Godzina policyjna dla małoletnich ;/

author_vision ja także lubię pojeździć samochodem choć prawka nie mam ale bez przesady … nie ma co szaleć … faktem jest że fordem 1,8 benzin 16V można depnąć ale wiesz … dla bezpieczeństwa wole nie … a poza tym zawsze siedzi obok mnie brat i mnie kontroluje :slight_smile:

Złączono Posta : 09.11.2006 (Czw) 21:04

author_vision A jeszcze jedno … czasem nie jeden 16 latek jeździ lepiej niż nie jeden kierowca !!

Albo ja nie umiem liczyć, albo Ty walisz ściemę :P.

W sensie kolega ma 17 a prawko ma od 16 czyli rok nie

ahaha a od kiedy od 16 lat można mieć prawko ?

dopiero coś gadali o tym żeby tak zrobić :?

Jak niedługo skończysz 16 lat to znaczy że jeszcze ich nie masz, kolega starszy od Ciebie o rok czyli może ma 17 a Ty piszesz że prawo ma ponad rok, więc coś motasz.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_jazdy

http://www.poradaprawna.pl/index_pytani … a&id=26337

od 16stu mozna robic prawko na Smarta :smiley: a Smart to nie Volvo :wink:

Chrucik z łaski swojej skończ opowiadać te bajki dla grzecznych dzieci

smart się niekwalifikuje na kat B1 :stuck_out_tongue:

Złączono Posta : 09.11.2006 (Czw) 21:51

za ciężki jest :stuck_out_tongue:

On serio jeździ volvo ojca !!

To czekaj aż Cię złapią :stuck_out_tongue:

http://www.poradaprawna.pl/index_pytani … a&id=22627

Chrucik jako osoba niepełnoletnia a nawet małoletnia (16 lat) wzbudzasz moje zainteresowanie co możesz robić po godzinie 22 sam (bez opieki osób pełnoletnich) na ulicy a jako osoba (po spożyciu) jeszcze większe – kto ci dał alkohol (sprzedał) ten ktoś popełnił przestępstwo i właśnie dlatego, aby uniknąć takich sytuacji powinna być dla ciebie godzina policyjna. Czytając twoje posty można chyba z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że na znak protestu (w twoim mniemaniu) będziesz ten przepis łamał ale nie bój się jak rodzice raz czy dwa razy zapłacą karę to ci zrobią taki areszt domowy że będzie ok.

Bardzo dobrze.

Moi rodzice też wychowywali mnie “bezstresowo”, a w zasadzie po partnersku, zawsze dużo rozmawialiśmy. I nie przyszło mi jakoś nigdy do głowy żeby się zachowywać jak niektóre małolaty, którym się poprzewracało w głowach najwyraźniej.

Obstawiam tutaj brak czasu i uwagi ze strony rodziców i niestety nieumiejętność przekazania dzieciom tego, co jest naprawdę ważne.

A jeśli chodzi o godzinę policyjną - jestem jak najbardziej za.

Zeszliście z tematu…

Uważam że godzina policyjna może wejśc. Ale to nie jest dobry sposób na spacyfikowanie młodzieży.

moim zdaniem godzina sie nie przyjmie a szkoda bo normalnie aż mi sie coś robi gdy chłopaki (14) siedza w barze i walą browara przy wszystkich i nikt im nawet uwagi nie zwróci!! A ten pomysł co wymyslił nasz wielki wicepremier o oddzielnych klasach czy szkołach dla łobuzów to to juz przegięcie!! Jak sie osadzi takich typów w jednej klasie to to bedzie Meksyk,

“Harakiri”, nie wiem jak to inaczje określić !!

Moim zdaniem kolejny poroniony pomysł. :?

Po pierwsze to popieram kolegę rss’a. Istnieje stereotyp, że tzw. “metal” to satanista, a punk to człowiek wyjęty spod prawa, brudas, chuligan.

Śmieszy mnie to! Ideologia punków jest zupełnie inna - chętnych do jej poznania odsyłam chociażby do wikipedii. Nie ukrywam, że w każdym człowieku kumuluje się agresja, tylko chodzi o to jak sobie z nią radzić. Większość tzw. ziomków ze złotym łańcuchem na szyi i kapturem na głowie, ze swoją agresją “wychodzą do ludzi”… :? Tymczasem punk idzie się pobawić na koncert, wchodzi do pogo, młyna itp. Dzięki temu wyzwala swoją agresję np. przez odepchnięcia z kolegą, nie raz byłem świadkiem, gdy ktoś upadał na ziemię - ale automatycznie pozostali podnosili go podając dłoń, pytając, czy nic się nie stało. Co miał ciekawego do pokazania nam w swojej reklamówce pan Roman Edukator - nie wiem.

Co do godziny policyjnej… Osobiście nie chodzę na dyskoteki (bo muzyka mi nie odpowiada) ale co ma powiedzieć młodzież, gdy chce się odprężyć w sobotni wieczór po całotygodniowej harówce w szkole? Pójść do kolegi na urodziny? Wyjść z dziewczyną do parku, pięknym wieczorem? Pojechać na koncert ulubionej kapeli?! Czy chociażby pochodzić zwyczajnie po rynku rozmawiając z przyjaciółmi? Moim zdaniem takie “wypady” powinny być ustalane z rodzicami (co za każdym razem robie), a nie policję w to mieszać…

Najlepiej młodzież przykuć do książek, uczyć ich patriotyzmu, zakazać myśleć po swojemu, inaczej żyć, czuć… Tak to jest praworządna Polska. :?

“Jestem inny mamo, tato, czy dostane w mordę za to…?”

Tym bardziej budzi to u mnie sprzeciw, gdyż zostałem 2 razy spisany za nic! Kto obroni nas przed policją? Jeśli jest przekroczenie prawa to musi być kara, jestem za tym! Ale policja chyba podbija sobie statystyki na zwykłych obywatelach… Takie mam odczucie. Rygor w szkołach? Popieram ale bez przesady!

Takie jest moje zdanie, 17-stolatka, który za kilka miesięcy stanie się pełnoletni.

¡No pasarán!

Można się pobawić do 22.00. A co jeszcze można robić po godzinie 22.00 oprócz zabawy na dyskotece w takim wieku?

Po drugie jeżeli uważacie, że to ograniczenie wolności to należy obniżyć wiek z 18 do 16 lat i wtedy będziecie odpowiadać za wszystko jak dorosły. Pasuje ?

I tak niedługo zrobią bo młodzież teraz szybciej dojrzewa niż ich rówieśnicy z wcześniejszych lat.

dobrze powiedziane, 18 lat to nie tylko prawa ale i obowiazki :twisted: jestem za godzina policyjna dla mlodziezy hehe, zwlaszcza ze mam juz 18 lat… krew mnie czasem zalewa jak widze takie siedmiolatki ganiajace sie po osiedlu bez opieki rodzicow a potem jak jakiemus cos by sie stalo to rodzic placze ze mu dziecko skrzywdzono ktos po ciemku napadl/pobil czy cos… jest takze inna alternatywa godziny policyjnej: zakaz sprzedazy alkoholu mlodziezy ponizej lat 18 i wpuszczania ich do klubow, wyjdzie na to samo (oczywiscie zakaz ten normalnie obowiazuje lecz sęk w tym ze nikt go nie przestrzega, policja mogłaby czesciej to kontrolowac) jak policja nie wezmie sie do roboty, to godzina policyjna bedzie tak samo przestrzegana jak to co napisalam wyzej.

To inaczej odpowiedzialność czyli, że jest świadomy konsekwencji swojego zachowania i gotowy do poniesienia jego skutków.

To już jest. Niestety w naszej rzeczywistości niewiele to znaczy. Są tylko pokazowe akcje różnych stacji TV jak podstawione dzieciaki kupują w większości przypadków bez problemów alkohol. Gdyby była ciągłość „akcji” i bardzo, bardzo wysokie kary i odbieranie koncesji może przepis niebyły martwy. Dodatkowo istnieje jednak również „społeczne” przyzwolenie na picie alkoholu przez nieletnich czego przykładem jest spełnianie „próśb” w przypadku kiedy sprzedawca jednak zdecyduje się nie sprzedać alkoholu osobie niepełnoletniej.

Takiej „akcyjności” można się chyba więc spodziewać w przypadku tzw. godziny policyjnej przez 2 miesiące policja będzie ich ganiać, spadnie liczba niepełnoletnich przebywających w „zakazanych godzinach” ogłosi się „wielki sukces” i …. wszystko wróci do normalności (?) niestety prawda jest taka, że osoby te przebywają poza domem za zgodą rodziców (ze strachu? Po to by być „równym starym” tzw. wychowanie bezstresowe) póki rodzice sami nie dojdą do wniosku, że „latorośl” przebywająca w tych godzinach poza domem (w części przypadków) jest sprawcą lub ofiarą przestępstwa nic się nie zmieni.