Moim zdaniem pomysł jest dobry. Warto zrobić taki dział.
zagłosowalem na TAk robi sie ciekawie na forum 
mój pomysł okazal się być dosyć dobrym 
jak widać w ankiecie dużo osób zaglosowało na TAK
Czy dużo? 
N aforum ilu jest userów
na forum jest bardzo dużo osób, ale w ankiecie zagłosuje 1/100 tej części. Wystarczy zobaczyć sobie inne ankiety 
Generalnie jestem przeciw dzieleniu userów na równych i równiejszych, no chyba że mi ktoś wreszcie sensownie wyjaśni zasadność stworzenia czegoś takiego. Piszecie że wam się podoba albo nie, ale mało widze uzasadnień. Poza wypowiedzią kolegi la_verdad który zaprezentował coś w rodzaju moralności Kalego - “pomysł fajny, ale pod warunkiem że ja tam będę” (gratuluje obiektywizmu), jedynie EGZUL podał jekieś argumenty, które mnie jednak nie przekonały.
Może jeszcze zobligować moderatorów do składania miesięcznych raportów ze swojej działalności takiemu “organowi”? Albo składania wniosków o pozwolenie na przyznanie bana czy ostrzeżenia?
Sory, ale “oczyma duszy” już widzę te setki odwołań od każdego ruchu myszką wykonanego przez moderatora, co sparaliżuje moderowanie w ogóle, a do tego sprawi że “wybrańcy” będą wiać z tej “elity” na własną prośbę bo nie będzie tam nic innego do roboty tylko rozpatrywanie odwołań. Słowem: zabawa w moderatorów przez zwykłych userów, która na dodatek szybko wszystkich “wykończy”. Kolejna komisja śledcza? Nie dzięki
Wszystko zalezy o czym jest ankieta. Myślę ze ta bedzie popularna. Czekamy na wyniki a spekulacje to zostawmy w głowie, bo nie ma sensu pisac ile osób zagłosuje.
a to według ciebie moderator jest pomazańcem Bożym :? :?
człowieku… 
dyskusja jest zbędna… wystarczy ankieta i nawet jeśli będzie na TAK to i tak admini nie posuną się do stworzenia działu… nabijacze są w stanie zdewastować wszystko… kto się odważy im przeciwstawić…
mamy już ‘kolesiostwo’ niczym w sejmie względem pochwał więc w czym problem :roll:
Możnaby stworzyć dział choćby na tydzień w ramach próby
Ja. 8)
Nie. Jest userem z “troszkę” większymi uprawnieniami. I w tym sensie “niezwykłym”. Tylko tyle.
No to po co ta ankieta, skoro wg ciebie i tak nic ona nie da? Tu widze przewage dyskusji nad ankietą - w niej mozna kogoś rzeczowo do czegoś przekonać (pod warunkiem że ma się jakieś sensowne argumenty). Sama ankieta takich możliwości nie daje.
BTW: jesteś Za czy PRZECIW? Bo w sumie to nie wiem…
UPDATE
No dobra, już wiem
jeśli nikogo nie stać na postawienie sensownych argumentów to możemy jedynie dyskutować w stylu niektórych userów (no names)… :-s
no to do roboty…
stwórzcie dział na próbę… będzie pomyślna dział zostanie, będą problemy dział poleci w kosmos…
EOT
Tylko co mają nabijacze do działu. I tak ilość postów nie miałaby nic do dostępu do tego działu.
no to teraz trzeba pomyśleć nad warunkami na jakich dany user mógłby przystąpić do działu o ile taki powstanie 8)
czytałeś boczi co Pawek napisał
Najlepiej to nie wzorować się na nikim, a wymyśleć własne rozwiązania. Nie mówiąc już że to najgorszy z możliwych przykładów. Radze poczytać temat.
lazikar dla mnie termin nabijaczy to ogólnikowa nazwa wszystkich krzykaczy i piewców porządku i prawa oraz tych, którym licznik postów pod avatarkiem kojarzy się z ilością wypitego piwa… sezon wakacyjny sprzyja różnym zjawiskom, ale jak łatwo zauważyć niektóre z tych zjawisk to jest dosłownie żenada…
i może napisałem posta całkiem OT, ale takie mam ostatnio przemyślenia jak patrzę na to co się tutaj dzieje :-s
na szczęście wakację się skończą i skończy się sezon… (choć niektórzy mają wakacje do października :lol: )…
admini rządzicie więc admini decydujcie… wynik ankiety widać czarno na białym
I to nie dobrze świadczy (delikatnie mówiąc) o osobach, które będąc w zamkniętym dziale dla ogółu, po wystąpieniu z niego zaczynają opowiadać o agoni czy też o innych rzeczach :evil: .
Takie osby dla mnie są niegodne zaufania i nieodpowiedzialne.
:okulary:
Ja zagłosowałem na NIE. Powód prosty i już przeze mnie w tym topicu podany. Z doświadczenia wiem, że w takich działach nie ma o czym dyskutować. To takie kółko różańcowe, dla poprawienia samopoczucia osób, które do niego należą.
Od razu mówię, że mnie nie interesuje członkowstwo w takim zgromadzeniu.