Nie przepadam za @gtxxor bo uważam go za hipokrytę i jakby chciał pomagać mi w stworzeniu serwisu to bym go nawet na centymetr nie dopuścił bo to człowiek, któremu się nie ufa. Co pokazał nie raz nie dwa. Ale w tym wypadku należy go zrozumieć i trochę bronić. Teraz po wylocie może jednak pozwolić sobie na więcej swobody w wyrażaniu opinii o swoim pracodawcy niż wcześniej. Związany umową masz również zakneblowane usta. Taka prawda.
Słuchajcie, od samego początku oczekujecie od nas niemożliwego - wypowiadania się za całą firmę, która jest już trochę większa niż parę lat temu Nie da się tu wyznaczyć jednej osoby jako rzecznika DP. Starałem się na samym początku, na moim blogu pokazać, że teraz funkcjonujemy w dużej strukturze i tak jak ja jestem w stanie wypowiadać się tylko za zespół IT odpowiedzialny za obszary MotoTech w WP, tak np. @Snow_Rainy za redakcję obszaru Technologii (zwracam tu uwagę, że redakcja nie zajmuje się np. reklamami, tylko przede wszystkim tworzeniem tekstów). Dlatego trudno nam odpowiadać na niektóre pytania, podawać konkretne daty i podpisywać się krwią pod obietnicami, zrozumcie…
Pomimo tego mogę powiedzieć, że… tak jak już zresztą wyżej pisałem, funkcje dla blogerów, sekcja komentarzy i ogólnie funkcje społecznościowe będą rozwijane, bo już to robimy, w tej chwili. Co konkretnie i kiedy wejdzie, nie mogę powiedzieć tak długo, aż temat nie zostanie finalnie zatwierdzony - biznesowo, technicznie, produktowo, reklamowo etc. Uwierzcie, że nikt się nie cieszy z tego, że np. promocja blogów wyleciała 19 kwietnia z feeda newsowego strony głównej, było to podyktowane rozmaitymi decyzjami będącymi częścią większej strategii. Chciałbym osobiście, aby to jak najszybciej wróciło i robimy wszystko aby tak się stało, mamy też (jako IT i redakcja) wsparcie tego tematu ze strony biznesowej. Nie wszystko można zrobić od razu i tak jak wszyscy chcieli.
Jak też zapewne widzicie, ja wolę opowiadać o faktach - dlatego co jakiś czas piszę Wam, co nowego wprowadziliśmy. Nie chcę obiecywać czegoś, co się może nie wydarzy. Widzę jednak Wasze rozgoryczenie niektórymi kwestiami i co mogę powiedzieć już teraz, to że duże zmiany dla społeczności są przed nami (w perspektywie kilku, kilkunastu tygodni - będą wydawane etapami) i w moim odczuciu, a jestem tu prawie 20 lat, zmiany pozytywne dla Was.
I właśnie za to Cię cenie Karolina - konkrety.
sarkazm?
blogerzy i społeczność są dla nas ważni i nikt sobie nie wyobraża funkcjonowania dalej bez Waszego wkładu
to brzmi jak kiełbasa wyborcza
Uwierzcie, że nikt się nie cieszy z tego, że np. promocja blogów wyleciała 19 kwietnia z feeda newsowego strony głównej, było to podyktowane rozmaitymi decyzjami będącymi częścią większej strategii.
Ciekawe jaka to strategia i decyzje. Nie zarzut do Ciebie @docent, żeby nie było, po prostu kierunek jest widoczny raczej. Blogi zdaje się, że są z priorytetem równie wysokim, jak wymiana wycieraczki przed drzwiami.
Sprawa wygląda tak, że z DP korzystałem z bloga dla zasięgu ( kiedy korzystałem ). Piszę na tyle rzadko, że potrzebuje platformy, sam bloga nie utrzymam, albo będzie on tak marginalny, że bez sensu.
No i w sumie opcję z DP straciłem coś czuję. Blogi są w zasadzie ubite. Czy wrócą?
Ciężko powiedzieć czy nawet przy najlepszych intencjach i wytężonej pracy da się to odbudować.
Z Twoim poziomem pisania przy pomocy agregatorów treści (Wykop, Reddit) możesz na Blogger i Salon24 mieć całkiem zacne zasięgi wyświetleń.
I tak lepsze jest to, że każdy ma dokładnie ten sam nick i nie wiadomo kto jest kim w rozmowie.
@Docent chciałbym podpytać o bloga… Na szczęście w technicznym aspekcie.
Zauważyłem tuż po migracji, że nie przeniosły się miniatury wszystkich wpisów. Część postów taką posiada, część nie. Do dzisiaj jednak, większość wpisów ich nie ma.
Podpatrzyłem u kilku innych osób, że mają podobnie. Być może coś mi umknęło - może zmieniły się mechaniki miniatur po migracji etc. Bug czy ficzer?
Daj jakiś przykład to sprawdzimy
Jasne - dzięki za odpowiedź. Chociażby mój blog
Aczkolwiek podobną rzecz, czystym przypadkiem zauważyłem też przy użytkowniku @marson1 (mam nadzieję, że nie obrazi się, że wciągam go w dyskusję).
Możliwe, że przespałem coś istotnego - stąd nie twierdzę, że to bug. Rzuciło mi się w oczy, więc pozwoliłem sobie wspomnieć.
A już kumam. To jest pół-bug Wcześniej niektóre blogi miały nadawane miniaturki przez moderatora i stąd je mają, a te które nie miały - mają szare tła. Masz jednak rację, że wygląda to dziwnie. Przypiszemy z automatu pierwszą grafikę jako miniaturkę, powinno być ciut lepiej. Do nowych wpisów planujemy też dodanie opcji wskazywania ręcznie miniatury przez blogera (wkrótce). Dzięki!
Trzeba było najpierw zadbać o funkcjonalności a potem to zmieniać, zanim przywrócicie je, to nie będzie komu z nich skorzystać.
Zerową.
Potwierdzam i popieram Wasze zdanie. Bez powiadomień o komentarzach, komentowanie czegokolwiek nie ma dla mnie sensu. Po wpisaniu kilku komentarzy mam sam o tym pamiętać i sprawdzać, czy ktoś coś napisał… to totalna paranoja. Brakuje mi bardzo także funkcji powiadomienia o aktualizacji ulubionych programów. Po 11 latach niestety czas powoli się pożegnać z DP. Ten portal jest dla mnie w tej odsłonie bez sensu
Z ciekawości spojrzałem co się tu dzieje, i mam kilka komentarzy:
-
http://suneditor.com/sample/index.html - wystarczy sobie spojrzeć, jak wyglądają darmowe edytory. Ze strony pobieramy kontrolkę, wbudowujemy w stronę, a przy zapisie dostajemy pięknego sformatowanego HTMLa. Nie trzeba kombinować jak koń pod górę, jest wszystko w tym i iluś innych projektach. A piszę o tym, bo po ponad miesiącu w nowym rewolucyjnym edytorze nie ma funkcji wstawiania filmików z YouTube (o innych usterkach i nieintuicyjnym interface nie ma co wspominać).
-
na obecnym „blogu” jest jeden etatowy pracownik i może ze dwóch czy trzech bywalców, po ponad miesiącu nie ma nawet licznika odsłon.
-
coraz bardziej upewniam się w przekonaniu, że inicjatywa zmian była oddolna, tzn. ktoś z dołu przekonał managerów, że należy to zrobić. Myślę, że wyglądało to tak - ktoś, kto dostał laptopa, komórkę i kartę do spa (czy co tam teraz się daje), poczuł się jak prawie jak Bóg, zachłysnął się swoim stanowiskiem i pomyślał, że pokaże całemu światu swoją super ideę (znaczy się, wykaże się). Pracował może i po 14h, a to doprowadziło, że się wypalił. Projekt został wprowadzony resztką sił na zasadzie przepchnięcia kolanem. 90% funkcjonalności wycięto (no bo zabrakło środków i zrozumienia tego, co było wcześniej), uzytkownikom w praktyce pokazano środkowy palec, ale co tam… najlepiej mówić o wielkiej ilości odsłon i tego typu rzeczach (to świadczy o tym, że etap fascynacji firmą nie minął). Typowy scenariusz, który przechodziło wielu, i wielu przejdzie. Ciągle jest utożsamianie się z projektem, traktowanie go jak dziecka, itp. teraz pewnie pojawi się etap wściekłości, potem żalu, etc.
-
userów tu już praktycznie ma. Nie mają po co przychodzić - strona wygląda jak tysiące innych, i daje dokładnie to samo, co inne. Jest jakaś tam próba pisania newsów, ale… tak naprawdę nic ciekawego się nie pojawi, jeżeli projekt nie zostanie wrócony do poprzedniej wersji. Jest to problem, bo i nowe treści się pojawiły, i… jednak migracja kodu była i jest potrzebna (poprzednie DP z tego co słyszałem miały różną bazę programową). Może coś tam będzie poprawianie, ale… teraz słyszyły głównie frazesy. Ciężko pracujemy, robimy to dla was, etc. Typowa gra na zwłokę od ludzi, którzy nie mają mocy, żeby to ogarnąć… a jak ogarną, to i tak będzie za późno. Żeby nie wątpliwości - zmiany czcionki czy innych zgłaszanych to powinno byc zadanie na jeden dzień roboczych. Brak zmiany oznacza ponownie pokazanie środkowego palucha.
-
Tak na próbę zrobiłem sobie wpis na salon24: https://www.salon24.pl/u/techracja/1136871,acer-swift-1-czy-ma-sens (nie obchodzi mnie, czy ktoś wejdzie czy nie; czy tak czy inaczej pewnie będę dalej pisał - jak nie tam to gdzies indziej).
-
„Ktoś” pisząc tu co najmniej jednego posta założył, że ludzie nie pracowali, nie pracują i nie znają nikogo, kto pracuje dla wielkich firm. Moja drobna rada - przebojowość jest dobra, ale i trochę skromność należy mieć. Nie wiadomo, kto siedzi po drugiej strony klawiatury. Myślę, że wielu z nas nie daje się nabierać na oklepane frazesy o wielkich korporacjach z nieograniczonymi możliwościami, a bardziej patrzy na realne biznesowe kwestie (i świetnie potrafi obracać się w świecie wielkiego biznesu i może ma na koncie duże poważne dostarczone projekty, a nie jakąś migrację bazy danych, serwera WWW i kilku innych rzeczy). Rozwalenie DP pokazuje, że zabrakło tak naprawdę podstawowej wiedzy o produkcie - DP było popularne, bo byli ludzie z jakąś wiedzą i poziomem; teraz odchodzą/odeszli i nie wrócą.
-
ludzie z DP są związani umową i nie mogą dużo mówić.
-
do nikogo nic nie mam, ta notatka nie ma na celu obrażenia nikogokolwiek.
-
o braku traktowania ludzi z szacunkiem świadczy nawet info przy dodawaniu komentarzy (z góry zakłada się, że wszyscy chcą tworzyć mityczną mowę nienawiści) i wpis, że każdy może sobie otworzyć bloga i postawić WordPressa (pytanie retoryczne - skoro to takie fajne, to dlaczego DP nie migrowało na WP tylko wolało pisać swoje zabawki?)
https://www.dobreprogramy.pl/internet-explorer-oficjalna-smierc-przegladarki-wkrotce-microsoft-podal-date,6641653697596288a czy moderacja działa?
@marcinw2 Można na blogu osadzić ramkę z YT i choć jest to proste, to strasznie nieintuicyjne. Sam przez przypadek zauważyłem tę opcję, bo po prostu sprawdzałem wszystko po kolei
@Docent Jedno pytanie może nie o portal a o forum - kiedy zostanie ono zaktualizowane do najnowszej wersji Discourse? Czy znasz może przybliżony termin wdrożenia aktualizacji?
Pozdrawiam!
Oczywiście, że działa. Na zasadzie wyliczanki, co widać po rozjuszonych anonimach z WP, które plują o łamaniu prawa do swobodnej wypowiedzi. xDDDDD
Co w tym komentarzu jest takiego dziwnego? Ktoś wypowiada swoje zdanie o Billu i ma do tego prawo. Ja również uważam, że ten gość czasami zbyt odlatuje. Jeszcze niedawno miał plany zasłaniania słońca jakim pyłem rozrzuconym w atmosferze. Szwecja ładnie mu pokazała żeby puknął się w głowę.
Dla mnie Bill już dawno odleciał i gubi się w otaczającej go rzeczywistości:
Bill Gates chce „przyciemnienia słońca”. Plany są już finansowane - Money.pl
Gates finansuje wiele rzeczy, jedne dziwne drugie powiedziałbym nawet że - ważne. Ta należy do tych dziwnych jak bombardowanie Marsa przez Muska (choć pewnie w obu przypadkach chodzi o coś innego niż to z czego media robią sensację - polecam poczytać o tym „bombardowaniu”).
Mało kto wie, że Gates finansuje też ciekawe badania. Zespół pracował nad reaktorem atomowym nowego typu. W starych reaktorach problemem jest chłodzenie. W razie awarii, woda rozgrzewa się do niebotycznych temperatur i wysadza reaktor w powietrze. Właśnie taki problem spotkał reaktor w Japonii. Wprawdzie były tam zapasowe generatory diesla, które służyły do ochłodzenia reaktora w razie awarii głównego obiegu, ale… fala je zalała.
W nowo opracowanym reaktorze ten problem nie występuje. Reaktor „postępującej fali”, jak go nazwali, nie potrzebuje wody do chłodzenia. Zastąpiono ją specjalnie opracowanym płynnym metalem. Ma on tak wysoką temperaturę wżenia, że nie ma szans żeby się zagotował i rozsadził reaktor. Na długo przed osiągnięciem tej temperatury, reaktor się wyłączy.
Tsunami, trzęsienie Ziemi, katastrofa samolotu, w najgorszym wypadku reaktor się wyłączy. Te reaktory istniały na papierze, napisano setki artykułów, że da się, ale dopiero TerraPower podjęła się tematu.
Chcących poznać szczegóły odsyłam do terminu „TerraPower”
We wrześniu 2015 r TerraPower podpisała umowę z China National Nuclear Corporation na budowę prototypu 600 MWe. W TerraPower stwierdzili, że jedynie Chińczycy są wystarczająco otwarci i wyspecjalizowani w reaktorach. Tam uda się zbudować ten reaktor. Wtedy do władzy doszedł Trump i postanowił chronić rynek amerykański poprzez blokadę konkurencji z Chin (nie oceniam tego negatywnie). Przez to TerraPower zmuszona została wycofać cały swój biznes z Chin.
Co ciekawe jest tam jakiś obieg wtórny - niechciane odpady radioaktywne mogą być przetwarzane ponownie w energię (szczegółów nie rozumiem). Obecnie te odpady leżą w beczkach w gigantycznych składowiskach.
Od tego momentu nie śledzę tematu ale jestem absolutnie przekonany, że TerraPower zrobi w końcu ten reaktor i możliwe że to będzie przełom na skalę światową.
Reaktory nie wybuchają. Rdzenie się topią.
Stopienie rdzenia reaktora jądrowego – Wikipedia, wolna encyklopedia