Zastąpienie "stacjonarki" laptopem

Po kilku założonych tematach i wielu (aż za) przemyśleniach doszedłem do wniosku: A może by tak rzucić to wszystko i  wyjechać w bieszady kupić laptop zamiast “stacjonarki”? Wiem że po przeczytaniu tego zdania 99% fanów składaków dostało zawału ale już wyjaśniam czemu chcę to zrobić:

 

  • zauważyłem że coraz mniej gram a jeśli już to w mało wymagające gry jak LoL.

  • w domu jestem tylko na weekendy i dni wolne od pracy.

  • często się przemieszczam, jak nie do innego miasta to np w wakacje do Polski/Niemiec.

 

Dlatego więc pytanie: Czy ktoś z was już dokonał takiej zmiany i może podzielić się wrażeniami?

Powiem od siebie tak, nie wyobrażam sobie pracy na mniejszym niż 20 cali ekranie. Lubie wygodę, duży ekran. Wadą jest mobilność.

 

Córka ma laptopa ale te 15 cali to dla mnie za mało. Owszem, jak masz zamiar się teleportować z miejsca na miejsce to laptop jest rozwiązaniem jak najbardziej rozsądnym.

5 lat temu przed studiami zmieniłem stacjonarkę na laptopa. Na początku było nieco dziwnie - i tak korzystałem z lapka tylko na biurku, podłączyłem sobie pod niego praktycznie na stałe drugi monitor, głośniki, myszkę, skaner, drukarkę, tak jak do stacjonarki. Po kilku miesiącach jednak uwolniłem laptopa z kabli i zabrałem z biurka. W tej chwili już sobie nie wyobrażam stacjonarki i tego, że nie mogę sobie przenieśc komputera z biurka na stół, ze stołu na łóżko, czy z łóżka do kuchni. Albo zabrać gdzieś ze sobą. Od początku mam 17tkę i jestem z niej zadowolony. Ale myślę, że do 15tki też bym się przyzwyczaił, szczególnie jakbym miał ja gdzieś częściej nosić ze sobą. 

Jakoś przebolałem to, że sobie sam tego nie poskręcałem :wink:

Ale nikt ci nie broni podpinać w domu laptopa pod monitor i klawiaturę.

Laptop jest super w razie pożaru. Tu wygrywa jego mobilność. 

Mobilność to niesamowita wygoda gdy możesz usiąść i przy biurku w pokoju, i przy stole na werandzie w czasie urlopu.

Myślałem swego czasu by zamienić PC na laptopa bo: a) mobilność, b) mniejsze zużycie prądu. Ale też w laptopa trzeba sporo wpakować już na starcie by w ogóle działał jako tako. W gry nie gram więc super wydajności niby też by nie musiał mieć.

Ja przez bardzo długi okres pracowałem przy komputerze stacjonarnym. Ekran 21’5 cali, więc idealny do prac graficznych/programistycznych.

Ze względu na pracę musiałem sprzedać ten komputer i kupić laptopa. Jakie wrażenia? Tak się składa, że bardzo dobre :slight_smile:

To kwestia przyzwyczajenia po prostu :wink: ale jedna rzecz mi przeszkadza. Mam laptopa 15 cali i jeśli chodzi o prace graficzne to lepiej wszystko zauważyć na większym ekranie niestety. Na twoim miejscu bym kupił laptopa 17 calowego o mocniejszych parametrach :wink:

 

Pozdrawiam.

Ja dokonałem takiej zmiany jakieś 10 lat temu pozbyłem się kompa stacjonarnego i uprościłem sobie życie.

Całe życie miałem blaszaka, na dźwięk słowa laptop ciarki. Grać przestałem, jakiś laby (maszyny wirtualne) trzymam w pracy (przy łączu domowym 120Mbit praca prawie jak na stacjonarym w sieci lokalnej). Od około 7 lat tylko laptop (ale podłączony monitor zewnętrzny, nawet 17 cali monitora laptopa to dla mnie za mało). W dobie niedrogich dysków USB, oraz w przystępnych cenach rozwiązań NAS rozwiązanie z laptopem jest bardzo dobre.

Laptop ma natiomiast jedną zasadniczą wadę - jak się psuje, to koszta są zawsze duuuużo większe, niż w przypadku komputera stacjonarnego. Dysk to nie problem, ale nawet durna klawiatura, czy co dopiero LCD/płyta główna.

Trzy lata temu przesiadłem się ze"skrzynki" na laptopa i mam komfort bo laptop na którego wydałem 2 tysiące służy jako domowe centrum rozrywki.Można robić na nim wszystko nawet pograć choć przeciwnicy pewnie wyciągną swoje argumenty;)

Ekran 15’6 w zupełności wystarcza by komfortowo korzystać z multimediów.

Zależy ile spędzasz czasu przy laptopie… ~16 cali to jednak mało i często zmusza do niezbyt wygodnej pozycji mało komfortowej dla kręgosłupa - nie zmienia to jednak faktu, że podłączenie do monitora to jeden kabelek a urządzenie nie traci nic na swojej mobilności.

I ja powiem coś od siebie:)

 

Na początku miałem tylko stacjonarkę, następnie poszedłem na studia i zakupiłem laptopa:) I co? Uważałem, to za świetną inwestycję - pierwszy laptop, potem drugi - niestety ale pierwszy przestał dawać radę nawet na internecie… ehh te przeładowane strony:/ I było super. Laptopa mogłem zabrać wszędzie… No ale pojawiły się pewne niedogodności… W lecie ledwo zipiał jak była temperatura w okolicach 25 stopni:/ Zauważyłem, że gdziekolwiek pójdę miałem laptopa. Siedziałem z rodziną - laptop, idę na ogród - laptop. Nawet jeśli z niego nie korzystałem to zawsze on gdzieś był.

 

Ze względu, że jeszcze wtedy byłem zapalonym graczem (laptop był kupiony ze względu na mobilność) postanowiłem wrócić do stacjonarki - nigdy z niej nie zrezygnuje, może dokupie coś małego jak transformer czy coś, ale stacjonarka na pierwszym miejscu. Czemu?

  • Brak problemu z temperaturami.

  • Stanowisko komputerowe przygotowane całkowicie do pracy,

  • Jak siedzę przy komputerze to siedzę przy komputerze, jak robię coś innego to komputer siedzi sobie w pokoju dzięki czemu nie siedzę przy rodzinie z ekranem w nosie… Co innego moje rodzeństwo, które się od tego sprzętu oderwać nie może;P

  • Jak idę się położyć to idę się położyć i nie biorę laptopa do łóżka. by “jeszcze zerknę tylko na to”.

 

Komputer ze względu na brak mobilności bardziej układa moje życie. W kuchni obiad, przed telewizorem film, na ogrodzie świeże powietrze, a komputer tylko przy biurku:)

 

Jednakże, dla mnie komputer to nie tylko rozrywka, ale i praca. Dwa ekrany 23 cale to dla mnie wymóg do komfortowej pracy. Cóż specyfika mojej osoby:)

Najpierw miałem parę lat stacjonarkę, później jakieś 4-5 lat tylko laptop. Teraz od dwóch lat znowu stacjonarny i nie wróciłbym do laptopa. Za 3,5k mam sprzęt który bije każdego laptopa w tej klasie cenowej na głowę i to o naprawdę dużo. Brak problemów z temperaturami, do tego 24cala monitor.

Laptopa mam swojego starego, tyle ile go potrzebuje to zapewnia mi on.

Do każdego stacjonarnego niezbędny jest UPS. Do laptopa nie :slight_smile:

Również przesiedziałem z samymi laptopami kilka lat, ale przeprosiłem się z blaszakiem i komfort pracy/rozrywki jest nieporównywalny. Laptop leży na półce i czeka na okazję, żeby się przydać w terenie, ale puki co takiej potrzeby nie ma. Potwierdzam wszystko co napisał @LongerM.

 

Wszystko zależy od tego do czego używasz komputer, bo moim zdaniem laptop i blaszak mają inne zastosowania, inne zalety i wady. Jeden sprzęt nie wyklucza drugiego, ani nie może go całkowicie zastąpić.

@LonngerM

Co kto woli. Ja na przykład w tej chwili wole sobie leżeć w moim łóżkowym centrum dowodzenia niz siedzieć przy biurku.

 

Co do mocy laptopa to do takich zwykłych zastosowań jak internet, multimedia, jakieś niewymagające programy to spokojnie wystarcza najtańszy i3 ze zintegrowaną grafiką. Brak mocy odczułem do tej pory tylko jak musiałem w większej ilości filmy HD poskładać. A tak to luz. Ewentualnie patrzeć na ram, bo obecne przeglądarki chrome i przyjaciele jak się otworzy więcej kart to kosmiczne ilości tego ramu żrą. Przy starej operze nie było tego problemu, więc się przez lata przyzwyczaiłem do otwierania po kilkadziesiąt kart :/ 

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi :slight_smile: Jedyne czego się boję to wydajności m.in w grach a co do reszty… fajnie gdyby laptop miał stację dokującą: wracam do domu, podłączam go do niej i zmieniam laptopa w komputer stacjonarny z 24’ monitorem, klawiaturą, myszką itd. No i kwestia rozbudowy/łatwego dostępu do podzespołów, patrząc na te wszystkie nowe lapki chce mi się płakać. 3/4 nie ma choćby klapy serwisowej tylko trzeba się babrać z rozkręcaniem (i rozrywaniem) wszystkiego. Dodajmy do tego błyszczące ekrany, wyspowe klawiatury (za dodanie takich do Thinkpadów ktoś w Lenovo powinien umierać w cierpieniach) , beznadziejne touchpady to otrzymujemy obraz biedy i rozpaczy. Czy wciąż jest marka która produkuje NORMALNY sprzęt? Czy może zostają mi tylko starsze jak  Thinkpad T410 czy DELL Latitude E6410? :?

Zależy czym dla kogo jest normalne, bo na przykład mi wyspowe klawiatury bardzo pasują :wink:

Dla mnie normalny czyli łatwy dostęp do podzespołów, matowy ekran, rozdzielczość większa niż 1360x768, nie wyspowa klawiatura ale może ją zniosę :smiley: Wszystkie te wymagania spełnia Thinkpad ale na nim pogram co najwyżej w pasjansa… więc quest po idealny laptop trwa dalej :wink:

Ustaw w wyszukiwarce produktów wybranego sklepu interesujące Cię parametry i szukaj zamiast nam o tym pisać. Nikt za Ciebie tego nie będzie przecież robił. Większość laptopów powyżej 3500-4000zł spełnia twoje wymagania