Każdy ma swoje zdanie ale moim zdaniem z płatnych only Norton. Też piszę na podstawie kilku letniego doświadczenia.
Większość to mi sugerowała…
Wydaje mi się że większość raczej sugerowała systemowy, ruski szpieg raczej nie należy do zaufanych.
Na dole masz tam “Przeczytaj także”, zapoznaj się z czym masz do czynienia.
Defender to zło… Nic nigdy mi nie wykrył… a Kaspersky Free działa szybko, nie zjada zasobów i jest darmowy!
Defender to aktualnie jeden z najlepszych (jeżeli nie najlepszy) antywirusów na rynku - jeżeli chodzi o zastosowanie w warunkach domowych.
Wytłumacz mi fakt, że nigdy nic nie wykrył… nie wiem, może trzeba być specem jakimś od kompów.
Może nic nie wykrył bo nic nie wpuścił do systemu.
Nie ma czegoś takiego jak darmowy antywirus. To tylko placebo, które nie działa i generuje fałszywe alarmy, że niby coś znalazło, że niby coś usunęło żebyś miał wrażenie, że spełnia swoje zadanie i działa.
Najbardziej racjonalną dostał już w pierwszej odpowiedzi.
Było:
Antywirusy utrzymują firmy i maja płacone, żeby szpiegostwo, malware, spam reklamowy inwazyjny wchodził do komputerów. Trzeba się utrzymywać i nie ma wyjątków. Każdy w dodatku antywirus, to sklep i oferty opcjonalne, czyli też spam malware, bo trzeba się utrzymywać.
Gdy z poziomu przeglądarki blokuje się wszelkie malware, minery, pishing, szpiegostwo, szkodliwe reklamy - to na co antywirusy online pilnujące zażarcie, żeby wirus nie wlazł.
Antywirusy wybiórczo przepuszczają i cały spam i gowno z internetu włazi do windowsów, aż trzeszczą drzwi do lasu. Po co tak ma być?
Gdy nic nie ma szans wleźć z żadnej strony internetowej, to jest bez sensu ochrona antywirusowa.
Wystarczy się upilnować, sprawdzać pliki na virus total online, nie uruchamiać szkodliwego oprogramowania, to latami człowiek bez infekcji nudzi się bez antywirusa i nie wie, co to infekcja.
Czyż nie mogę być oszukany? Mogę oczywiście. Są bardzo dobre i mocne skanery bezpieczeństwa i trzymam parę takich w systemie - jeść nie chcą, zainstaluję na chwilę usunięcia problemu i tyle. Kilka portable, - no i mam poczucie bezpieczeństwa.
Ważne - nie udostępniać aplikacji MSoftu w internecie.
Te wszystkie tematy w dziale bezpieczeństwa - a nie spotkałem, żeby nie miały żadnej ochrony, za to miały bezmyślne infekcje.
Widzę trolling na forach, czyli jeden promuje antywirusy za korzyści, kilkunastu mu klaska darmo, tak byli chwaleni, że są oni profesory od bezpieczeństwa.
Ja polecam rozsądek i pilnowanie się.
A jak włączyć systemowy antywirus bo kiedyś go wyłączyłem ? Wiem że była odpowiedź na to pytanie ale nie mogę coś znaleźć, bo jak mówicie że systemowy mi starczy to spróbuję…
Ustawienia > Aktualizacje i zabezpieczenia > po lewej Zabezpieczenia Windows > tam kliknij Otwórz usługę Zabezpieczenia Windows, włącz co należy > Restart.
Systemowy antywirus powinien mi wystarczyć nigdy nie miałem żadnego wirusa na kompie, no niby całe życie używałem Avasta i próbuje uważać w internecie, a od szpiegowania, hakerów i tak nie ucieknę, ale kto by chciał mnie szpiegować okradać mnie się jeszcze nie opłaca, bo jedyną wartościową rzeczą jeśli to można nazwać rzeczą jest konto Steam a bankowe jest prawię puste, bo jeszcze nie zarabiam na siebie ale 18 lat mam w wrześniu
Dokładnie lepiej zapobiegać niż leczyć dlatego dla mnie zawsze było i ważniejsze instalowanie restrykcji i ograniczeń aby zmniejszyć lub “całkiem zablokować” dostęp nie pożądanym aplikacją
a nie zezwalanie na wszystko hulaj dusza piekła nie ma a potem av i skanowanie i gonienie za “motylkami”
Dla mnie przede wszystkim SRP a następie monitowanie czyli HIPS / Zapora
Opcjonalnie można dodać Wirtualizacje lub Piaskownice. Coś w stylu jak nie masz zaufania a i tak musisz tam być.
A nie skanery i inne pakiety IS. nigdy nie lubiłem pakietów ochronnych bo niby mają to wszystko i więcej, a jak przychodzi co co czego to żaden nie działa w pełni solidnie jak inny samodzielny hips czy zapora pełnometrażowa że tak to ujmę.
A i tak wszystko w tych pakietach kręci się wokół niechlujnego behaviora który zamiast zidentyfikować zagrożenie to ogłupia waląc FP.
W tym celu uruchom jako administrator program cmd.exe , czyli Wiersz Polecenia . Następnie w oknie wklej polecenie:
REG DELETE “HKLM\SOFTWARE\Policies\Microsoft\Windows Defender” /v DisableAntiSpyware
Polecenie odblokowuje w rejestrze systemowym Windows Defender > Restart komputera
Kilka rzeczy dla twórcy tematu i pozostałych:
- WD na domyślnych ustawieniach to placebo - daje tylko poczucie bezpieczeństwa i pozostawienie go w takim stanie to proszenie się o kłopoty. Jeśli już się na niego decydujemy, to dobrym dodatkiem jest do niego ten programik
https://www.dobreprogramy.pl/ConfigureDefender,Program,Windows,91786.html - Wskazywane wyżej zestawienie alternatywnych AV z AVLab jest bardzo dobrym pomysłem i póki co chyba nie znajdziemy nic lepszego po polsku. W tym kontekście uwaga o wspomnianych porównaniach na SafetyDetectives.com
https://www.scamadviser.com/check-website/hu.safetydetective.com -
@Quassar jako jedyny pokazał coś, co jest podstawą konstruowania skutecznego bezpieczeństwa na naszych maszynach - to ochrona wielowarstwowa czyli ochrona zasobów na różnym poziomie i tym samym za pomocą różnych, uzupełniających się technologii…to coś w temacie
https://safegroup.pl/thread-7196-post-168771.html#pid168771 - @Bogdan_G …naprawdę przeglądarka wszystko zablokuje, a wbudowane w nią mechanizmy wykryją wszystkie szkodniki?? Ty w to wierzysz?!..bez komentarza.
- Na koniec…opinie typu “wystarczy zdrowy rozsądek” to oznaka, że autor słów nie ma żadnego pomysłu na rzetelną i treściwą odpowiedź…to oznaka braku wystarczającej znajomości rzeczy niestety.
A wiesz co najlepiej skonfigurować jak już ściągnę ten program ? To lepiej szukać jakiegoś lepszego antywirusa czy nie ?
Najlepiej na placebo działa błędne rozpoznawanie zagrożeń?
Jedyny sensowny zamiennik Defendera to płatny antywirus. Omijaj wszystko co darmowe jeżeli chcesz zamiast Defendera używać coś innego. Choć w warunkach domowych kupowanie antywirusa mając pod ręką Defendera to wyrzucanie pieniędzy błoto. Tym bardziej (co już nie raz podkreślałem) Defender nie jest antywirusem darmowym - płaci się za niego kupując system.
Od 8 miesięcy na domowym komputerze, który przeznaczony jest do wymiany poufnych danych bankowych, US itp używam tylko Defendera i nic złego się nie wydarzyło. Komputer nie jest obciążony nawet wtedy gdy Defender pracuje w tle i skanuje pliki. Ogromną jego zaletą jest integracja z systemem dzięki czemu nie powoduje żadnych problemów ponieważ jest jego częścią a nie dodatkowym programem zainstalowanym w innej warstwie systemu. Aktualizowany jest kilka razy dziennie. Aktualizacje z sygnaturami pojawiają się co kilka godzin. Same zalety, żadnych wad.