Dowcipy

Trole sieciowe - definicja:

http://www.humor.mocny.com/88,artykuly

:wink:

Boczi zapewniam Cię że mamy licznych przedstawicieli wszystkich gatunków troli na tym forum :silly:

Z wiadomych powodów nie będę wymieniał ich po nicku i nie dokonam zaszufladkowania do poszczególnych podktegorii :PPP

Przychodzi zdenerwowamy facet do baru.

  • Panie barman, czy ja tu byłem wczoraj w nocy?

  • Był pan.

  • Czy przepiłem sto złotych?

  • Przepił pan.

  • No to chwała Bogu, bo już myślałem, że zgubiłem.

Do samochodu wsiada dwóch podpitych osobników. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca i piszczy na zakrętach.

  • Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.

  • Ja? Przez cały czas byłem przekonany, że to ty prowadzisz…

Jedzie sobie facet nowym BMW 120 na godzinę, a tu w pewnym momencie wyprzedza go syrenka. No to przyspiesza do 150 km/h. Po chwili mija syrenkę stojącą na poboczu z otwartą maską, pod którą kierowca wlewa wiadro wody. Jedzie dalej, a syrenka znów go wyprzedza. No to przyspiesza do 200 km/h i znów mija syrenkę stojącą na poboczu w takiej samej jak poprzednio sytuacji. Jedzie sobie dalej, a syrenka znów go wyprzedza, więc przyspiesza i po chwili widzi kierowcę syrenki wlewającego kolejne wiadro wody pod maskę wozu. Zaciekawiony zatrzymuje się więc, patrzy, a pod maską syrenki siedzi pięciu murzynów - czterech ledwo żyje, a jeden się cieszy. Pyta się go więc:

  • A ty co się tak cieszysz?

  • Bo ja jestem wsteczny…

Do knajpy portowej wpada podpity marynarz. Idzie, zataczając się, prosto do baru i krzyczy:

  • Kiedy ja piję, to wszyscy piją!

Na to hasło rzuciła się do baru cała sala: prostytutki, orkiestra, goście, kelnerzy. Wszyscy przepijają zdrowie marynarza, życząc mu wszystkiego najlepszego. Kiedy wypito pierwszą kolejkę, marynarz woła:

  • Kiedy ja piję drugą kolejkę, to wszyscy piją drugą kolejkę. Oczywiście, z takiej okazji znowu skorzystała cała obecna klientela. Nawet zaczęli przybywać chętni z zewnątrz, a za drugą kolejką idzie trzecia, czwarta, piąta. Wreszcie pijany, jak sto tysięcy bałwanów, marynarz wyciąga z kieszeni dolara, rzuca ostentacyjnie na bufet i woła:

  • Kiedy ja płacę, to wszyscy płacą!

Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi - poszli sobie do baru na kielicha. Gdy już wracali po paru głębszych, w drodze zaatakował ich byk. Jak przystało na silnego faceta, zapaśnik nie przestraszył się. Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć. W końcu byk zrezygnował i udało mu się uciec. Zapaśnik na to pijackim tonem:

  • Gdyby nie alkohol, ściągnął bym tego drania z roweru!

Najgłupszy dowcip jaki słyszałem to:

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba :lol:

Właśnie wymyśliłem

Schodzi jasiu do piwnicy po mleko a tam drzewo!!

dzieci2xg.gif

:hahaha:

S.E.S.J.A = System Eliminacji Studentów Jest Aktywny :wink:


UPDATE

Egzamin przed komisją na studia prawnicze:

Egzaminator: - Dlaczego zdecydował sie Pan studiować na Wydziale Prawa

Student: - Tato, nie wygłupiaj się…

dary.zary niezły obrazek :smiley:

W przedziale pociągu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada zboczeniec i woła:

  • Zgwałcę wszystkich!

  • Pedał! - komentuje wnuczek.

  • Oszczędź chociaż babcię! - woła syn.

Babcia protestuje:

  • Jak wszystkich to wszystkich!

Nie radzisz sobie ze stresem?

Wkurzyła Cię jakaś ■■■■■?

Jest sposób na ukojenie nerwów:

Wyobraź sobie siebie nad strumieniem. Ptaki ćwierkają w rześkim, górskim

powietrzu. Nic Cię nie rozprasza. Jesteś całkowicie oddzielony od tego, co

nazywamy “światem zewnętrznym”. Cichy dźwięk wody z oddalonego

wodospadu spada łagodną kaskadą. Woda w

strumieniu jest idealnie przejrzysta.

Bez trudu dostrzegasz twarz osoby, którą trzymasz pod wodą…

:lol:

Dlaczego Jezus Chrystus przeprowadził ludzi przez morze???

Bo sie wstydził isc przez miasto :lol:

a to nie był czasem Mojżesz :roll:

kolega mi to opowiedział, ale chyba Mojżesz :smiley:

nie czasem, a na pewno :slight_smile:

no cóż…

Przychodzi baba do lekarza i mówi:

  • Panie doktorze mam sklerozę.

  • Od kiedy?

  • Co od kiedy?

Policja poszukuje dwóch uciekinierów z więzienia i jednego uciekiniera z zakładu dla psychicznie chorych.

W parku jeden z policjantów podchodzi do podejrzanie szeleszczącego drzewa i pyta:

  • Jest tam kto?

  • Ćwir ćwir! To ja wróbelek!

Policjant kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do drugiego drzewa.

  • Jest tam kto?

  • Kra kra! To ja wrona.

  • Acha - mówi policjant i podchodzi do trzeciego drzewa.

  • Jest tam kto?

  • Muuuu!


Pijany facet leży w parku na trawie obok tabliczki z napisem:

“Nie deptać trawników”. Podchodzi do niego policjant i pyta groźnie:

  • Przecież tu pisze że nie można deptać trawników!

  • Ja nie depczę ja leżę.


Pustą ulicą późnym wieczorem przechadza się dwóch pijanych facetów.

W pewnej chwili jeden z nich patrzy w górę i mówi:

  • Czy widzisz jaki ten księżyc jest czerwony?

  • Wcale nie jest czerwony! Wczoraj był czerwony a dzisiaj jest zielony.

  • A właśnie że nie!

Faceci sprzeczają się ze sobą o kolor księżyca podchodzą do

stojącego niedaleko policjanta.

  • Panie władzo czy księżyc jest czerwony czy zielony?

  • Który? Ten z lewej czy ten z prawej?


Strażnik wchodzi do celi i mówi:

  • Kowalski wychodzić! Kąpiel!

  • Czy to konieczne?

  • A kiedy się ostatni raz kąpałeś?

  • Dwa lata temu. Ale przecież za pół roku wychodzę

to mogę wykąpać się w domu!


Idzie policjant się odlać. Po jakimś czasie wychodzi

z krzaków cały obsikany.

  • Co się stało? - pyta się kumpel.

  • Wyjąłem nie ta pałę…


Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się.

W końcu postanowił popatrzeć przez okno.

Tam ogrodnik grzebie grządki.

Psychol woła:

  • A co pan robi?

  • Nawożę truskawki.

  • Co?

  • Nawożę truskawki mówię!

  • Co pan robisz?!?

  • Kur… truskawki posypuję gównem! !!

  • O a ja cukrem ale jestem pier… …


Sędzia pyta oskarżonego:

  • Pański zawód?

  • Akrobata.

Sędzia szepcze coś do siedzącego obok drugiego sędziego i po chwili woła:

  • Woźny! Proszę pozamykać wszystkie okna!

Egzamin z zoologii:

  • Co to za ptak? - pyta studenta profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka.

  • Nie wiem - mówi student.

  • Jak się pan nazywa? - pyta profesor.

Student podciąga nogawki.

  • Niech pan profesor sam zgadnie.

:hahaha:

http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3542744

lubiany gość :smiley:

Facet spotyka kolegę policjanta na ulicy.

  • Cześć co robisz?

  • Niosę piwo dla komendanta.

  • A po co ci te drzwi?

  • Kazał przynieść coś do otwierania.

  • Niech pan pamięta - przestrzega lekarz pacjenta - alkohol jest pana największym wrogiem.

  • Ja tam nie jestem tchórzem…

Przychodzi pacjent do dentysty:

  • Ależ od pana czuć alkohol! - mówi oburzony stomatolog.

  • To dlatego, że przykładałem go sobie na bolący ząb!

  • A od dawna boli?

  • No, już jakieś cztery lata…

Strajk rosyjskich górników :slight_smile:

http://www.joemonster.org/download.php?d_op=getit&lid=1751

Najlepszy jest lewitujący kosmita w tle :slight_smile:

Czy to nie był przypadkiem poseł Nowak? :lol:

oto fragmenty podobno autentycznych wykladów … n`joy

Uniwersytet A.Mickiewicza

Prof. Zdzisław F. - wykład z elektroniki:

  • Ten egzamin nie jest trudny, jeśli się do niego przygotujecie. Nie

zmienia

to jednak faktu, że właśnie jesteśmy w trakcie ustalania piątego

terminu…

**************

Politechnika Śląska

Dr R. Matematyka .:

Wyklad z matematyki. R. mowi:

  • Jakoś tak wypada, że całki robimy zawsze w okresie świąt. A po

świętach

zawsze jest Sylwester. Weźmy taki wzór, wykres wygląda tak… taki

kieliszek! Natomiast drugi kieliszek, z drugiego wzoru wygląda tak. Ten

pierwszy możemy użyć do szampana, a drugi… hm…

  • Do wódki! - głos z sali.

  • A tam do wódki! Do wina! - odpowiada R. - Wóde to się z gwinta pije!

W

kieliszku to się do ścianek przykleja i marnuje.

Kawałek wykładu później:

  • Różnica w pojemności tych kieliszków jak widać wynosi 50%. Siedem,

osiem

kolejek i naprawdę… widać po co całki liczyć.

**************

Politechnika Łódzka

Na ćwiczeniach z histologii oglądamy sobie spokojnie preparaty z układu

płciowego męskiego i co jakiś czas padają teksty typu: "Kto ma przekrój

przez nasieniowód" albo “Mam przekrój przez najądrze chce ktoś ?”.

Nagle

jeden student (płci męskiej) rzuca dość głośno hasło:

  • Mam penisa! !!

A asystentka mu na to:

  • No to wcześnie się pan zorientował…

**************

Uniwersytet Łódzki

Wykład mechanika :

  • Do rozwiązania tego zadania niech przyjdzie koleżanka z tamtego

rzędu.

Wyniki nie będą lepsze niż kolegi, ale przynajmniej będzie miło

patrzeć…

**************

Politechnika Śląska

Prof. dr hab. inż. C.:

Podczas wykładu z Analizy Algorytmów, temat: "Wyszukiwanie wzorca w

tekście":

  • (…) sprawdzamy czy Ala się zgadza. Jak się nie zgadza, to posuwamy

Alę

tak długo, aż się zgodzi

**************

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej

Nestor wrocławskich chirurgów:

Prof. M. czyta na wykładzie błędy studentów na kolokwium:

  • “Penis może mieć nawet do 30 m” - no to ładnie, czyli ja tu stoję i

prowadzę wykład, a mój mały kieruje ruchem na placu grunwaldzkim?

**************

Akademia Medyczna we Wrocławiu

Mechanika ogólna:

I rok, pierwszy wkład. Dr N. odnośnie ilości osób kończących Wydział

Mechaniczny:

  • Popatrzcie sobie w lewo, potem w prawo - tych kolegów za 5 lat tu nie

zobaczycie.

**************

Akademia Ekonomiczna w Katowicach

Chemia. Wykład na auli:

Profesor W. do kolejnych osób wchodzących już po rozpoczęciu wykładu:

  • Panowie odrobinę szacunku. Nie dla mnie, bo widzę, że mnie macie w

d***,

ale dla kolegów, którzy nie mogą spać w tylnych rzędach, bo wchodząc

zamieszanie robicie.

**************

Politechnika Częstochowska

El. prawa:

Wykładowca - na poziomie, szanowany, elegancki człowiek w wieku

budzącym

szacunek. Prowadzi wykład, gdy wchodzą spóźnione studentki.

Reakcja:

  • O, czipsy przyszły…

**************

Akademia Ekonomiczna w Poznaniu

Na kolosie z maszyn:

Na zaliczeniu mgr mówi do jednego z kolczykiem w uchu:

  • Pan należy do Unii Europejskiej?

  • No tak

  • Bo tam kolczykują bydło

…Akademia Rolnicza w Krakowie

Polonistyka, dr. O:

Na poprawce do studentki która była średnio przygotowana:

  • Pani to chyba częściej nogi rozkłada niż książkę…

**************

Matematyka - cwiczenia, dr inz. B:

  • Czy wiecie czym sie rozni prosta od mojej zony?

Studenci: - nie.

dr: prosta jest nieograniczona

Politechnika Świętokrzyska

**************

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski

Prof. R.: - Kumpel pyta:

  • Panie profesorze mam pytanie dotyczące kolokwium - czy będziemy

podzieleni jakoś na grupy??

Profesor się chwilę zamyślił, roześmiał i wypalił tekstem:

  • Tak… tak… po tej stronie usiadą praworęczni, a po tej

leworęczni. W tej części palący, a w tamtej niepalący…

**************

Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie

Fi(lo)zjologia studiowania:

Psor na fizjologii:

  • Bo wiecie, że kobiety studiują za-wzięcie, a panowie za-żarcie??

**************

Uniwersytet Jagielloński

Wykłady, geografia:

  • Profesorze! Ja chciałbym się dowiedzieć jak będzie

wyglądać zaliczenie.

  • Niech Pan na mnie nie patrzy, ja Pana nie zaliczę.

**************

Uniwersytet Warszawski

Główny Reanimator. Wykład z ratunku:

  • (…) ważna jest odpowiednia kolejność czynności przy

ratowaniu porażonego prądem. Sam przekonałem się o tym, próbując

parę lat temu, na wakacjach, ratować mojego jamnika, który przegryzł

kabel prowadzący prąd do namiotu. Zamiast odłączyć prąd, złapałem

jamnika za uszy i próbowałem go odciągnąć. Niestety, sam zostałem

porażony prądem…

Z sali:

  • … bo to był pies przewodnik!

**************

Wojskowa Akademia Medyczna w Łodzi - Dr M.:

  • W średniowieczu jak miało się problemy z sąsiadem, to brało się

kumpli,

paliło mu chatę, gwałciło bydło i odjeżdżało na żonie…

:smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: