Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy, wilki, jeże itp…
Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki!
W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi:
- Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!
I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec.
Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec.
Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie:
- Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!
Podchodzi mamut do mamucicy…
On - Muuuuuuuuuuuuu!
Ona - Muuuuu???
sytuacja się powtarza…
On - Muuuuuuuuuuuuu!
Ona - Muuuuu???
sytuacja się powtarza…
On - Muuuuuuuuuuuuu!
Ona - Muuuuu???
I tak wyginęły mamuty…
Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi:
Jaś widzi, że babcia siedzi w fotelu z kłębkiem wełny i nic nie mówi. Jaś ją szarpie i nic, szarpie ją drugi raz i też nic się nie dzieje wreszcie za trzecim razem babcia mówi:
-
Wnusiu, nie przeszkadzaj mi, bo muszę znaleźć koniec nitki z kłębka .
-
No to babciu, będziesz go jeszcze długo szukać. bo wczoraj go odciąłem …
Wchodzi student do gabinetu profesora i bełkocząc pyta:
- Ppanie pprrofessorzee… Czy zappyta Pan pijanego ssttudentaa…?
Profesor popatrzył na niego z politowaniem:
Student ucieszony odwraca się i krzyczy:
- Chłłopaaki, wnieście Krzyśśśka!
Co to znaczy wieczność?
Cztery blondynki na skrzyżowaniu równorzędnym.
Dwóch komandosów tuż przed akcją:
Szedł pijany generał z adiutantem przez las.
Cos zaszeleściło w krzakach.
Generał niewiele myśląc strzelił.
Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:
-
Melduję posłusznie, że zastrzeliliście zwykłą krowę!
-
To nie mogła być zwykła krowa. Zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa!
Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło.
Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:
- Melduję posłusznie, że zastrzeliliście dziką babę.
:lol: