I to jest niezaprzeczalny fakt, tylko ze nalezy to bardziej uściślic pisząc " No i wyszło im że nie zarobią w określonym przedziale czasu" a ten przedział to czas kontraktu menedżerskiego kogos kto zostaje wynajęty przez wiodacych akcjonariuszy do zarządzania ich kapitałem. Tak to teraz działa w korporacjach działa bez względu na to czym sa.
To bez znaczenia kto co sobie myśli. Rynek z czasem sam wytworzy i weryfikuje mechanizmy. Jak konkurencja wykorzysta AI i dzięki temu uzyska przewagę, to zwyczajnie, nie będzie wyjścia. To tak jak z np. dronami na polu walki, nie wystarczy mieć drony, trzeba jeszcze wyszkolić operatorów itd.
W dzisiejszych czasach nie istnieje już coś takiego jak „Rynek” który cos zweryfikuje.
Klientów jest już tylu ze to producent jest decydentem.
A co do dronów to zawsze trzeba mieć lepsze niz przeciwnik i dopiero potem lepszych operatorów niz on.
To tak jak z rowerem, na zwykłym, bez przerzutek, Szurkowski, moze mieć problemy by z Kowalskim wygrać
Powiem więcej, od jakiegoś czasu wymyśla się się „coś”, co de facto nie jest potrzebne, ale w (nachalnej) reklamie przekonuje się ludzi, że „muszą to mieć”. I spora część ludzi kupuje.
Tak, to jest niemal od zawsze. Tylko coraz więcej środków reklamy, pozwala na coraz większe atakowanie. Na dodatek żeruje się na strachu firm, przed tym, że przeoczą jakiś postęp technologiczny i zostaną z ręką w nocniku. Nikt nie chce podzielić losu Nokii.
W skrócie
„Przedsiębiorstwo, które się stale nie rozwija, nie tworzy nowych rozwiązań, nie może utrzymać pozycji na rynku. Zmuszone jest więc stale niszczyć stare i tworzyć nowe rozwiązania, plany, strategie.”
Teraz sobie myślę, że może jednak coś w tym jest. Jesteśmy tym zmęczeni, ale dzięki takiemu podejściu w ostatnich 20-30 latach dokonał się ogromny postęp.
Hmm, dokonał się ogromny postęp? Trzy przykłady poproszę
Ponieważ świat widzę przez pryzmat technologii, więc to co na mnie wywiera dziś największe wrażenie, a czego nie mogłem sobie nawet wyobrazić będąc dzieckiem.
- Internet z ciekawostki dla nerdów (i rozwiązania dla wojska) stał się jednym z podstawowych narzędzi w życiu człowieka (ten punkt można podzielić na dziesiątki innych).
- produkcja i dystrybucja, łatwość dostępu do najbardziej wyszukanego towaru pod najbardziej specyficzne potrzeby.
- dzięki powyższym ludzkość posiadła umiejętność szybkiego tworzenia przedsięwzięć na ogromną skalę. Z drugiej strony mała firma może tworzyć nowe usługi i produkty dzięki dostępowi do wspomnianych powyżej zasobów.
Dla mnie są to kwestie dosyć neutralne, które mogą być wykorzystane w przeróżny sposób. Ocenę dobra i zła w powyższych podpunktach pozostawiam wam pod dyskusję.
Ponieważ ja także na świat patrzę przez pryzmat technologii, to mam pytanie. Czy nie nie masz wrażenia, że ten postęp to jest nadmuchany propagandowy balonik? 52 lata temu ludzie byli w stanie realizować załogowe loty na Księżyc. Obecnie problemem jest ściągnięcie na Ziemię astronautów, którzy utknęli na stacji orbitującej na orbicie naszej planety na skutek awarii kapsuły. W 1979 roku premierę miał film „Alien” (" Obcy - 8. pasażer ‘‘Nostromo’’). Kilka dni temu premierę miał film " Alien: Romulus" co jest dosyć dobrą ilustracją, że od 50 lat ludzkość ma problem z kreatywnością. To co się dzieje z firmami Boening albo Intel jest ilustracją, że kreatywność zastąpiła chciwość. Wielkie firmy nie są zainteresowane postępem tylko monetyzowaniem tego co już jest. Widzę regres a nie postęp.
Z pewnością brakuje wielkich odkryć na miarę Tesli i jeżeli tak popatrzymy, to postęp jest niewielki. Myślę, że największą różnicą jest to, że technologia stała się dostępna, prostsza, tańsza i użyteczna na tyle, że zwykła osoba może chcieć ją mieć a może i nie zauważa, że z niej korzysta. Technologia trafiła do ludzi i tak rozumiany postęp jest bardzo duży.
Oczywiście na dzisiejszy świat można patrzeć pod różnorakim kątem i w każdym tym spojrzeniu będzie sporo prawdy.
Ale do ludzi nie trafiła technologia lotów kosmicznych, taniej energii, lekarstwa na raka albo chociażby latających samochodów tylko ludzie zaczęli być wykorzystywani jako zasób w przemysłowym ogłupianiu
Tak to fakt, w związku z którym niecierpliwie oczekuję odkryć na miarę Nikoli Tesli, coś zupełnie nowego i jednocześnie potrzebnego.
Zmienił się paradygmat. Dzięki Reaganowi. Nie opłaca się wymyślać nowego, opłaca się zarabiać na tym co już jest… Na przykładzie Boeninga dobrze to widać: kiedyś pieniądze służyły do tego aby budować coraz lepsze samoloty a obecnie to coraz bardziej wytaniane samoloty służą do tego, aby zarabiać coraz więcej pieniędzy.
Tutaj tekst na ten temat: Magiczny prezent od Reagana dla Boeinga, czyli jak zarobić i się nie narobić
Lepsze to znaczy jakie? Droższe dla pasażerów ale dzieki temu szybsze?
To juz było i zdechło.
Poszukaj jak sie to ze „złamanym” czubem nazywało i dlaczego to „zdechło”
Czy ktos ci zabrania kupić jakiegos F-cos czy Miga i latac szybko?
Jak cie stać to sobie kup i lataj.
Tak sie jakoś składa ze wymyślec i zbudowac to jedno a znależć kogos kto to kupi tak by na tym zarobic to drugie.
Tak zawsze działał Swiat
Poleciano na Księzyć bo taki byl kaprys tych co rządzili państwami i wtedy o tym decydowali.
Bardzo kosztowny kaprys, który tylko udowodnił ze olbrzymim kosztem mozna wysłac na niezbyt odległy obiekt, którym jest Ksiezyc, ludzi którzy zabiorą z tamtąd parę kilo kamieni i wróca z nimi na Ziemie. I nic więcej.
Potem minęły lataaaaaaa aż to na tyle potaniało i chętnych na skorzystanie było na tyle ze pewna prywatna firma (dowiedz sie czyja) zaczeęła budować własne „rakiety” i wysyłac je w nieodległy kosmos.
Co do odkryć
Urodziłes sie z internetem, ze smartfonem, z laptopem.
Widze że tak, skoro to dla ciebie cos co jest normalne.
Przy okazji. Jesli chcesz opisywać problemy jakiejś amerykańskiej firmy to nie korzystaj z bełkotu jakiegos badziewia o nazwie „krytyka polityczna” a wyszukaj informacje o tym na stronach amerykańskich.
P.S.
Are you taking something again?
Don’t take too much. It’s bad for you
Nie widzisz postępu od 50 lat? Proste przykłady.
50 lat temu, jadąc autem i łapiąc gumę gdzieś na wsi, czekała by cię przechadzka godzinkę, a może i dwie do wsi, szukanie kogoś z autem, albo telefonem w domu, dzisiaj to jeden telefon.
50 lat temu chcąc się dowiedzieć jak rafinować np. olej, trzeba było grzać do biblioteki, przeszukać tam zasoby, wyjąć z półek kilka książek, przeszukać przeczytać. Dzisiaj to klika sekund, a jeszce film da się zobaczyć.
Bo nie jest kłopotem dolecieć na księżyc, kłopotem jest dolecieć tak, aby co 4-5 raz nie ukatrupić kosmonautów.
Na niektóre odmiany raka jest. Inne stały się przewlekłe, na inne są zabójcze szybko, ale sam nowotwór, to cała masa schorzeń, wspólnym mianownikiem jest tylko to, że komórka źle działa i się powiela.
Postęp jest też hamowany tym, że świat staje się coraz bardziej lewicowy. Czym ostrożniejszy świat, tym mniej postępu.
Pierwsze telefony radiowe Motorola dla klientów prywatnych w samochodach osobowych to rok 1946.
Pierwszy telefon komórkowy to rok 1973:
ps.
To co napisałeś, to jest efekt działania tego przemysłowego ogłupiania. Na szczęście każdy może sobie sam sprawdzić jak wyglądała debata polityczna 100 lat temu:
https://rep.up.krakow.pl/xmlui/handle/11716/2714
Przez ten telefon dało się dzwonić jedynie w centrum Chicago
Więc problem z gumą był nadal aktualny.
Te telefony radiowe miały tyle samo wspólnego z komórkami, co krzesło z krzesłem elektrycznym.
A to przemysł ci zakazuje stosowania zwykłej, zdrowej żarówki? To przemysł każe ci stosować elektryczne pojazdy pompując chińską gospodarkę? To przemysł ci zakazuje postawić sobie dom po swojemu, bez projektu i zgody tabunu darmozjadów? A może to przemysł kupił eksperymentalnych szczepionek i terroryzował ludzi wymuszając szczepienia? To przemysł teraz wymusza elektryczne pojazdy i niszczy gospodarkę w imię absurdów klimatycznych?
Claude 3.5 Sonnet https://claude.ai
Słyszałem wiele dobrego o tym modelu, więc postanowiłem spróbować. Na razie jako jedyny dobrze rozwiązał pewne zagadnienie programistyczne, o które spytałem też kilka innych modeli.
Wszystkie kombinowały lub powtarzały w kółko to samo (znany problem z modelami językowymi, odpowiadanie na siłę) a tym czasem prawidłową odpowiedzią było, że problemu nie można rozwiązać wykorzystując zadane narzędzia i Sonnet to ogarnął.
Bardzo dobre opinie zbiera też wtyczka do VS Code.
W poniższym porównaniu Sonnet z łatwością pokonał chlubę OpenAI, czyli GPT-4o:
Wady? Sonnet w darmowej wersji ma limit na ilość zadanych pytań. Gdy limit się wyczerpie to trzeba trochę poczekać.