Dyskusja o limitach prędkości na drogach, oznakowaniu dróg, przepisach PoRD i planowanym zaostrzeniu kar za ich łamanie

Nieprawda. Proszę zapoznać się z prawem drogowym. Istnieje więcej przypadków uzyskania pierwszeństwa.

Pierwszeństwo można uzyskać na skutek działania służb drogowych, np. policji. Pierwszeństwo można również uzyskać jeśli ktoś nam ustąpi pierwszeństwa, bo również do tego ma prawo użytkownik drogi. Pierwszeństwem steruje również sygnalizacja świetlna, zapory itp.

To nie jest polski wymysł. W Danii autostrada jak stół. i znak 90 i jadą wszyscy 90.
Oni tam gumę dodają do asfaltu i jadą 90.
Kraj jest taki, że jadą tylko z góry na dół, czasami w bok, ale 90.
Jadą do niemców po alko, bo 2-3 razy taniej. Targają całe skrzynki wódy, piwa wina .
Nie ma wypadków.
No i te ■■■■■■ rowery w miastach…

To jest wykonywanie wydawanych poleceń a nie uzyskanie pierwszeństwa.

To jest tylko ruch kierowany poprzez sygnalizacje lub osobę. Pozwolenie wjazdu lub jego zakaz.

Użytkownika drogi obowiązują przepisy.
„23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby
zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany
prędkości, pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku,
a osobę poruszającą się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch – do
zatrzymania się, zmiany kierunku albo istotnej zmiany prędkości”
Mozesz jako kierowca w określonych przypadkach ustapić pierwszeństwa ale to nie jest tożsame z jego nadaniem komuś innemu.
Gdybyś znał przepisy to zamiast tych … napisałbyś że pierwszeństwo ma także pojazd uczestniczący w ruchu przed pojazdem do niego się włączającym oraz pojazd jadący po swoim pasie przed pojazdem chcącym na niego wjechać. Tylko ze twój tekst jest kompletnie nie na temat ponieważ mój tekst dotyczy pierwszeństwa wjazdu na skrzyżowanie

Bzdura, to tak jakby twierdzić, że patrzenie się na znaki to nie uzyskanie pierwszeństwa za ich pomocą a jedynie stosowanie się do oznaczeń.

To tylko inna nazwa, nadal ten na zielonym ma pierwszeństwo.

Mataczysz. Twój tekst jest w ogóle nie związany z niczym, bo temat dotyczy limitów prędkości i nowych kar, a ty wypisujesz jakieś dyrdymały, które nijak mają się do sedna problemu.

A problem jest taki, że limity na Polskich drogach są oderwane od rzeczywistości i trzymanie się ich, powoduje olbrzymie problemy w funkcjonowaniu społeczeństwa.

Nie pisz bajek.

Jak patrzę na znak B-33 to przed kim mam pierwszeństwo na drodze? Przed mrówką? Znak drogowy jest po to byś stosował sie do jego oznaczeń. Bezwzględnie, poza paroma wyjatkami.
P.S. Mój tekst którego kompletnie nie zrozumiałeś a z którego wyciąłeś fragment jest odpowiedzią na tekst @januszek

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem :wink:

Mówcie i piszcie co chcecie. Akurat w tym temacie daję wiarę i popieram Wiktora.
Zakładam, że skoro pracował w WORD, to miał i ma nadal wiedzę o przepisach ruchu drogowego.

Ale może Wiktorek dorabiał jako egzaminator z kursu pakietu Office i specjalizował się w edytorze WORD? :thinking:

Nie napisał tego. Napisał tylko, „skąd wiesz że nie dorabiałem”. Czyli albo się pyta, skąd wiesz, że nie dorabiał, albo dorabiał.

Zresztą po tym, co pisze nie sądzę. Znak STOP jasno wskazuje, że dojeżdżasz do drogi z pierwszeństwem i (poza zatrzymaniem) musisz ustąpić wszystkim jadącym tą drogą (a nie tylko tym z prawej).

Zwracam uwagę na sformułowanie "nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
Jednocześnie sygnalizuje ze rozporządzenie „w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach” stwierdza ze:
Znak B-20 „stop” stosuje się w celu wprowadzenia w określonych warunkach
obowiązku zatrzymania pojazdu przed wjazdem na skrzyżowanie z drogą z pierwszeństwem,
na przejazd kolejowy niestrzeżony (kategorii D), na przejazd tramwajowy, a także w innych
miejscach przecinania się kierunków ruchu. Dopuszcza się stosowanie znaku B-20 dla
kierujących tramwajami, gdy torowisko przecina drogę publiczną.
Znak B-20 stosuje się, gdy brak jest dostatecznej widoczności na zatrzymanie pojazdu przed skrzyżowaniem lub przejazdem.

Znam oczywiście to rozporządzenie, ale to należy czytać tak, że

oznacza inne miejsca przecinania się kierunków ruchu, niż wymienione wyżej, czyli np. nie na skrzyżowaniach.
Jak należy umieszczać znak STOP na skrzyżowaniach i czym jest np. trójkąt widoczności, to jest dokładnie tam opisane. I co oznacza STOP na skrzyżowaniu dróg.

No fakt. Skrzyżowanie równorzędne nie jest miejscem przecinania kierunków ruchu. Na nim samochody latają na różnych wysokościach. Jeszcze raz proszę przeczytać Art.5.1 ustawy o prawie drogowym, co tam raz, 100 razy.

Uważam, że twoje wypowiedzi podchodzą pod trollowanie, nie pierwszy raz już zresztą, bo podobnie było także na innych nickach, dlatego łatwiej taki wniosek wysnuć. Także wiesz…

A dlaczego tak myślę? Wydaje się niemożliwym, że nie rozumiesz co oznacza znak STOP i jak należy czytać przepisy ustaw i rozporządzeń. Jeśli w rozporządzeniu jest jasno napisane jak należy go umieszczać na skrzyżowaniach i co tam oznacza, a potem dopiero dodaje się inne miejsca, to nie można innych miejsc podciągać pod ww. skrzyżowanie.
Dodatkowo art. 5 PoRD mówi (w skrócie), istnieją przepisy ogólne, ale jeśli są znaki, to ich należy przestrzegać, chyba że są światła, lub osoba uprawniona do kierowania ruchem.

Czyli przepis ogólny o pierwszeństwie z prawej jest znoszony przez znak stop, bo cała droga do której dojeżdżamy ma pierwszeństwo. Co zatem tam robi znak skrzyżowania równorzędnego?

300 zł i kancelaria prawnicza.
Artykuł 5.1 stwierdza wyrażnie.

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się się na drodze SĄ OBOWIAZANI stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, NAWET WÓWCZAS, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe

Co prawniczego na nasze oznacza ze guzik kierowce obchodzi czy postawione znaki mogą tam być czy też nie. Ma się do nich bezwzględnie zastosować. Jak pójdziesz na kurs prawa jazdy to ci to wytłumaczą.

A jeśli był zasłonięty i ktoś to usunął? A jesli ten co montował ten znak pomylił sie i zamiast znaku D-1 lub A-6 zamontował A-5 ?
Ciebie to nie interesuje. Masz bezwzględnie zastosować się do znaku B-20. Kombinować jak koń pod górę możesz potem.
P.S. Rozporządzenia dotyczące znaków drogowych są dwa.
P.S. 2

Przeczytaj uważnie zanim napiszesz ze troluję bo mam wrazenie ze jest odwrotnie
Wymienione jest między innymi skrzyżowanie z drogą pierwszeństwa i inne miejsca przecinania się kierunków ruchu. Czyżby na zwykłym skrzyżowaniu nie następowało przecięcie kierunków ruchu? Na wyjeżdzie z drogi gruntowej owszem, następuje ale na skrzyżowaniu już nie? :eyes:

Trochę po Europie pojeździłem i mam swój wniosek odnośnie przekraczania prędkości. Im wyższe kary, mandaty tym kierowcy bardziej się stosują. W Szwajcarii na autostradzie jest bodajże 120 km/h. Prawie wszyscy jechali 110. W Polsce przy tak niskich mandatach, bo nawet w niektórych przypadkach w Rumunii czy Serbii są wyższe, kierowcy będą nagminnie przekraczać prędkość. Sam nie jestem jakiś święty, bo nie wiem czy da się jeździć na 100% według prawa, chyba nie.
Najbardziej mi jest szkoda tych co cierpią w wypadkach będąc niewinny. Słynny wypadek w Czech, na A4 pod Wrocławiem itd.

1 polubienie

Co temat to ty do kancelarii latasz i 300 zł wydajesz. Jaki ty troll jesteś to ja… :smiley:

W Polsce problem polega na tym, że nawet te niskie kary nie są egzekwowane.

Wrocław ma obwodnice autostradową, trzypasmową. Codziennie były wypadki, bo nikt się tam ograniczeniami nie przejmował. Ludzie zaczęli protestować w efekcie czego na całym odcinku, w czerwcu 2020 wprowadzono ograniczenia do 120 km/h. Nic to nie zmieniło. Obecnie trwają protesty o to, aby cały odcinek obwodnicy objąć odcinkowym pomiarem prędkości…

Przeczytać jedno zdanie z całego tekstu to i tak spory sukces. Moje gratulacje.

Tworzyć ściany tekstu przesiąknięte ignorancją i tego nie rozumieć to dopiero sukces. Moje gratulacje. :rofl:

Nie znać przepisów ruchu drogowego to dopiero ignorancja. Moje gratulacje.
Ale zawsze jest czas.