Ageizm w branży technologicznej?

Ciężkie pytanie filozoficzne. Jak ukradnie prywatna firma finansowa, to aparat sprawiedliwości dopadnie, osądzi i wymierzy karę. Jak ukradnie państwo, to kto osądzi? Odpowiedź sama się nasuwa.

Kiedy wartość akcji firmy XYZ spadnie ze 100 zł do 1 zł to kto ukradł 99 zł? :wink: To jest pytanie filozoficzne :stuck_out_tongue:

Najpierw trzeba zapytać, dlaczego tak spadał. A dopiero później szukać ewentualnych złodziei. :smiley:

Och, okazało się, że produkt ABC nie sprzedał się tak jak planowano… :wink: Cokolwiek :slight_smile: Nie ma to znaczenia dla naszej dyskusji. Przykłady mamy przecież na własnym podwórku:

Podkreślę: 16 mln Polaków straciło 10 mld zł.

OFE to akurat zły przykład, bo to inwestycje długoterminowe.

W przypadku takiej przeceny - nota bene o 90% - nie uwierzyłbym w fiasko sprzedaży. Problem musiałby mieć inne podłoże. :stuck_out_tongue:

OFE to IDEALNY przykład na to co się dzieje kiedy PRYWATNE firmy finansowe zarządzają oszczędnościami emerytalnymi obywateli w prywatnym systemie ubezpieczeń emerytalnych.

Tekst z przed 3 lat ale nadal aktualny (nawet bardziej teraz niż wtedy):

Podkreślę: w długim terminie - od 1999 - stopa zwrotu z waloryzacji w ZUS jest wyższa niż stopa zwrotu z jednostek uczestnictwa w OFE.

A jak będzie wyglądać rewaloryzacja świadczeń, gdy w systemie nie będzie odpowiednich przepływów pieniężnych? A jakby nie patrzeć kondycja koniunktury gospodarczej w sposób bezpośredni wpływa na to, jak wielkie pieniądze lecą do systemu ubezpieczeń społecznych.

Co do artykułu nie będę się wypowiadał. Statystyka jest fantastyczną nauką, w której na podstawie tych samych danych można stworzyć dwie, sprzeczne tezy i danymi odpowiednio je poprzeć. Łatwo zauważyć krótkowzroczność analizy. Eksperci patrzą przez pryzmat tu i teraz. Ale kreowanie gospodarki wydatkami konsumpcyjnymi jest dobre w krótkim okresie czasu. Bez przepływów inwestycyjnych jednak długo to nie potrwa. I tutaj jest różnica między kasą z ZUS i OFE.

Czyli praktycznie wtedy, kiedy dojdzie do upadku państwa? Nie wiem jak to będzie wyglądać. Jestem na 100% pewny, że jeśli dojdzie do upadku państwa to wcześniej, znacznie wcześniej, poupadają prywatne firmy finansowe. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić scenariusza, w którym prywatny fundusz emerytalny przetrwa taki kryzys, który rozwali państwo.

Tu wcale nie chodzi o upadek państwa, a o zmniejszające się wpływy w systemie ubezpieczeń społecznych, wynikające ze starzenia się społeczeństwa. No chyba że zaneksujemy Chiny i ich mieszkańców, by płacili nam składki zusowskie…

Tak, rozumiem to. Jednak ZUS jest na to bardziej odporny niż np takie OFE bo gwarantem środków w systemie ZUS jest budżet państwa. OFE nie ma żadnych gwarancji.
Działa to tak, że jeśli w ZUS zabraknie pieniędzy ze składek na wypłatę świadczeń to pieniądze daje budżet państwa. Jeśli w OFE nie będzie pieniędzy to ich po prostu nie będzie.

Różnica jest taka ze z ofe wypłacą ci twoje pieniądze, a zusu pieniądze twoich wnuków, jak już sam zauważyłeś :wink:

2 polubienia

Przecież źródło pieniędzy w ZUS i w OFE jest dokładnie to samo… Doczytaj jak to wszystko działa :slight_smile:

ps. Polecam spojrzeć na światowe finanse z punktu widzenia chińskiego wywiadu, świetna lektura:

a tu świetna recenzja:

Tylko jeszcze nikt tego nie przerabiał na większą skalę. Zresztą gwarancje można wycofać, konstytucję zmienić, a ustawy wyrzucić do kosza. I gwarancja będzie tyle warta co zobowiązania przedwyborcze polityków.

Blisko - z OFE pieniądze idą w dalszy obieg. Z ZUS-u idę na konsumpcję. Oczywiście też generują falę pieniądza, ale działają krótkoterminowo.

Źródło tak, ale dalsze przeznaczenie (redystrybucja) już nie.

OFE kupują obligację skarbu państwa… :stuck_out_tongue_winking_eye:

Tak czy siak, jakbyśmy na to nie patrzyli wszystko (w systemie finansowym) jest powiązane ze stabilnością państwa. Chcesz się realnie uniezależnić od państwa - musisz trzymać majątek np w złocie :slight_smile: Z tym jednak wiążą się duże kłopoty :slight_smile:

Część na pewno tak. Ale nie tylko mogą w obligacje inwestować. Ustawa podaje cały wachlarz instrumentów finansowych, w jaki mogą być inwestowane fundusze zgromadzone w OFE.

Albo w nieruchomościach.

Nie, dlatego że, gwarantem własności nieruchomości jest państwo. Złoto można zapakować w worek i uciekać z nim na plecach. Z nieruchomością to nie jest możliwe :slight_smile:

Czyli może złoto i samochody, co by było czym wywieźć?

Tych Syryjczyków, którzy do Europy próbują uciekać, można o to zapytać. Tak na pierwszy rzut oka, bardziej od samochodu przydaje się smartfon z działającym Internetem. Oni są dobrym przykładem na to, że po upadku państwa, obywatele zostają z niczym, osiągając niemalże status bezpańskich zwierząt. I co z tego, źe wcześniej mieli oszczędności w rożnego rodzaju funduszach, nieruchomości i samochody…

Od razu mi się „This War od Mine” przypomniało…

btw. jest chyba w ten weekend za darmo :wink:

Bo zrobili dokładnie to samo co 95% Polaków, kupowali mieszkania na wynajem w Polsce, inwestowali w bezpieczne Polskie obligacje skarbowe, dla zysku kupowali akcje Polskich firm na giełdzie, dla bezpieczeństwa trzymali też gotówkę w Polskiej walucie w Polskich bankach.

To się nazywa “pozorna dywersyfikacja”, gdyby pan Sajid al Rashid z Damaszku trzymał 10.000 E w Syryjskich papierkach i 10.000 w Euro lub dolarach w Europie, to byłoby go stać na wynajęcie czegokolwiek i szukanie pracy, nawet na budowie, a nie spanie na ulicy.

Masz rację. Tyle, ze to dotyczy najbogatszych, których stać na rezydencję w UE. I Oni do Europy nie przeprawiali się na pontonie przez Morze Śródziemne, tylko przylecieli samolotem.

Odnosząc to do nas, wygląda na to powinniśmy oszczędzać poprzez majątkową dywersyfikację np kupując sobie nieruchomość w Kanadzie i trzymając 100 tys CAD w kanadyjskim banku na elastycznej lokacie…