Czy to jest jakiś fejk, albo manipulacja?

Nie usunięto.
Ale warto wiedzieć że ten człowiek z kompletem szczepień (w tym na covid) jest nazywany „antyszczepionkowcem”.

Warto też wiedzieć jak czasami działają mechanizmy typu fact-check.

Jedni straszą AIDS i choler wie czym jeszcze, drudzy bawią się w ministerstwo prawdy.

I to jest ten problem. Nie dopuszcza się do debaty z grupą A i B. Jestem za tym by dawać głos nawet samym oszołomom, tylko po to aby nie zginął przypadkiem jakiś potencjalnie wartościowy pogląd,do którego mogli by się odnieść tacy a tacy profesorowie, i aby nie ucierpiała wolność słowa. Z jednej strony mamy komunistyczną, ostrą cenzurę wszystkiego za czym stoi duży biznes i przymus (znamienne), a z drugiej strony świrów od chipowania, 5G itp. w szczepionkach… Też znamienne.

Ja nie przyjąłem żadnej z dawek żadnej z firm dlatego, że brakuje mi głosu rozsądku w tej wojnie. A do tego chcą mnie zmuszać, notorycznie kłamią, zwalczają jakikolwiek sprzeciw, lekceważą, a do tego szczepionek mRNA jeszcze do tej pory nigdy na ludziach niestosowano. Z tego konkretnie wyciągam wniosek, że to na chwilę obecną stanowi dla mnie niebezpieczeństwo, podświadomie, instynktownie. Sam nie posiadam żadnej wiedzy aby być w stanie zweryfikować wiarygodność np. ww. cell.com

A to nie jest jeden z tych profesorów, który jednak szczepienia promował i teraz nagle zmiana zdania? Bo ostatnio w mediach podobno narosło sporo takich ludzi, którzy przeskoczyli z „SZCZEPIĆ SIĘ RAUS” do „szczepionki, a po co, a na co”, nawet dziennikarzy. Jak dla mnie to ten profesor po prostu jest częścią kolejnej propagandy stworzonej przez rząd, w której wychodzą z pandemii z twarzą, bo szczepionki i „lockdown” już niefajne są jednak. Chociaż chciałbym się mylić, nie śledzę tematu na tyle dobrze, nie znam historycznych wypowiedzi danych autorytetów.

Chciałbym tylko nadmienić, że miliony pakowane przez niektóre rządy w dezinformację są częściowo odpowiedzialne za tą sytuację. Ciężko zachęcić do szczepień ludzi, kiedy w internecie masowo lata dezinformacja, że po szczepionce wyrośnie ci trzecia ręka, rybie oko na czole albo dostaniesz raka. Gorzej, kiedy się kłamie i testuje na ludziach niesprawdzony specyfik, bo jednak korporacja musi zarobić. Ruchy antyszczepionkowe nie byłyby takie silne, gdyby nie było rzeczywistych dylematów i problemów związanych ze szczepionkami, więc koło się w zasadzie zamyka, następuje polaryzacja po obu stronach, rodzą się konflikty. Głupota, ot co.

Też. Jednak zauważ że ludzie zorientowali się jak byli oszukiwani przez rząd. Na początku szczepień z oficjalnej ulotki promującej szczepienia na stronie MZ wynikało:

  • od 98 do 100% (w zależności od szczepionki) ochrony przed wirusem po dwóch dawkach od 14 dnia po szczepieniu (dziś wiemy, że to nie prawda)
  • 100% ochrony przed hospitalizacją od 14 dnia po szczepieniu dwiema dawkami (wiadomo, ze nie prawda)
  • zaszczepieni nie zarażają (wiadomo, że nie prawda)
  • pełne szczepienie zapewnia ochronę na kilka lat (wiadomo, że nie prawda)

To nie są fejki tylko takie informacje były na stronie MZ (można sprawdzić w internet archive). Większość ludzi zaszczepiła się właśnie bo uwierzyła tym informacjom które okazały się tylko propagandą. Więc jak mają zaufać w kolejne dawki, jak przekonać nieprzekonanych skoro na dzień dobry byli bezczelnie oszukiwani. Skąd teraz mamy mieć pewność że gdy jesteśmy zapewniani, że trzecia dawka chroni przed nowym wariantem wirusa jest teraz prawdą a nie taką samą propagandą jak info o szczepieniach z początku pandemii?
Jak ktoś raz skłamał to ciężko potem tej samej osobie zaufać nawet jeżeli mówi prawdę.

Przyjaciółka żony ma córkę, która zachorowała na Covid, ot gorączka, trochę się źle czuła itp. w domu 4 osoby, ona, mąż, dwoje dzieci. Zachorowało jedno, przeszli kwarantannę, reszta zdrowa. Badania w trakcie i po nie wykazały obecności wirusa u nikogo innego. A mimo to, zostali ujęci w statystykach jako nieszczepieni, którzy zachorowali.

Druga sytuacja, Pan Kazio, dzisiaj już świętej pamięci. Starszy pan, przyjęte 3 dawki, miesiąc później żle się poczuł, z dnia na dzień (a jeszcze na kilka dni wcześniej przyniósł mięso dla psa kolegi, wypił kawę, porozmawiał), trafił do szpitala. Jak się okazało Covid, tydzień później już nie żył. Jednak w papierach wpisano przyczynę śmierci zawał.

Statystyki są za bardzo zamglone takimi sytuacjami i ich wiarygodność jest zbyt niska. Ja miałem od początku pandemii wielokrotnie kontakt z chorymi. Zaszczepionymi i nie zaszczepionymi, i nic, nawet kataru nie miałem.
Test zrobiłem, i nic.

Obserwując tylko otoczenie wyciągam następujące wnioski.
Szczepienie niewiele wnosi, większość znajomych która chorowała, była szczepiona.
Część osób które znam, mimo szczepienia bardzo ciężko przeszło chorobę, wręcz oparli się o śmierć, znałem też osoby które zmarły mimo szczepienia.
Większość ludzi przechodziła łagodnie, porównywalnie z grypą czy przeziębieniem.
Znam trzy przypadki pojawienia się problemów np. z zakrzepicą w nogach po szczepionce, w każdym znanym mi przypadku osoby z tym problemem były zbywane, że to nie wina szczepionki i, że to było wcześniej. Innymi słowy, np. kierowca TIRa, przez 40 lat był zdrowy, przyjął 2 dawkę szczepionki, i po 3 tygodniach pojawiły się nagle problemy z kończynami, dostał leki po których nie może jeździć, a lekarze twierdzą, że nie należy mu się kasa za NOP, bo to było wrodzone.

Cóż, na chwilę obecną w ogóle nie przekonuje mnie szczepienie, wręcz przeciwnie, nie widzę jakichkolwiek zalet. Wszytko wygląda identycznie jak przy grypie, znam osoby które szczepiły się co roku i co roku zdychały z gorączką, ja się nigdy na grypę nie szczepiłem i nigdy nie byłem na nią chory.

1 polubienie

Tymczasem w Szwecji. W kraju który był nazywany „wariatem europy” bo gdy wszyscy panikowali na początku pandemii Szwedzi jako jedyni w Europie zachowali zdrowy rozsądek.

Szwecja w euforii po zniesieniu restrykcji. „Wracamy do życia” - WP Turystyka

Żałosny Horban i jego tsunami trumien. Ten człowiek powinien mieć odebrany tytuł i być pozbawiony do końca życia prawa zasiadania w jakiejkolwiek radzie medycznej.

„Systematycznie rośnie też wskaźnik zgonów z powodu koronawirusa. 83,8 proc. osób od 12 roku życia jest zaszczepionych minimum dwoma dawkami.”
To najciekawsza informacja z całego artykułu. Mimo, że z błędem.

Nie wiem. Dla mnie najciekawsze jest to, że są kraje które wychodzą z tego szaleństwa. I liczę tutaj na efekt kuli śnieżnej. Firmy produkujące szczepionki już to widzą i na przykład J&J już zawiesił produkcję szczepionki bo uznał to za nieopłacalne Johnson & Johnson wstrzymał produkcję swoich szczepionek przeciw COVID-19 - Money.pl.
AstraZeneca zalicza ostry spadek na giełdzie.

Zrzut ekranu 2022-02-11 121324

Jedynie Pfizer się jeszcze trzyma. Jednak widać że to jest początek końca.

Nawet WP już nie informuje na czerwono statystyk covidowych tylko ukrywa je tak w stronie, że na pierwszy rzut oka są po prostu niewidoczne. Jeżeli takie rzeczy robi taki ściek jak WP który zawsze statystki tytułował w stylu „dramatyczne dane”, „zatrważające” to wiedz że coś się dzieje.

@Sidkwa
Gadające głowy pomału odwołują zarazę, to się już przestaje klikać - normalne.

Właściwie to już w większości serwisów statystyki Covidowe są schowane.
Pojawiła się też informacja w statystykach „ponownie zakażeni”, która sobie rośnie.

Tak, gazeta.pl statystyki przeniosła jakiś czas temu z góry strony gdzieś w środek. Onet przestał je wyróżniać. Jedynie WP długo jeszcze je umieszczało na czerwonym pasku i pod spodem tytuł jakie to dramatyczne nowe dane mamy z MZ. Dziś na WP pierwszy raz zobaczyłem, ze je „ukryli”.

Linkowane w pierwszym poście raporty brytyjskiego UKHSA podają dość dokładnie jaką szczepienia mają skuteczność i metodologie jej wyliczania.

Nasi trochę odlecieli z tą ulotką. :wink:

Oczywiście, że nie.
Szczęście jakieś mają sk**syny.

Tylko, że zgodnie z tymi raportami, po dłuższym okresie czasu (kilka miesięcy) skuteczność jest niewielka, a w niektórych przypadkach, wręcz powoduje podatność. Czyli spadek odporności na Covid w stosunku do nieszczepionych osób.

Jeżeli chodzi o skuteczność szczepionek to wystarczy wziąć pod lupę Izrael i samemu wyciągnąć wnioski. Jeżeli ktoś przeanalizuje dane z Izraela i dalej będzie twierdził robiąc fikołki i pisał, że szczepionki są skuteczne to nie wiem jakiego dowodu potrzebuje. Izrael to gwóźdź do trumny dla producentów szczepionek. To nie jest fejk, news wyssany z palca. Wystarczy samemu sprawdzić dane.

Już dość zarobili czy pozwów się boją?
A sorki, zapomniałem że producenci nie biorą odpowiedzialności za te produkty.

J&J od początku był na III miejscu jeżeli chodzi o sprzedaż swoich szczepionek. Największy prym wiódł w tej dziedzinie Pfizer, który ma udziały w grupie Discovery dlatego miał i ma mocny lobbing w amerykańskich mediach oraz w naszych rodzimych mediach w grupie TVN. Na drugim miejscu AstraZeneca. Poza tym J&J ma kiepski PR związany ze swoim rakotwórczym pudrem dla dzieci. Firma która wypuściła rakotwórczy puder nie może mieć takiego zaufania w społeczeństwie. To rozumie się samo przez się.

Johnson & Johnson: historyczne odszkodowanie za rakotwórczy puder | Zdrowie Radio ZET

Rakotwórczość pudru dla dzieci. Johnson & Johnson ugina się pod presją i wycofuje Johnson’s Baby Powder z rynku (spidersweb.pl)

Mimo to w naszym kraju znalazło się wielu debili, którzy bezkrytycznie przyjęli szczepionkę J&J. W sumie przez ich totalną ignorancję nawet mi ich nie żal.

Widać że coś się zaczyna dziać w tym temacie. Dania jako pierwszy kraj poinformowała że całkowicie będzie od wiosny wygaszać program szczepień.

Europejski kraj rozważa wygaszanie programu szczepień na COVID-19 - rp.pl

—> @wasabi1084 , @roobal , @Sidkwa , @Berion , @daras28-82 <—

@Rychu_z_Pragi Możesz wyjaśnić o co Ci chodzi z tym memem? Co on ma oznaczać?

I czemu hotlinkujesz emotikony z ruskiej strony? :smiley: