Abonament RTV także za posiadanie komputera?

De facto to oszukali, bo każą płacić abonament, zmieniają system transmisji tym samym wymuszają zakup nowego sprzętu a potem płacenie za niego podatek abonament, tu jest paranoja.

Wyobraża sobie ktoś zeby Np Polsat zmienił system kodowania i kazał swym abonentom zakup nowego dekodera żeby móc oglądać, bez możliwości zerwania umowy w takim wypadku?? :smiley:

Jak dobrze pamietam jak ktoś ma w domu 2 odbiorniki to ma płacić za dwa, tu tez paranoja, chyba ze sie tu mylę

Nie rozróżniasz dwóch rzeczy. Abonament RTV to rodzaj podatku, pobierany od używania telewizora. Płacić go powinien byłbyś nawet, gdybyś nie miał możliwości technicznej odbioru TV publicznej, a odbierałbyś np. Polsat. Pomimo że na publiczną jest przeznaczany. Natomiast abonament w Polsacie płacisz za dostęp do platformy cyfrowej Polsatu, czyli przede wszystkim za możliwość odbioru dodatkowych kanałów.

O ile ja pamiętam, to coś takiego obowiązuje tylko w firmach.

A jak płaca go instytucje państwowe jak szpitale, urzędy itp. tam pełno telewizorów jest

Szpital czy urząd to też przedsiębiorstwo. Tak więc płacą od odbiornika, chyba że na jakiejś podstawie są zwolnieni (nie wiem czy coś takiego w ogóle jest).

jeszcze jedno mnie zastanowiło, co to jest Telewizor wiemy ze jak kupimy go w sklepie to trzeba za niego płacic, a jak ktoś sobie go sam złoży z jakiś części wymyślony ?? podobnie radio ?

Wysokość tego abonamentu jest po prostu jakaś kosmiczna… 17 zł za kilka nędznych kanałów. Dla porównania taki pakiet HBO to 20, 20kilka zł razem z HD. Przy czym na tym pierwszym lecą praktycznie same nędzne seriale i filmy sprzed kilkunastu lat po kilkanaście razy. Zrozumiałbym gdyby zrzuta na TVP byłą np. po 50 zł rocznie to jeszcze by to jakoś wyglądało. A tak to obowiązkowy wybitnie drogi, marnej jakości pakiet kanałów dostajemy… bez sensu. jeżeli ma być publiczny powszechny dostęp do mediów to zostawić coś w stylu TVP info, co to jakieś wiadomości i inne rzeczy lecą, a za badziewne seriale i smętne teleturnieje niech już płacą osoby, którym na tym zależy.

Ja w ogóle nie oglądam telewizji. Telewizor służy mi tylko do oglądania filmów, a to też rzadko. Nie rozumiem czemu w takiej sytuacji mam płacić abonament? Za co i na co ten abonament idzie?

Zresztą my tu rozmawiamy, a ci z Wiejskiej i tak zrobią swoje - raczej nie zaglądają na tą stronę, a już na pewno nie przejmą się naszymi przemyśleniami na ten temat.

No ja tez nie oglądam i w sumie mnie problem abonamentu nie dotyczy. Ani nie mam telewizora, ani normalnego odbiornika radiowego, ani komputera z tunerem. Z resztą teraz bardzo dużo, szczególnie młodszych osób z telewizji nie korzysta.

O ile raczej nie zdarza się żeby ktoś sam skonstruował telewizor, to radio już jak najbardziej tak. I abonament opłacać cały czas należy. Przecież to też odbiornik radiowy, jak każdy inny.

http://finanse.wp.pl/kat,104130,title,A … caid=1f4ac

Taką właśnie mamy “demokrację” :twisted:

Nie widzę potrzeby płacenia abonamentu za tv, tym bardziej za kompa skoro mam telewizję N i płacę wystarczający abonament a tvp nie oglądam.

Co do kompów - na jakiej zasadzie mieli by to ściągać? Co z tabletami i smartfonami ?

Już było wielokrotnie wspominane, masz napisane też w Ustawie - za to że posiadasz odbiornik RTV.

A, żeby nie było czepiania się i bawienia w ciuciubabkę , to ustawa jak najprędzej powinna zostać znowelizowana i tak jak w Niemczech czy innych krajach powinno się płacić za możliwość odbioru w danym mieszkaniu i nieważne czy ma się odbiornik czy nie ma. Jak się żyje w społeczeństwie, to trzeba liczyć się z innymi i przestrzegać prawa nawet jak się nie podoba. Jeżeli ponad 90% społeczeństwa będzie realizowała opłatę medialną, to wówczas będziemy mieli moralne prawo żądać zlikwidowania reklam w telewizji publicznej czy radiu publicznym.

A jaka to różnica czy są reklamy w tvp, czy nie ma dla kogoś kto nie ma telewizora? :stuck_out_tongue: Przecież w każdym mieszkaniu jest możliwość odbioru… abonament to ze 2 dychy miesięcznie chyba, nie? No sorry, ale jak można żądać od kogoś tak za nic 2,5 stówy rocznie? Zrozumiałbym jeszcze obowiązkową opłatę, która by nie była odczuwalna dla przeciętnego obywatela… np. te 20 zł rocznie. Ale taką kasę jaką sobie wymyślili to kosmos.

Odbiornik radiowo-telewizyjny to ten, który od razy po włączeniu streaminguje telewizję.

Za iPlex nie może być pobierana opłata (bo są reklamy), ipla jest na podobnych warunkach.

Ja prawie nie oglądam telewizji.

Oglądam tylko “Pingwiny z Madagaskaru” i czasem jakiś kanał informatyczny lub jeden z dziesięciu.

I według mnie to kolejne wyłudzanie pieniędzy pod nazwą “Abonament radiowo telwwizyjny” na wszystkich ministrów i ich iPady. A potem drukują tysiące stron, bo “lepiej się mi czyta gdy mam to czarno na białym, na papierze”

-.-

Ten kraj schodzi na psy. Poczekam kilka lat i nie będę wiedział na kogo głosować na prezydenta.

Nawet “sorry” umiesz napisać, no to wjeżdżaj tam gdzie się nie płaci za media i w żadnym wypadku nie do WB bo tam się nieźle płaci.

Płacę za media. Za te z których korzystam, czyli za Internet.

Nie rozumiem jak by można pobierać opłatę za potencjalną możliwość korzystania z czegoś. To może wprowadźmy jeszcze np. abonament dla komunikacji publicznej- każdy płaci 5 dych miesięcznie bez względu na to czy korzysta, czy nie- przecież ma przystanek w pobliżu. Abonament drogowy- zamiast opłaty za autostrady to np. 3 dychy miesięcznie dla wszystkich mieszkających mniej niż 100 km od autostrady, bo przecież mają potencjalną możliwość korzystania z tego. Abonament biblioteczny- w końcu każdy ma potencjalną możliwość korzystania z nich… też ze 2 dychy miesięcznie.

Nie płacisz za media. Płacisz za dostarczanie ci mediów. Nie rozróżniasz tego?

Kto inny ci dostarcza ci media, a kto inny je produkuje. Np. UPC kładzie kable i gniazdka do których podłączasz swój tv, ale nie produkuje ani minuty programu. Podobnie w internecie, kto inny umożliwia ci odbiór programu zakładając duże serwery na których składowane są miliony filmów ale ta sama firma nie wyprodukowała żadnego filmu. Kto zatem płaci i w jaki sposób za produkcję tych filmów? A może produkowane są za darmo i tajemniczy sponsor płaci choćby aktorom?

Jest kilka możliwości. 1) Producent dodaje do tego co stworzył reklamy i z tych reklam pochodzi jego jego dochód.

  1. Firma która dostarcza ci media podpisuje umowę z producentem i w ramach tej umowy płaci mu, ale jednocześnie pobiera od ciebie dodatkową opłatę za obejrzenie transmisji sportowej, filmu itd. Za obejrzenie jednej transmisji sportowej zapłacisz wówczas co najmniej 20 zł jak to było ostatnio z meczem Polska Czarnogóra. Za każdy film też płacisz albo będziesz płacił ewentualnie setki reklam.

  2. Społeczeństwo płaci na publiczne media stosunkowo niską kwotę i w ten sposób ma dostęp do wszystkich programów produkowanych przez te media. Takie rozwiązanie istnieje we wszystkich krajach Europy.

A, Twoim zdanie to za autostrady, chodniki, ulice, biblioteki to nikt nie płaci albo dobrotliwy sponsor? Płacisz i płacą inni poprzez podatki, nawet jeśli nie jeździsz samochodem czy nie chodzisz do biblioteki.

Z takiego rozumowania jak twoje wynika, że najlepiej by by było, jak sugerują niektórzy, dołączyć opłatę za media publiczne do podatku i tacy jak ty nie widzieli by że w ogóle płacą, no i byłby spokój.

Gdyby tworzenie chodników nie było opłacane przez gminy z podatków, to pewnie zaraz powstały by bramki i za każde przejście płacił byś, jak już dziś płacisz za parkowanie. O to ci chodzi?

Dokładnie- oglądam reklamy, ewentualnie korzystam z płatnych serwisów. Ale nikt nie pobiera ode mnie opłaty za potencjalną możliwość odbioru czegokolwiek wbrew mojej woli. Dla mnie kwota 20 zł miesięcznie to jest wysoka kwota jak na oddanie jej tak za nic. Równie dobrze wszyscy mogliby się składać po tyle na coś z czego ja korzystam, żeby było tańsze. Np. na tą komunikację publiczną. W czym jest gorsza od tv publicznej? Jasne, że lepiej jakby już miała być ta opłata to żeby była w podatku, bo wtedy z ewentualnego budżetu dostaliby maks ułamek z tej kwoty, którą próbują od ludzi wyłudzić. Właśnie w tym jest problem, że jakaś śmieszna, sporej części ludzi do niczego niepotrzebna telewizja próbuje od ludzi zebrać nieproporcjonalnie większą kwotę niż przeciętny podatnik się dokłada do innych publicznych rzeczy.

A swoją drogą sam abonament to chyba jakiś relikt po czasach kiedy w tv było tylko tvp… a telewizor był czymś oczywistym w każdym domu.