prostu doświadczyć czegoś więcej jeśli chodzi o gry, muzykę, scenę i dźwięk przestrzenny.

Co potwierdza, że warto spróbować z sugestią o wzmacniaczu i dobraniu oprogramowania. Jeżeli będzie zbyt mało, to pozostanie wyszukanie jakieś bardzo drogiej oferty, na którą może być dość trudno natrafić

Jedź na targi np. do Warszawy w listopadzie. Wiem, że to dopiero za kilka miesięcy ale warto. Podaj budżet.

Wspomniałem o tym powyżej - właśnie dlatego - ale płacimy już w tysiącach. Warto próbować.

Firmie Creative to bym bardzo nie ufał.
W ciągu ostatnich 2 dekad bardzo pokazali jak mają klientów w tylnej części ciała. Wystarczy, że Microsoft wydaje nową wersję systemu to Creative jest pierwsze aby zaprzestać supportu w oprogramowanie swoich produktów.

Nawet teraz przy Sound Blaster Audigy RX w ich opisie są sprzeczności i niedomówienia.
W jednym miejscu opis:

  • Microsoft® Windows 10 32/64 bitowy, Windows 8 32/64 bitowy, Windows 7 32/64 bitowy, Windows Vista™ 32/64 bitowy, Windows XP 32/64 bitowy

A w drugim:

Obsługiwane systemy operacyjne

Windows® 10, Windows® 11

Nie wspominając już, że super soft który dodają jest archaiczny :stuck_out_tongue:
Creative WaveStudio ----> Data wydania: 22 lut 13 (tak 2013 rok !).

Błaźnią się od daty premiery Windows 7 kiedy to wypieli się na klientów posiadających ich produkty.

Zgadzam się, czasami ich sterowniki były problematyczne, chociaż osobiście żadnych zgrzytów z nimi nie miałem.

Ale to robi każda firma, czy to NVIDIA, AMD, Creative czy wiele innych. W tym przypadku (RX) nie widzę żadnych problemów. Sterowniki są, działają, od XP do 11, tyle że różna wersja dla różnych wersji Windowsa (stąd pewnie rozbieżność w obsługiwanych systemach). Ale równie dobrze może to być przeoczenie w opisie, jak w przypadku NVIDII i serii GF 1600/2000 która niby ma sterowniki tylko dla 7-ki (według formatki do wyboru sterowników), a wystarczy otworzyć PDF-a z dokumentacją sterownika i jak wół jest tam napisane że działa także z 8/8.1.

Prawda, ale to nie zmienia faktu że działa bezproblemowo, i na 10-ce, i na 11-ce.

Z drugiej strony, ludzie jakoś nie mają problemu z używaniem „archaicznej” 7-ki, nie? :wink:

Przecież to jest proste. Robisz wyprawę po sklepach RTV, tych większych i przesłuchujesz sobie słuchawki, ewentualnie umawiasz się na odsłuch jednego czy dwóch sprzętów 5.1 w jakichś firmach i masz już doświadczenia i wiesz co można osiągnąć.

Mając wiedzę jak różne rzeczy grają, wiesz co kupić.

Dla mnie najgorszym punktem w całym zestawie są słuchawki. Zakup solidnych słuchawek, dobrej jakości, to najprostszy i najtańszy sposób na obcowanie z wysokiej klasy dźwiękiem. Tym bardziej, że można porównywać z tym co generuje telefon, komputer, mp3 itd. można zabrać do sklepu i zobaczyć jak zagra ze sprzętem Hi-fi i znając brzmienie, szybko można stwierdzić, czy coś jest lepiej.

Przestrzeń natomiast wymaga głośników wielokanałowych. Najlepiej Dolby Atmos. A ceny do niskich nie należą. Małe zestawy komputerowe głośników to ledwie namiastka. Trzeba założyć, że poniżej 2-3000zł zwyczajnie nie kupi się zrównoważonego zestawu stereo, który jest dosyć neutralny i posiada średnie parametry audio. A zestawy przestrzenne to już koszty w okolicach 10 000zł za wcale nie wyszukany sprzęt.

Słuchawki wysokiej klasy, dają możliwość obcowania z krystalicznym dźwiękiem i przestrzenią, za naprawdę stosunkowo małą kasę.
Mowa o produktach firmowych, Grado, Sennheiser, Sony, Bajerdynamik itd. bo produkty dla graczy wydawane przez Ryzer, Logitech itd. w najlepszym razie jakoś tam grają, ale scena i plastyczność dźwięku nawet na najdroższych modelach jest nędzna.

Robią ale nie w tak arogancki sposób jak Creative.
Przykład:
Sound Blaster X AE 5 - wcale nie tania karta. Ma w opisie:

Obsługiwane systemy operacyjne

Windows® 7, Windows® 8, Windows® 8.1, Windows® 10, Windows® 11

To od razu powiem jak ktoś ma pecha i postawi to na w11 to dostanie nerwicy.
Bo ciekawostką jest, że od w11 jeśli są problemy to trzeba poszukać sobie w którym slocie pci-e teraz działa.
A co Creative ? Nic, odsyłają na fora aby sobie poszukać porady :slight_smile:

No ale o tym to można sobie zrobić dyskusję w innym temacie.
Ja przynajmniej od jakiegoś czasu omijam ich produkty szerokim łukiem.

1 polubienie

Przekręcenie Beyerdynamica w taki sposób brzmi jak nazwa zespołu disco polo :smiley:

To że lubisz spuszczać się przy każdym temacie to już znam, wycinanie poszczególnych zlepek słów z całego zdania i komentowanie pod swoje popierdy też. Chłopie gdzie ja ci piszę o jakiś cudach z MP3 czy syfiastych zestawach głośnikowych. Piszę o porównaniu dwóch kart, a raczej kodeka z kartą muzyczną, na identycznych zestawach a jak to sobie wyobrażasz inaczej? Co do grania, ja odnoszę się do grania na SŁUCHAWKACH na których tryb wirtualny świetnie się sprawdzał zwłaszcza jeśli chodzi o dokładniejsze pozycjonowanie poszczególnych dźwięków a zwłaszcza dół/góra. To nie jest tylko moja opinia ale osób które to sobie u mnie testowały. Autor posta określił co chce więc dorzucam swój kamyczek do ogródka, bo akurat na słuchawkach w sposób o jakim piszę grałem dość długo i mam info z pierwszej ręki bez potrzeby przepisywania internetów…

Wolę normalny wzmacniacz stereo plus dobre kolumny. Osobiście używam Technics SU-V900 i kolumny TDL RTL3. Nie jest to jakiś super system ale gra znakomicie i na nim można usłyszeć różnicę w dźwięku pomiędzy kartami muzycznymi. Jak przychodzą do mnie gracze co mają kolumienki do kompa czy jakieś słuchawki to im szczęki opadają jak usłyszą co to potrafi. Nie potrzeba 5.1 wtedy przy dobrym sprzęcie.