Nieprawda. Nie pisałem o tym, na jakich zasadach odbywa się tutaj pomoc, tylko odpowiadałem na konkretne słowa, konkretnej osobie. Sorry wodzu, ale idziemy w ten sposób w kierunku tej dyskusji o „kąsoli”
Właśnie z dyskusji o “kąsoli” można było dowiedzieć się wiele o podejściu do forum uczestniczących w niej osób
Zapraszam na forum producenta. 231 stron w temacie
Widzę że ton dyskusji się zaostrza i polaryzuje, dlatego proponuję by utworzyć dwa wątki jeden o nazwie “ZANIM NAPISZESZ PROŚBĘ O POMOC(Dla początkujących)” a drugi np. “ZANIM NAPISZESZ PROŚBĘ O POMOC (Dla ceniących czas)” - to tylko słabe propozycje ale czekam na lepsze.
Jeżeli nie macie żadnych konkretnych przemyśleń to proszę się nie wypowiadać i skupić na problemie a nie na atakach na inne osoby za wszelką cenę próbując dowieść swojej racji
Nie wodzu. Twoja interpretacja czyjeś wypowiedzi jest Twoją interpretacją czyjeś wypowiedzi. Więcej mówi o Tobie niż o autorze tej wypowiedzi
ps. Może EOT? Ja tak mogę i do 1000 postów ale Ty masz wybór
Zgadza się Dlatego zamiast stwierdzenia, w pierwszym wpisie zadałem pytanie
Zdecydowanie EOT, nie mam aż takiej ilości wolnego czasu, a wiem, że stać Cię na wiele
Znachor wirusów nie usunie.
Powody: - trzeba być informatykiem i znać się w kwestii bezpieczeństwa komputerowego.
Co do adwcleanera - to moje zdanie:
Niewłaściwa pomoc jest gorsza od wirusów. Zresztą - po każdym sprzątaniu po wirusie - mamy zjawisko dziurawych butów, czyli dziur w systemie po wydartych z mięsem zagrożeniach i dziury w rozumie komputera, czyli w rejestrze.
Nie ma programu, który by ponownie wklepał prawidłowe pliki do systemu i wklepał nowiutkie świeże klucze ustawień systemu.
Nie ma co łudzić się, że po combofixie, czy MBAM - system będzie zdrowy i ładny. Nieprawda - zawsze będzie to ograniczony kaleka. To programy rzeźniki.
Pewnie, że są narzędzia, które mogą pomóc w ciężkiej infekcji - ale tylko pomóc.
Po pierwsze - nie szkodzić!
Nie wydaje mi się żeby były inne dobre metody usuwania wirusów niż wyrwanie ich korzeniami nawet spersonalizowane skrypty naprawcze niewiele się różnią w usuwaniu wirusów od adwcleanera czy antywirusów. Na końcu zawsze będzie trzeba przeskanować i naprawić zagubione/usunięte pliki na tyle ile się da
Patrząc przez pryzmat tylko tego działu, dla części użytkowników “sukcesem” jest poprawne wstawienie logów, wymaganie od nich by wykazali się większą inicjatywą i samodzielnie spełnili czyjeś zachcianki uważam za przesadę.
Proponujesz idealny świat, czas jednak zejść na ziemię. Nie każdy chce/ potrafi etc. poradzić sobie z obsługą komputera i tego jednym czy drugim poradnikiem nie zmienisz. Z mojej strony EOT.
Widzę, że wyczerpały się już argumenty i wołam @krystian3w @januszek @WODZU @Bogdan_G.
Czas skończyć tę dyskusję, dlatego powracam do mojego poprzedniego wątku aby zrobić dwa różne wpisy:
1.Kierowany do absolutnie początkujących polegający na usunięciu nieznanych programów i dodaniu logów FRST(już istniejący)
2.Skorzystają z niego osoby które trochę kojarzą co nieco z obsługi komputera i wykonując na nim kroki zapisane w tym wpisie, naprawią go bez zakładania zbędnych tematów
Myślę że takie rozwiązanie w dużej mierze usatysfakcjonowało obydwie strony “sporu”
Ileż to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć na forum:
Pliki rejestru Windows NIE SA plikami systemowymi.
Podczas instalacji oprogramowania nie powstają żadne nowe wpisy w rejestrze, a jeśli nawet to przecież to nie są zmiany plików systemowych.
Żaden wirus (czy inne paskudztwo) nie uszkadza, infekuje, czy dokonuje podmiany plików systemowych Windows. Stąd żaden antywirus takowego pliku nie usunie. Z prostej przyczyny, bo ludzie mają zaufanie do takowych programów. Oczywiści poczciwy Windows podziała i bez nich, gdy jakiś niezaufany program je jednak usunie ….
Tylko trzeba wiedzieć kogo zapytać.
A teraz poproś kogoś niech Ci przeczyta, może mówione łatwiej zrozumiesz:
Ile razy mam napisać, że nie oceniam jakości programów, jakie polecasz instalować. Oceniam ZAMIAR instalacji na uszkodzonym komputerze, bez wykonania uprzednio diagnostyki sprzętu.
Doradzając innym zastanów się nad możliwymi efektami porady, lub zadeklaruj np. pokrycie kosztu odzysku danych
Gdy sprzęt sprawny – instaluj co tylko chcesz, możesz nawet film z Natankiem ściągnąć aby paskudy pogonił…
Tylko może nie dziel się już, tak potężną wiedzą, z innymi. Zostaw coś dla siebie.
A ja uważam, że pomysł @anon78384242 na napisanie poradnika* (jeśli ktoś chce się tego podjąć) to dobry pomysł. Pytanie jest nie czy, a co napisać.
Taki poradnik można potem zmieniać, doszlifowywać, uzupełniać, na pewno przyda się wielu osobom.
*
- Tak, wiem, jest to już trochę zmieniony pierwotny zamysł.
Takie brednie tylko w twoim poście.
Żaden program ani instalator nie pracuje bezpośrednio na plikach rejestru więc nie jest w stanie ich uszkodzić. Dodaje jedynie klucze przez API systemowe (a sam instalator też zwykle jest aplikacją systemową). Instalatory dodają pozycje na kluczu Software\Nazwa_aplikacji_lub_producent i w żaden sposób nie modyfikują kluczy innych aplikacji, nie modyfikują klucza Microsoft ani tym bardziej kluczy głównych. Mogą jedynie dodać lub modyfikować CLASSES. Żadne nowe klucze nie są w stanie uszkodzić systemu, bo system z nich nie korzysta. Jak mamy się bać instalować aplikacje, to może nie instalujmy wcale i nie pracujmy na systemie bo zmiana tapety modyfikuje rejestr!
Wirusy atakujące pliki wyginęły kilka lat temu wraz z dobrymi programistami niskopoziomowymi. Obecnie nie jest mi znany żaden wirus infekujący pliki - zwykle to robaki, które nadpisują oryginalne pliki (wiec ich skasowanie dla systemu nie jest istotne, bo kopia z wirusem i tak nie pracuje jak oryginał) lub zwykle tworzą swoje pliki udające pliki systemowe, ale w innej niż prawidłowa lokalizacji. Co więcej, AdwCleaner ani CCleaner nie są w stanie wykryć wirusa dołączonego do oryginalnego pliku, więc nigdy nie skasują pliku systemowego potrzebnego do pracy.
A jeśli nawet skasowały by jakąś APLIKACJĘ (np notatnik) Windows, to można ją spokojnie przywrócić przez SFC.
Żaden wirus nie uszkadza plików systemowych bo i po co? Albo się dokleja do plików wykonywalnych/binarnych albo je usuwa. Modyfikacja plików systemowych jest mało prawdopodobna, bo cała konfiguracja Windows jest w rejestrze.
I ja nie polecam instalacji żadnego antywirusa - wymieniłem 3 programy.
Poza tym obecnie większość antywirusów nie usuwa plików lecz przenosi do kwarantanny. I prawie żaden obecnie znany antywirus nie potrafi naprawiać zawirusowanych plików.
Większość ludzi długo pracuje na systemie zanim powolna praca zacznie im przeszkadzać, instalują programy, tworzą pliki, pobierają filmy i instalują gry. W przypadku uszkodzenia dysku dysk w takim stanie pracuje przynajmniej kilka dni, więc czemu mam oferować pokrycie kosztu odzyskania danych?
Ostatniego akapitu nie komentuję, bo nie bardzo wiem jak.
A co myślisz o naszych propozycjach czyli mojej (wpis 22), @anon78384242(post główny) i @Astor444(wpis 9)?
Na chwilę obecną myślę że dobrym pomysłem byłoby założenie na tą chwilę tematu z jednym z naszych wpisów albo nowym szablonem pod roboczym tytułem albo z dopispiem WIP i wpisywanie pod nim propozycji zmian ponieważ tu zrobiła się mała awantura
Nie naprawią. Amen.
Osoby, które trochę kojarzą co nieco z obsługi komputera - jak najbardziej nie wygenerują logów naprawczych.
Pozostawmy specjalistom dział dla specjalistów. Trzeba też w wielu przypadkach korzystać z doświadczenia praktyków komputerowych, gdyż w kwestiach uzupełniających - wielu tu użytkowników dysponuje pożyteczną wiedzą. Takich - chętnie zapraszałbym.
Piszę tak, bo często problemowi bezpieczeństwa towarzyszą pokrewne kłopoty softwarowe i sprzętowe.
Jak odróżnić znafcę* od znawcy, samouka abnegata ortograficznego od informatyka po studiach i fachowca o umiejętnościach technicznych?
W geniuszy prostaków - to ja nie wierzę. A pędzić to to z działu bezpieczeństwa!
Poradnik - na poradnik, bardzo dobrym miejscem do publikacji byłby blog, ot widzę tam miejsce na wpis lub całą serię wpisów (bo przecież taki poradnik trzeba aktualizować w czasie), np pt: “Procedura pierwszej pomocy przy awarii komputera” etc. Natomiast tutaj padła propozycja “przyklejonego posta”, w którym ma zostać podana procedura, której celem jest zmniejszenie ilości postów z pytaniami-problemami (cytuję: “Jak użytkownicy będą stosować się do poniższych wytycznych, to często sami załatwią sprawę lub zmniejszą przynajmniej ilość logów do sprawdzania przez osoby pomagające”). Pomińmy to, jak właściciele forum zareagują na pomysł, który ma ograniczyć ruch na forum ale zastanówmy się nad inną sprawą. Jeśli taki post zostanie przyklejony to jaki będzie tego skutek, nazwijmy go społeczny? Otóż skutek będzie taki, że każdy kto się nie zastosuje będzie upominany, potem sekowany a na końcu kapiszonowany. Droga do piekła wybrukowana jest dobrymi chęciami
Z przykrością przyznaję, że tym razem muszę się z tobą zgodzić
Taka procedura mogłaby by być w jakiś wyspecjalizowanych działach, jak jest w bezpieczeństwie, ale w reszcie ogólnych tematów nie widzę takiego sensu. Większość odwiedzających nie potrafi nawet poprawnie sformułować pytania, więc trzeba z nich wyciągać informacje, a o samodzielnej próbie przeprowadzenia diagnozy nawet nie wspomnę.
Często rozwiązanie jest banalne, lub problem urojony… Taki regulamin mógłby sprawę tylko niepotrzebnie komplikować moim zdaniem.
Hej,
I taki właśnie był zamysł, co autor wyraził w wątku otwierającym dyskusję.
Pozdrawiam,
Dimatheus
I jak? Jest szansa na stworzenie tego wątku?
Wydzielono 9 postów tworząc nowy wątek: AdwCleaner i CCleaner - dyskusja [wydzielone z innego wątku]