Też nie ogarniam jak do tego doszło, jeśli przez lata napocił tyle skryptów z takimi możliwościami CMS, a tu nagle powstał BLOG.dp.wp.pl
! (bez urazy)
Ten projekt nie jest zły. Dla mnie z perspektywy back-endu to wręcz wybawienie, bo edytor, który miała do dyspozycji redakcja był… gorszy niż ten blogowy. Protetyczna wypadkowa czystego HTML-a, BBcode i jakichś umownych frankensteinów, która się dzień w dzień wysypywała. Czasem musieliśmy po sześć-siedem razy zapisywać tekst. Wierz mi lub nie, ale można było stracić ochotę do pracy. Miewałem dni, gdy więcej niż nad tekstem, ślęczałem nad edytorem.
Mieliśmy doklejonego na prowizorę AMP-a, który summa summarum był tak ciężki, że były problemy z indeksowaniem w feedach. Więc trzeba było gonić wyniki prymitywnymi clickbejtami z przekierowań, zamiast skupić się na contencie pod osoby zainteresowane IT/Tech.
To są kwestie, których nie widać na pierwszy rzut oka, ale niesamowicie oddziałujące na sposób pracy zespołu. I dobrze, że w końcu ulegają poprawie
Biorę programik Vivaldiz. bazy i np na jasnym trybie są daty aktualizacji itp szare i w trybie ciemnym nadal szare. To chyba nie na tym polega bo ich w trybie ciemnym nie widać w ogóle, albo trzeba łeb wsadzić w ekran, żeby je zauważyć. Zróbcie to w trybie ciemnym żółte, albo tez białe bo masakra.
Po kij strona główna tworzy 14 różnych ciasteczek i to jeszcze z włączonym uBlockiem.
KISS
Tamtej strony nie znam, jeśli tak jest, to tylko się cieszyć i fajnie, że zły back-end został zamieniony na dobry. Być może wpłynie to (oby!) na lepsze teksty, choćby z racji większej ilości czasu na ich napisanie, a nie bawienie się z edytorem.
Ale frond-end przeszedł akurat w przeciwną stronę. Był (w miarę) dobry, a jest zły. I to co ja i miliony innych widzą, to jest po prostu tragedia.
To ewidentnie niepopularna opinia, ale mnie się, czysto prywatnie, podoba. Jasne, czcionka w tekstach jest ewidentnie do zmiany, ale sama koncepcja szablonu - OK. Przede wszystkim jest unikatowa, bo kolejnego serwisu załadowanego kaflami chyba bym nie zniósł
A co do reszty powiem tak: to ma być przede wszystkim narzędzie. Zarówno dla redakcji, jak i blogerów. Jak ktoś chce bardzo odznakę, niech wpada do Wwa, dam mu medal z czekolady. Dla mnie liczy się to, czy tekst można łatwo wprowadzić, potem równie łatwo odczytać (tak, czcionka!), szybko dostając się do niego, czy to bezpośrednio czy z wyszukiwarki.
Jeśli warunek dystrybucyjny, że tak powiem, jest spełniony - to nic tylko siadać na tyłku i robić fajne rzeczy.
Ktoś mi powie czemu widzę tych przeklętych anonimów?
RSS szwankuje i ogólnie jest do d#$y
Bugi wieku dziecięcego
Hehe, dawno mnie tu nie było, ale fajnie, że wyłapałeś ten koment, no i dalej jest to aktualne
He he, cieszę się, ze chociaż kilku osobom się podoba.
A mówiąc poważniej - ja nie piszę o blogach, ani o pisaniu tekstów, ja teraz piszę wyłącznie o stronie głównej. Tam naprawdę ciężko znaleźć jakikolwiek pozytyw (z punku widzenia czytelnika).
Sam znalazłem dwa plusy. Pierwszy plus to (omen nomen) plus i minus przy komentarzach. To bardzo fajna opcja, że można nie tylko zapulsować czyjś komentarz, ale także (jak choćby na Wykopie) zaminusować.
Drugi plus, to brak kafli.
Ale co do reszty, to o czymkolwiek bym nie pomyślał, to zmiana na gorsze.
Nawet nie wiem co konkretnie opisać, bo w zasadzie to musiałbym wszystko.
Mnie nie mieści się w głowie, dlaczego 6 ciasteczek forum dobreprogramy, to grube megabajty, a 6 ciasteczek portalu DP, to tylko troszkę KB.
@Radek68 Jeśli społeczność DP ma obrać drogę szamba jakim jest Wykop, to ja podziękuję. A wprowadzenie minusów i anonimizacja reakcji na komentarze jest z powodów jakie podałem w poprzednim komentarzu, dużym krokiem w tym kierunku
Jak wiesz napisałem tylko o tym, że podoba mi się, że pojawiła się opcja minusowania. Bo niby czemu można mieć tylko zdanie pozytywne o komentarzu?
Natomiast (co też napisałem) cała reszta jest zła. Między innymi to, że nie wiadomo kto plusuje, a kto minusuje.
W przypadku plusów można się w pełni z kimś zgadzać i nie mieć już nic do dodania (i dać po prostu widocznego plusa, żeby nie spamować), a jeśli chodzi o minusy, to jednak preferuję starą opcję - kontrargumenty. Dawanie minusów to odpowiednik powiedzenia “nie-e” i zamknięcia za sobą drzwi
A głosować mogą też anonimy czy tylko zalogowani? Lista osób, które minusują bądź plusują z mojego doświadczenia to przydatna funkcja, bo eliminuje ze środowiska tych, którzy tego systemu używają do trollowania.
Daj spokój, to jest jakaś bzdura, anonimy też mogą głosować do woli.
Bzdura bzdurę tam pogania.
Dodam - sama funkcja minusowania podoba mi się, ale nie w takim wykonaniu, że nie wiadomo kto, a na dodatek każdy obcy też.
W takiej ocenie komentarzy nie chodzi tylko o wyraźnie swojego poparcia, czy dezaprobaty, tylko o odpowiednie posortowanie wartościowych (co powinno być domyślną opcją uszeregowania, a nie od najnowszego…).
Problem polega na tym, że minusować albo plusować może każdy anonim do woli, nawet ja kilka razy dziennie jak się obrażę na kogoś. To powinien byc przywilej zalogowanych użytkowników, których można zbanować, a ich oceny wycofać.