Pewnie i jeszcze w złącze pakuje XD
Jak wygląda Religia Androida i Google?
Zasadniczo nie wygląda. Czasem trafi się jaki “fan” - płatny troll, zatrudniony przez firmę, żeby naganiać klientów. A fanboje nadgryzionego owocu sami dokonują coming outu. I jeszcze klaszczą, jak się na nich pluje, że deszcz pada.
Ja bym nazwał Religię Androida tą samą religiją co religia Linuksa. Dotego zachwalanie, że iFon nie ma czegoś, ale płacicie wpisowe Apple. Tylko jak mam kupić za 2-3,5 tysi Samsunga S10, który po 2 latach jest do wywalenia bo producent nie aktualizuje systemu, a nawet po roku nie zawsze dostanie aktualizacje to wolę dołożyć tysiąc za to, że przez 5 lat Apple da mi ta aktualizacje i jak nie zniszcze, albo nie pastwie się nad smartfonem to te 5 lat ma mi starczyć, a bateria za 200-300 zł zawsze tańsze niż najnowszy model iPhona nawet jak padnie po 2-3 latach. Mówię tu o iPhonie 8, który się opłaca kupić, a nie o najnowszych.
mów o wsparciu producenta przez 5 lat
wymieniaj ajfona co roku
XD
Co tak naprawdę dają aktualizacje?
Sprzęt bez nich przestaje działać?
W przypadku ajfona dały, spadek wydajności.
Dlaczego ludzie blokują aktualizacje skoro są tak pożądane?
Mam 5-cio letniego S5, wszystko działa jak powinno bez aktualizacji.
Na Xiaomi ciągle dostaję aktualizacje mimo że model ma dwa lata, po co nie wiem, ale skoro pytasz to dostaję.
Że Samsung porzuca swoje produkty dość szybko nie znaczy że inni producenci też.
Jest jeszcze inna kwestia, za cenę iP kupię 5 takich Xiaomi.
Albo kupię jednego a resztę wydam na dziwki i koks, albo kupię nowe oponki do motoru, lub dołożę do nowych żagli.
Ty za to będziesz się modlił przed ołtarzykiem ajfona, uważaj tylko żeby przy przecieraniu ściereczką z mikrofibry nie zarysować go albo nie stłuc.
Ściereczka to zły pomysł.
Lepsza będzie iŚciereczka XD
W sumie nie zdziwiło mnie że są takie, jedna w cenie dwóch kilo takich bez loga Apple.
Skoro jednak można dać 1000 dolców za podstawkę pod monitor to można 25 złotych za ścierkę.
Ale macie ból dupy przecież nikt was nie zmusza do zakupu jak was nie stać, a jak ma ktoś na tyle pieniędzy to niech robi sobie z nimi co chce. Po to je zarabia żeby wydawać. Wątpię żeby ludzie kupujący podstawki za tysiąc dolarów czy ściereczki za sto przejmowali się waszym biadoleniem, że to oni są niby frajerami, bo wy kupiliście produkt tańszy, a podobnie funkcjonalny
No chyba że zgodnie z aktualną linią partii powinni oddać co zarobili na tych którzy tego nie potrafili i kupować najtańsze telefony, biżuterię z kryształów swarowskiigo, perfumy marki bond z kiosku, tak aby grzecznie równać do dołu społeczeństwa
A skąd taki wniosek?
Jeśli produkt jest przepłacony over 9000 i mam z tego bekę, to tylko dlatego, że mnie nie stać? Pokrętna logika.
Apkę za tysiaka pamiętasz:
?
Tylko spójrz na ten temat. To nie jest beka, czy konstruktywna rozmowa, tylko kilkumiesięczna krucjata przeciwko ludziom, którzy chcą wydawać więcej na ich zdaniem lepszy produktu. Tutaj nie skończyło się na merytorycznych argumentach. Większość odpowiedzi nacechowana jest negatywnymi emocjami, próbą obrażania innych, określeniami typu upośledzony, frajer, sekta, religia, zbok. To jest typowy ból dupy ludzi, którzy za wszelką cenę chcą się dowartościować w ten sposób.
Autor kupił taki telefon i jest zadowolony, ale nie, zaraz mu ktoś udowodni, że się myli i wcale zadowolony być nie powinien
A co z tymi co kupują w salonach Audi zamiast w salonach Skody? Uważasz, że te pierwsze, dwukrotnie droższe - są dwukrotnie lepsze? Wiesz jakby mogli się zabawić za różnice w cenie? Rozumiesz co napisane jest w tytule tematu i w pierwszym poście?
Mowa jest o telefonie za 1500 zł. To jest drogi telefon? Dzisiaj to już dzieciaki mają droższe, o wiele droższe.
Przecież to podstawowy tekst użytkownika Apple.
“A ciebie nie stać”.
Uważam , że nie . Jak dla mnie najlepszą marką jest Samsung i chyba nigdy się to nie zmieni
Panowie… to naprawdę fanatyzm niektórych.
Ja używam obecnie 2 telefony, Iphone i Android (Samsung). W zależności od pkt. widzenia, albo będę lubiany przez fanów obu, albo - co bardziej prawdopodobne - hejtowany przez obu. Nie ma to jak iść pod prąd.
Napiszę tak:
- nie lubię S. Jobsa
- nie lubię Apple
- nie lubię Korei ani Samsunga
- nie lubię Google ani Androida
- nie lubię wad w Iphonie
- nie lubię chińskich telefonów
- nie lubię Sony
Co mi zostaje (sensownego)?
Ano widzisz. Nie mamy wolnego rynku, a firmy i organizacje dają tylko rzekomą swobodę wyboru
Czemu tak uważasz? Przecież wciąż możesz kupić działającą Nokię 6310i bez śledzenia, profilowania itd. Czyli wybór jest - to my, konsumenci, decydujemy się na ustępstwa dzięki czemu otrzymujemy produkt który daje nam więcej korzyści. Crowdfundowane telefony które mają zapewniać prywatność też powstają - tylko dziwnym trafem zainteresowanie kupujących kończy się w momencie przeczytania ceny na metce. Ta różnica w cenie to właśnie cena naszej prywatności czy zgody na używanie technologii jednej czy drugiej firmy. Większość społeczeństwa jest w stanie nią ponieść Więc nie mów, że nie ma wolnego rynku.
Co do tej Nokii, to faktycznie możliwe, że jest warty zakupu - na wszelki wypadek.
Taki szantaż (albo płacisz za wolność = masz dużo kasy, albo będziesz śledzony jak potencjalny hmm… “podejrzany” ) nie jest wolny rynek. Jakim cudem różnica ma być aż taka duża (to pytanie merytoryczne)? Nie widzisz tu problemu?